Najtańsze ubezpieczenie OC - Strona 12

Cytat:

2009-11-13 18:13:48, mariusz_u pisze: Nie cieszcie się za bardzo, bo od 2010 roku OC skokowo będzie drożało, bo ta j...a UE zarzuciła nam, że mamy za małe kwoty w porównaniu z resztą krajów UE. Szkoda, że nie pomyśleli o porównaniu zarobków. SPRAWDŹ TU

tak z tego co wczoraj poszło w eter to przynajmniej dwukrotnie pójdzie w górę bo jak mówią Helmut płaci rocznie średnio 1300 zł za swoja furmankę a my ledwie po 400 zł - to jasno widać ,że coś tu jest nie tak. Przynajmniej pewnie tak to wyglada z poziomu tych wyalienowanych biukratów w ich centralkach w Brukselkach, Amsterdamach, Berlinach i Paryżach gdyż pewnie usłyszeli, że Polacy z ich czołową gospodarką europejską to już paniska i zarabiają po 2-3 tys./mies. ale nie wiedzą pewnie, że nadal tylko złociszy a nie eurasków.
Pozostając w tych tak modnych obecnie złowieszczych klimatach dodam, że drogi też "bendom" płatne - przynajmniej te zdatne do jazdy, podniosą o kilkadziesiat % akcyzę na paliwa i może jeszcze wprowadzą drastyczne opłaty ekologiczne np. 3-4 tys.zł rocznie za auto spełniające ledwie normę euro 1 lub 2 tj. tak jak nasze esperaki - wiadomo lobby globalwarmingowców domaga się haraczu i niewątpliwie je wydębi w ten czy inny sposób a najłatwiej od tej ecozmory czyli kierowców.
I w końcu posiadanie auta zacnego ale dość leciwego (typu siermiężne espero) będzie znowu wielkim luksusem - tak jak za niedawnych, nie-dobrych czasów, chociaż z zupełnie innych powodów.


[ wiadomość edytowana przez: rudi dnia 2009-11-13 21:48:40 ]

Ubezpieczenia ostatnio zdrożały - trąbili o tym wszędzie.
Wszyscy teraz płacimy więcej niż w zeszłym roku.

Taniej jak w mBanku nie będzie nigdzie. I nie jest to reklama, bo już mnie z nimi nic nie łączy od pewnego czasu
Dla przykładu - w 2010 zapłaciłem za OC 404 zeta, a teraz 575 ( obydwa razy w pakiecie z AC ). Szkód nie było.

Ja mam w mBanku i przy 40% zniżce płacę 63,60 na miesiąc.

A ja polecam uniqa, ubezpieczam się już ładnych parę lat u nich, i mimo że co jakiś czas sprawdzam czy ktoś inny nie będzie tańszy, to albo nikt, albo różnica jest dosłownie paru złotych, dla których nie chce mi się lecieć po świch że ileś tam zniżek. Co nie zmienia faktu że w innym mieście, innym samochodzie itd inni nie będą znacząco tańsi.

-----------------
czasem tu zaglądam

Ja jak sprawdzałem składkę na wspomnianym wcześniej Rankomacie to Benefia była najkorzystniejsza ale składka u nich (Rankomat) nie różni się w zasadzie niczym od tej którą można uzyskać bezpośrednio w danej ubezpieczalni (sprawdzałem bezpośrednio w MTU, Benefia, PZU i Warta). Tak wiec tyle, że masz porównanie w jednym miejscu i jak podasz swój numer telefonu to będą wydzwaniać w sprawie zakupu ubezpieczenia co może być denerwujące.

Widocznie składka MTU zależy od Pani z okienka na poczcie

Potwierdzam że w MTU było najtaniej jak jeździłem Espero. Teraz razem z ojcem mamy 3 auta ubezpieczone w BTA (taka nowa firma łotewska) bo tam nam wyliczyli najtaniej. Pojemności silników – 2.0 2.2 2.9 Może między 1.5 a 2 litry też będą mieli najtaniej? W Mbanku masz ten minus ze musisz mieć/założyć u nich konto żeby się ubezpieczyć. Generalnie to najlepiej znajdź w swoim mieście jakąś agencję ubezpieczeniową która ma w swojej ofercie kilkanaście firm. Nie będziesz musiał tracić czasu na szukanie bo oni znajdą za ciebie tam gdzie jest najtaniej a przy okazji jakaś miła Pani się do ciebie pouśmiecha w czasie załatwiania formalności . Mam nadzieje że pomogłem.

Cytat:

Zrobiłem sobie symulację, i wyszło mi na oc+ac więcej niż płacę

Porównywarki takie jak Rankomat są dobre tylko do OC, gdzie zakres ubezpieczenia określa ustawa i cena jest jedynym wyznacznikiem "atrakcyjności".
AC różnią się zakresem odpowiedzialności ubezpieczyciela, udziałem własnym, czasem oczekiwania na wypłatę, sposobami oszukiwania klientów i mnóstwem innych czynników.
W związku z czym nie da się ich obiektywnie porównać.
IMHO czymś takim jak AC nie warto zawracać sobie głowy

Cytat:

2011-05-07 09:32:57, robert_or3 pisze: W przypadku Espero AC rzeczywiście jest raczej zbędne, ale jeśli ma się autko o wartości np. (10 do potęgi x)*(wartość espero) to już warto się zastanowić. Osobiście nigdy nie spowodowałem stłuczki (no może raz, ale nie brałem w niej udziału ). Kiedyś jednak może zdarzyć się ten pierwszy raz.

Jak się ma auto o wartości >10 tyś. i nie ma wolnych środków aby kupić nowe w razie draki, to moim zdaniem warto wysupłać parę stówek na AC, jak to mówią, ch.. nie śpi. Nie tylko chodzi o dzwony powodowane przez siebie ale również o kradzież auta, pożar, wandalizm, potrącenie zwierzęcia czy inne gówna.