PO ZLOCIE - Strona 7

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2003-04-15 17:56:44, danield pisze:
Elvis razem ze Skórą tworzą tandem nie do pobicia
Elvis szedł jak przyklejony do bagażnika Skóry


To jest bardzo dobra metoda bo ten pierwszy ciagnie nie jako tego drugiego (powstaje cos jakby proznia) jak tak troche wykorzystalem CON-a170
  
 
Cytat:
2003-04-15 17:56:44, danield pisze:
Cytat:
2003-04-15 17:52:33, road_runner pisze:
No nie mów Daniel ze Elwis zbytnio pedzil




Elvis razem ze Skórą tworzą tandem nie do pobicia
Elvis szedł jak przyklejony do bagażnika Skóry
Naprawdę pozytywnie mnie zaskoczył zarówno on jak i jego fiacior



A moze Skora Holował Elvisa.
  
 
Hehe - Elvis zrobił wrażenie na wszystkich i ten jego niepowtarzalny fiat bez wlewu oleju
  
 
Cytat:
2003-04-15 18:30:54, GDA pisze:
... niepowtarzalny fiat bez wlewu oleju



Ma jedną zaletę-nie trzeba zmieniać oleju
  
 
Tylko ze tam nie ma oleju jest zamaiast tego cos na kształt smoły
  
 
Di Ladziarzy - ośrodek jeszcze stoi ale....
Co do pokoi to proponuję DOKŁADNIE rozpisać ile chcecie pokoi. My niby tak z grubsza mieliśmy i było trochę zamieszania, ale daliśmy sobie radę
Do Korka - z tym c hrapaniem to nawet mnie nie denerwuj Pół nocy nie spałem. Następnym razem masz założony knebel jak nic
  
 
z pokojami faktycznie bylo troche zamieszania, ale nasz wspanialy Majchal sobie poradzil
  
 
Co do podniecania ognia to było tam jeszcze paru niewymienionych, m. in.: Admirał, Malusi, Borysek, no i nasze wspaniałe dziewczyny, a nie było by ognia gdyby nie ekipa zbieraczy chrustu + Łazik który to wszystko zręcznie zaciągnął na miejsce. A cały zapas rur do ogniska, został w dresso na balkonie.

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2003-04-15 20:41:17, MAJCHAL pisze:
Di Ladziarzy - ośrodek jeszcze stoi ale....
Co do pokoi to proponuję DOKŁADNIE rozpisać ile chcecie pokoi. My niby tak z grubsza mieliśmy i było trochę zamieszania, ale daliśmy sobie radę
Do Korka - z tym c hrapaniem to nawet mnie nie denerwuj Pół nocy nie spałem. Następnym razem masz założony knebel jak nic


To chrapanie to było słychać nawet w domku obok.
  
 
Cytat:
Pół nocy nie spałem. Następnym razem masz założony knebel jak nic

To chrapanie to było słychać nawet w domku obok.




Upss

To nie ja
  
 
A tak jeszcze w sumie to i z ezlotem związane.
Podjeżdżam se dziś na zajęcia na polibudę w Łodzi i mignął mi na parkingu jakis znajomu niebieski wóz kombi i bez klamek. No to wsteczny i wracam, a to ten koleś co był w Sulejowie na naszym zlocie. Okazało się, że jest z Sulejowa a uczy się tez na polibudzie.
  
 
ogniomstrz w akcji (patrz ikonka) hihihiiihihiiii
  
 
hehehe
  
 
wisze, ze po zlocie duzo ikonek sie pozmienialo
  
 
Cytat:
2003-04-13 16:06:12, Hrumak pisze:
Ciesze sie ze przynajmniej wam sie udal , ja przyjechalem dopiero dzis i bylo tylko rozczarowanie , wiele sie mowilo , mialo sie gdzies jechac , nikt nigdzie nie pojechal oprocz mnie Gumisia i jesio jednej osoby ale nicka nie pamietam :>

Posiedzielismy z gumisiem naczekalismy sie i tyle bylo z naszego , mielismy wieksze oczekiwania co do dzisiejszego dnia.

Jesli wczoraj bylo lepiej no to tyle dobrego przynajmniej.

No i na koniec niemila sytuacja , kolega Willy o ile dobrze pamietam zostal potraktowany dosc brutalnie w tyl i byla drobna stluczka.



Włąsnie jak wracalismuy z Machem do domu to stało się to nieszczęście...groźnie to nie wyglądało.... ale nerwów napsulo...
  
 
Witam!
Dlugo nie pisalem, ale musze, bo zlot byl bardzo udany i warto bylo sie na niego pofatygowac
Pod koniec pierwszego dnia ledwo juz mowilem, bo gardlo mialem zdarte od opowiadania zainteresowanym o Coupe i roznicach w stosunku do wersji 3d. Ale to bylo przyjemne zmeczenie.
Przy okazji poznalem osobiscie wiele ciekawych osobistosci klubowych (moze nie bede wymienial, bo kogos pomine) i dowiedzialem mnostwa ciekawostek histryczno-technicznych na temat samochodow FSO. Wieczorem rozGORZALA arcyciekawa dyskucja nad zawartoscia cukru w cukrze, czyli ilosci genow FSO w ciele Matiza kontra P. Fiata 132p. O ile pamietam konsensu nie bylo, ale rozeszlismy sie w zgodzie
Jak zwykle przy takim wielkim zgromadzeniu sa pewne uchybienia i rzeczywiscie ktos kto przyjechal na drugi dzien to po prostu sie nudzil. Sam mialem ochote na rozgrywki sprawnosciowe, ale maly kacyk troche przeszkadzal.
Jezeli moge cos zasugerowac, to po prostu pijanstwo "integracyjne" organizowac zawsze na koniec zlotu, a nie "pomiedzy". Nazajutrz kazdy sam zdecyduje o ktorej moze juz jechac i pojedzie... do domu. Wynika z tego potrzeba rozlozenia takiej imprezy na 3 dni, co moze byc jakims problemem, ale nie musi. Kto chce sie zwinac wczesniej po prostu nie pije na umor i po sprawie.
Kolejna rzecz, to program imprezy: musi on byc znany PRZED impreza wszsytkim, a potem realizowany. W zeszlym roku uczestniczylem w zlocie krajowym Alfy Romeo i tam tak bylo to zrobione.
Aby juz tak nie nudzic to powiem, ze b.dobrym pomyslem byly identyfikatory, to powinien byc staly element zlotow lacznie z oznaczeniem samochodu.

Co do sesji zdjeciowej Coupe, to relacja ma sie ukazac w czerwcowym numerze GT wraz z opisem Klubu i zlotu.

Po drodze na zlot zaopatrzylem sie u Dobrego Czlowieka w mnostwo czesci do Orzechowego Plomienia.
W drodze powrotnej natomiast zahaczylem o garaz ArturaW i mialem zaszczyt obejrzec jego piekne Coupe, ktore lada moment powinno wytoczyc sie z garazu. W czerwonym lakierze naprawde wyglada bosko

Pozdrawiam wszystkich uczestnikow Zlotu tych w realu i wirtualu
Adamus
  
 
czyzby kolejna coupetka w klubie...
  
 
A ze sie tak zapytam nieskromnie:
Gdzie jest reszta zdjec?? Bedzie tylko 80? Przeciez bylo tyle robione koledzy przeciez mieli cyfroweczki to zgrywac na dysk i slac do GDA
  
 
Moje kilkadziesiat jest w drodze

Adamus
  
 
Cześć,

Moje "co nieco" może tez będzie... Renata