Rosyjska jakość, czyli: co się znowu zjeba** w ładnej - Strona 59

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mnie sie to też przytrafiło dokładnie to samo przednie koło, na szczęście podjeżdżałem na krawężnik do chodnika więc nie skończyło się źle. Wcześniej kierownica ciężko chodziła ale się tym nie przejmowałem więc tak sie stało.
  
 
Mi się koło nigdy nie odkręciło bo mam znieczulicę w rękach i prędzej urwał bym śrubę (co się niejednokrotnie zdarzało ale nie od koła) niż jej nie dokręcił, ale miałem sytuacje na rajdzie kilka lat temu że na dojazdówce wyjechała mi półoś kompletna z kołem itd i wyprzedziła mnie o włos omijając, na całe szczęście nie musnęła nawet szyby ani auta bo jakby się to miało wbić w drzwi albo szybę o jakimś kibicu lub przechodniu nawet nie wspominam to karamba
ale teraz też się z tego śmieje, tym bardziej że Piotrkowi rok lub dwa lata puźniej na powrocie z rajdu też w lesie wyjechała (zdjęcia w moim wątku)
  
 
Cytat:
2014-01-14 19:44:32, Ladasznikow pisze:
Aaaaa!!! Skąd masz białe kierunki boczne?



mam takie 2 szt. (biłe z podkładkami gumowymi) do odsprzedania.. zamienniki rosyjskiego producenta, ktoś prosił aby kupići przepadł.

mam też 2 oryginalne żółte - Osvar .. bodajze rezelr zzamawiał i sie juz o nie pół roku nie odzywa..
  
 
Proszę Państwa kuriozalny problem- Otóż miałem nie paliły mi światła mijania (potocznie zwane krótkimi, wajcha ustawiona w poziomie nie do góry ani nie na dół), drogowe i pozycyjne działały ale te do jazdy po mieście nie chciały. Wymieniłem bezpieczniki na nowe i prawa lampa zaczęła działać, wymieniłem lewą żarówkę i dalej to samo działa tylko prawa lampa ta duża pod plastikowym kloszem. Gdzie szukać problemów? Patrzyłem kable i wszystko ładnie niby jest spasowane...
  
 
Masa, masa masa.... zobacz czy ją masz w lewym światle, zobacz też kostkę, wyciągnij z niej końcówki kabli przeczyść to na początek.
  
 
Dzisiaj mi chyba odma zamarzła, bo śmierdziało jaranym olejem, który wyciekał wszystkimi uszczelkami w silniku.

Przestawiłem wlot powietrza na zimowe..
  
 
Dawno, dawno temu, mając lat 18 kupiłem za CZTERYSTA złotych mocno zmęczoną 2106. To nic, że nie miała hamulców, a połowa elektryki nie działała. To było moje pierwsze auto i tylko to się liczyło. Problemem okazała się łatwopalność tego wozu. Pomykając Ładą wiejskimi dróżkami przejechałem jakąś sporą dziurę trochę za szybko. Auto podbiło, wylądowało i w kabinie pojawił się dym. Smutna sprawa, w ciągu dwóch minut z Łady nie zostało dosłownie nic. Spaliła się łącznie z oponami.
  
 
Smutne i interesujące.
  
 
Cytat:
2014-06-07 23:07:55, meeqoo pisze:
Dawno, dawno temu, mając lat 18 kupiłem za CZTERYSTA złotych mocno zmęczoną 2106. To nic, że nie miała hamulców, a połowa elektryki nie działała. To było moje pierwsze auto i tylko to się liczyło. Problemem okazała się łatwopalność tego wozu. Pomykając Ładą wiejskimi dróżkami przejechałem jakąś sporą dziurę trochę za szybko. Auto podbiło, wylądowało i w kabinie pojawił się dym. Smutna sprawa, w ciągu dwóch minut z Łady nie zostało dosłownie nic. Spaliła się łącznie z oponami.



Jest tak samo łatwopalna jak i inne.
Skoro dołek spowodował zapalenie to pewnie pękł jakiś ''drut''
  
 
pechowy dzień...
zdobyłem nowy dyferencjał 3.9...wytargowałem z żona czas...więc::
rach ciach podnosze z dwód stron...podpieram...wysuwam jedna półoś...ide do drugiej ...szapnąłem i chlas...samochód pierdoln... do kanału...zsuna się na prawo i tak wisiał...most trzymał sie na wysuniętej półość...wyciągneliśmy we czterech...masakra...
pospiech nie zawsze sie udaje...
  
 


Będziesz miał co wspominać i z czego się śmiać.

Mi kiedyś silnik zerwał się z liny na podnośniku i upadł do kanału.
  
 
Cytat:
2014-08-16 21:11:47, janjestemjan pisze:
pechowy dzień... zdobyłem nowy dyferencjał 3.9...wytargowałem z żona czas...więc:: rach ciach podnosze z dwód stron...podpieram...wysuwam jedna półoś...ide do drugiej ...szapnąłem i chlas...samochód pierdoln... do kanału...zsuna się na prawo i tak wisiał...most trzymał sie na wysuniętej półość...wyciągneliśmy we czterech...masakra... pospiech nie zawsze sie udaje...



Szczęście że się nikomu nic nie stało. Ja to zawsze schizuję jak coś pod autem mam robić.
  
 
Nagle przestaly dzialac kierunkowskazy, ale swiatla awaryjne dzialaja.
  
 
Igiers, ty jeszcze masz kopiejkę?????

-----------------
Były
Łada 2105 r.1983
Łada 2101 r.1986
Łada Samara 2109 r.1990
Jest
Wrak Łada 2105 r. 1986
  
 
Jeszcze mam Andrzejku i nie mogę dojść co się z kierunkowskazami stało. gdzie w kopiejce jest przerywacz do kierunków w komorze silnika czy w kabinie nad pedałami. mam dylemat
  
 
Przerywacz jest za licznikiem. Ale mi coś się zdaje, że to wina przełączników. Popsikaj chociaż wd-40 styki.
  
 
Przełącznik zespolony - czyli te wszystkie wajchy od kierunkowskazów, swiateł, wycieraczek. Najszybciej bedzie wymienić.
  
 
Panowie, przestała mi działać dmuchawa elektryczna. Gdzie ona jest, jak się do niej dobrać? Może być tak, że tylko włącznik się zepsuł, jak go wyjąć?
  
 

wentylator siedzi na dole konsoli środkowej, wymiana:

wymiana dmuchawy lada

ale zacznij od elektrycznej strony: bezpoiecznik, wylacznik, rezystory predkosci, kable i styki.
  
 
Cytat:
2014-09-12 14:00:02, bartixr pisze:
wentylator siedzi na dole konsoli środkowej, wymiana: wymiana dmuchawy lada ale zacznij od elektrycznej strony: bezpoiecznik, wylacznik, rezystory predkosci, kable i styki.


Dzięki Bartku. Bezpiecznik raczej ok bo na tym samych są wycieraczki a one działają. Wyłącznik trzeba po prostu wydlubac czy jest jakoś przyczepiony od tyłu?