Lotus Omega w Polsce.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jeden jest to wiemy na bank. Jest film są zdjęcia ale...

Kiedyś w polsce pojawił się lotus był to rok 1992 lub wiosna roku 1993. Był to z pewnością pierwszy lotus w polsce. Został kupiony z salonu opla, był egzemplarzem demonstracyjnym.
Dość dobrze wiem jaka była jego historia. Bywalce zlotów oraz vetsi ją znają. Niestety ślad urywa się gdzieś w pażdzierniku 1993 i dalej nie wiadomo jakie były/są jego losy. Mam zdjęcie z wprost 5.09.1993 a własciwie reklamę/ogłoszenie o jego sprzedaży.
Co prawda ten egzemplarz nie został kupiony przez osobę czytająca wprost ale może ktoś coś więcej pamięta, wie.
Niejako przy okazji może ktoś wie w tym lub podobnym temacie?

Na zdjęciu jest jeszcze na blachach celnych, numer jest przypadkowy więc proszę się nie sugerować.
Ciekawostka ten facet co go miał miał jeszcze evo500 dla swej kobiety. Ponoć to evo jeszcze jeździ gdzieś po wawie.
Niech każdy pisze co wie.
  
 
Piotr... na III LOB Party był poruszony jego temat... pare lat temu... (1999-00-01-02) stał w jaimś komisie w okolicy Katowic... stan jego był już kiepski... do wymiany m.in. sprzegło... potem był w okolicy Białegostoku (RES!!!)... jakies 1,5 roku temu ktoś mi powiedział, że Lotusa ma ktoś w Łodzi i jest w opłakanym stanie... padakaaż boli... mało tego jest(był) podobno zarejestrowany jako Omega 3000... poza tym... nie wiem nic... w Łodzi chłopaki też nic nie wiedzą... ktoś zna inną wersje??
  
 
jakiś kolo w Wawie na ul. Opaczewskiej ma takie coś jak na zdjęciu poniżej - silnik chodzi jakoś tak rasowo - napewno nie jak w zwykłej 3.0 MV6 - więc może to Oma Lotus????

jak mnie pamięć nie myli to może być już około 10 lat jak widzę w tym miejscu ten samochód - jak mi się uda to zrobię fotki!!



[ wiadomość edytowana przez: Krzysiu1981 dnia 2005-04-25 21:27:24 ]
  
 
smutne ze ktos zaniedbal
  
 
A na samym koncu zajezdzi go jakis gnojek i pusci z dymem w lesie.Boze,ludzie nie wiedza nawet czym jezdza!!! To istna profanacja,jeszcze upodlic do poziomu Omegi 3000. Oki,moze byc zgnily,jak wiekszosc omeg,ale ten silnik,turbiny, to doslownie zloty gral.Chlopaki,nie mozna tego tak zostawic w spokoju...
  
 
E, luzujcie chłopaki każdy wie czym jeździ, nie martwcie się o to.
Ten w wawie to nie lotus to evo500, być może te, które nalezło do kobiety gościa.
Krzysiek 1981 zrób zdjęcia.
W łodzi ... ja słyszałem ze trafił do lublina .
Z drugiej strony z ostatniego week, stoję z Markiem, rozmawiamy i słyszymy pytanie, lotus? Ludzie często się mylą ja wiem, że nie sposób pomylić tylko czy "oni to wiedza"?
  
 
Szukacie "jedynego" w Polsce, a co z tym Lotusem, z którym Dra spotkał się w Poznaniu? Okazał się nie-Lotusem?
  
 
jakby ktos chcial sobie sprawic takie autko to:

http://www.autoscout24.pl/home/index/detail.asp?ts=3481977&id=e2mhku4xzcl&sc=&make=44&model=16591&pricefrom=0&euroto=0&zip=

oraz

http://www.autoscout24.pl/home/index/detail.asp?ts=3487677&id=eg2wwouwgie&sc=&make=44&model=16591&pricefrom=0&euroto=0&zip=

pozdro
  
 
Cytat:
2005-04-26 09:53:31, szczuro pisze:
jakby ktos chcial sobie sprawic takie autko to: http://www.autoscout24.pl/home/index/detail.asp?ts=3481977&id=e2mhku4xzcl&sc=&make=44&model=16591&pricefrom=0&euroto=0&zip= oraz http://www.autoscout24.pl/home/index/detail.asp?ts=3487677&id=eg2wwouwgie&sc=&make=44&model=16591&pricefrom=0&euroto=0&zip= pozdro



W sprawie tego drugiego:
Na jednej z Lotusowych stron jest "poradniku kupującego". Jedna z rad mówi: nie bierz egzemplarza na nieoryginalnych felgach.

pozdr, Robert
  
 
Cytat:
2005-04-26 10:08:20, Nixon pisze:
W sprawie tego drugiego: Na jednej z Lotusowych stron jest "poradniku kupującego". Jedna z rad mówi: nie bierz egzemplarza na nieoryginalnych felgach. pozdr, Robert



ktos moze wyjasnic dlaczego ?
tak dla zasady czy jest jakis inny sensowny powod

tak w ogole teraz spojrzalem to cos te autka maja strasznie maly przebieg o ile jest on rzeczywistym stanem

pozdro
  
 
To na Opaczewskiej to EVO.
Widziałem je jakis czas temu, i wyglądało niezbyt swieżo.
Ponoć koleś się wziął za remont...

Dowiedziałem się od kogoś ostatnio że w Polsce jest 7 (!) Lotusów, i jeden po dachowaniu. Ale człowiek chce go remontować...
  
 
szczuro napiał:

"tak w ogole teraz spojrzalem to cos te autka maja strasznie maly przebieg o ile jest on rzeczywistym stanem"

to nie sa samochody do codziennej jazdy na zakupy...
Jak kiedys dosiadziesz maszynki co ma powyżej 300KM to
zrozumiesz to...
  
 
Oooooo widzę, że nie tylko mnie cieknie ślinka na samą myśl o 370KM i BITURBO...

Jak ktoś dorwie właściciela Lotusa to nich zaprosi go do Bełchatowa... Co wy na to?
  
 
POLECAM !!

A tu drugi:
Sporo info...

Dla tych co nie mają przyjemności poprowadzić...


[ wiadomość edytowana przez: Grande dnia 2005-04-26 11:48:11 ]
  
 
daaawno temu i nieprawda mailowałem z właścicielem Lotusa z Poznania - pamiętam że pisał o jakiejś skatowanej w Katowicach, o której później słuch zaginął...
boogie, szok to info
Polska - zagłębie lotusów? (z czego pewnie tylko Poznański w dobrym stanie )
  
 
Cytat:
2005-04-26 10:24:40, szczuro pisze:
ktos moze wyjasnic dlaczego ?


Ano dlatego, że powstaje pytanie dlaczego ktoś je zmienił. Sugeruje raczej "przygodę", niż odmienność zapatrywań estetycznych właściciela.

pozdr, Robert
  
 
Kiedys jak mialem Vectre A, to rodzynkiem byla Vectra A LET - 204KM.

A teraz przy Omedze rodzynkiem jest Lotus z 380KM i biturbo.

W Prudniku czasami widuje Omege A 3000.
Koles jezdzi nia z duzym spoilerem na tyle, taki DTM.
  
 
faktycznie ta na opaczewskiej niedawno była w opłakanym stanie - teraz już jest lepiej

no ja się na razie jeszcze nie znam, jak piszecie że to evo500 to pewnie tak jest - dla zainteresowanych i tak zrobiłem fotki










[ wiadomość edytowana przez: Krzysiu1981 dnia 2005-04-27 21:01:41 ]
  
 
No, fajna jest, a jaki ona ma silnik ?
3.0 czy wiekszy ?
  
 
Koliberek kpisz czy o drogę pytasz?
Dzięki Krzysztof.
W końcu to jest 3 Evo (plus 1 lotus) w polsce, podejrzewam że to te które miał właściciel lotusa. Stare blachy itp. Moze ktos go zagadnie od kogo kupił itp itd, moze chce sprzedać?

Szukajcie dalej, może się coś urodzi więcej.