Rosyjska jakość, czyli: co się znowu zjeba** w ładnej - Strona 61

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
Po całej zimie stania z suchym gaźnikiem teraz gaźnik sie poci, cieknie, kapie z każdej strony ((2105-1107010-20),



Sprawdź czy pływak nie jest dziurawy i czy zawór iglicowy trzyma.

  
 
Jedna z pierwszych napraw dała o sobie znać, dobrze że tutaj a nie po drodze. Liczę, że pacjent uratowany a jak jest na prawdę będzie wiadomo z samego rana.


[ wiadomość edytowana przez: Cezary_84 dnia 2015-06-04 23:29:18 ]
  
 

jakoś słabo się spoina rozlała.
jak masz palnik gazowy, moze byc turystyczny to pogrzej to i niech sie dobrze zalutuje.
Wydaje mi sie, że za słabo nagrzana byłą chłodnica i cyna nie złapała jak należy.
  
 
Odpukać ale dało radę. Zdjęcie jest robione już po operacji. Wytrzymało 7 lat zdziałane zwykłą lutownicą na patyku.
  
 
Kilka tygodni temu wracałem z Mazur. Wjechałem do miasta, ściszyłem muzykę i usłyszałem... mocno skrzypiący przód auta. Zaparkowałem na osiedlowym parkingu, zgasiłem samochód. Podchodzę do przodu, popycham maskę góra - dół, lewa strona, potem prawa. Dźwięki jak w tapczanie teściowej. Skrzypiało niemiłosiernie... Na drugi dzień - wsiadam. Nic !!! WTF ???

Wiem, że nikt tutaj nie wróży z fusów ale na dniach wyjeżdżam Ładną z garażu, chcę ją podszykować na Węgry i nie chciałbym dostać zawału serca pod kanałem...

Co to może być ? Na co się ewentualnie szykować ?

-----------------
Były:
- LADA 2105 '82 1.3
- LADA 2107 '90 1.5
- LADA 2107 '96 1.7i
- OPEL ASTRA F '93 1.4i
Jest:
- LADA 2107 '87 1.3
  
 
Sprężyny, sworznie, tulejki na wahaczach... Coś w tym kierunku.
  
 
To może być początek końca sworzni, u mnie tak to się zaczęło. Skrzypiały po dłuższej podróży albo przy odpowiedniej pogodzie (chyba wilgotnej).
  
 
Sworznie przewidywał i mój znajomy czyli jakiś punkt zaczepienia już jest. Będę na bieżąco informował co i jak.

-----------------
Były:
- LADA 2105 '82 1.3
- LADA 2107 '90 1.5
- LADA 2107 '96 1.7i
- OPEL ASTRA F '93 1.4i
Jest:
- LADA 2107 '87 1.3
  
 
Tak to się kończy.

  
 
To może być początek wspaniałej przygody

[ wiadomość edytowana przez: SzokoLada dnia 2015-08-04 23:20:54 ]
  
 
..Troche wibrowało podczas jazdy.



[ wiadomość edytowana przez: SzokoLada dnia 2015-08-10 21:39:24 ]
  
 
Znowu nie widzę fotek. :/

-----------------
Były:
- LADA 2105 '82 1.3
- LADA 2107 '90 1.5
- LADA 2107 '96 1.7i
- OPEL ASTRA F '93 1.4i
Jest:
- LADA 2107 '87 1.3
  
 
Szoko coś miesza

  
 
dzisiaj Ladna dala mi popalić---po raz pierwszy i jedyny---ale MAX

pojechałem do kielc z dzieckiem,,zatrzymuje się pod sklepem zostawiłem radio włąćżone,,,
Przychodze wsiadam przekręcam kluczyk i KUR,,,w ZONK

wszysko zgaslo Lącznie z radiem---tak jak by w momencie wyladowało akumulator,,,
poprosiłem obok w polmozcycie dali nowy aku i kable i ledwo kręcilo,,
kontrolki ledwo się żązyly,,,rozebralem stacyjke i polączylem zaplon na krutko i na pych---odpalił---chodzi jak włączyłem swiatla zgasl,, rozlączyłem lewą lampe i kontrolki swieciły mocniej,,,wtedy odpalilem na pych i o jednej rzedniej lampie wracam,,,

10km od domu zatrzymuje mnie kontrol,,,lampa nie swieci kable na krutko samochód niesprawny---- zatrzymujemy dowód,,,
muwie mu że tylko tak moglem wrucic---przyjechał tesc i zabrał dzieciaka po dwóch godzinach stania puscil mnie,,,

i teraz tak wychodzi na to że jak podepne lewą lampe to kontrolki przygasają...
jak jechalem czasami jak wlączylem lewy kierunkowskaz kontroli przygasaly i gas...

na krutko rozrusznik tez nie kręci...???
KI czort>>?dostalem zjebe od stroża że woże dziecko niesprawnym autem
porażka totalna
  
 
Cholera. Pech jak nic.
Szacunek za wiarę w swoje możliwości.
  
 
temat zdiagnozowany,,,akumulator padl i to bardzo złośliwie,,
kontrolki sie swiecily ale pod obciążeniem np więcej niż jednej lampy robil ZWARCIE!!!!
w panice nie porzyszlo mi to do glowy---bo jak bym odpalil na pych i rozpiąl kleme z alu to samochod dzialal by poprawnie i wtedy moze uniknąlbym chociaż tej przygody z policjantem

pozdr
  
 
Jakbyś odpioł kleme, to spalił byś wszystkie żarówki i na dodatek uszkodził mostek w alternatorze. Więc zrobiłeś wszystko co mogłeś.
  
 

można odpiąć akumulator na pracującym alternatorze, ale trzeba go maksymalnie obciążyć odbiornikami, aby zniwelować skoki napięcia.
przekładałem tak akumulatory, wszystko przeżyło.
  
 
Na wolnych obrotach tak, ale na obrotach wszystko spalisz. Miałem tak osobiście. Wszystkie żarówki poszły w 3,14zdu.
  
 
z alternatorem też nie jest ok
jak odpalisz swieci sie kontrolka ladowania--trzeba przygazowac zeby ladowanie odskoczylo na 14v---a potem już tak trzyma---
chociaz dzisiaj znowu ladowanie mi sie na trasie zawiesilo---znowu spanikowalem00