Światło

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!
Mógłby ktoś wstawić zdjęcie prawego reflektora od góry... dokładniej chodzi mi o to jak mocno element odblaskowy jest wychylony by świecić na prawą stronę (pobocze) bo mi się zdaje że u mnie aż za mocno na prawo świeci. Ostatnimi czasy element odblaskowy całkiem wypadł z zaczepów i świeciło nisko i się trzęsło. Przyłapałem ponownie na pokrętła do regulacji ale nadal mi się wydaje że jest źle ustawione a do "fachmanów" u mnie w mieście nie ma co jechać na ustawienie bo oni nawet przyrządu do pomiaru wysokości światła nie kalibrują jeśli wiecie o co mi chodzi z tym przyrządem.

I jeszcze jedno pytanko. Jak jeśli już, dokręcić bardziej zaczep odblasku do silniczka regulacji....? bo góra dół to działa... ale na boki nie chce się przestawiać śrubą choć powinno...

Z góry dzięki
  
 
to jedz na stacje kontroli pojazdów tam gdzie twoje autko przechodzi przegląd rejestracyjny,tam przepisy wymagają tego aby to urządzenie było sprawne,i sprawdź czy ta regulacja w ogóle działa
  
 
a co do zamontowania to albo regulacja wyskoczyła z mocowania przy odblasku(trzpień zakończony kulką wyskoczył z gniazda mocującego) albo ten trzpień został wykręcony ze śruby regulacyjnej,trzeba dobrze nacelować i albo wcisnąć w gniazdo albo wkręcać.pozdrawiam.
  
 
Silniczek działa prawidlowo bo jak reguluję wysokość pokrętłem w kabinie to obniża i podwyża ale świeci prawy reflektor świeci za mocno na pobocze.... wykręcę lampę i sprobuję docisnąć. Ale jednak zdjęcie by się przydało aby mniej więcej wiedzieć jak mocno docisnąć zaczep silniczka do elementu odblaskowego.
  
 
Od silniczka proponuję odstosunkować się. Silniczek reguluje góra-dół. Do regulacji prawo-lewo jest druga pokrętka.
Z tego co pamiętam z patroszenia reflektora, przynajmniej jeden element trzymający lustro na śrubie regulacyjnej jest niemożliwy do wyjęcia z lustra ponieważ działa jak kołek rozporowy. Dopóki śruba w nim siedzi dopóty nie ma szansy wyjąć go nie niszcząc lustra. Nie pamiętam już czy drugi element też taki jest czy na zatrzask.
W każdym razie jak by nie było, nie da się mocniej lub słabiej docisnąć zaczepu, czy o co tam chodzi, do lustra. Albo siedzi na swoim miejscu albo nie.
Wyjmij reflektor, rozbierz go i poskładaj jak ma być. Żadna filozofia. Przy składaniu podeprzyj się cienką warstwą przezroczystego silikonu żeby było szczelnie i tyle. Zero komplikacji.
Pozdro.