Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
arturo_soda HF MEMBER Hundai coupe warszawa | 2005-06-30 13:16:15 W dużym skrócie opis moich doświadczeń z LPG na podstawie 2.0 w Coupe98. Pacjent dostał typową instalkę 2 generacji Elpigaz (nie najlepsza prasa) z kompem Bingo-S i butlą w koło o pojemności 32l (80%). Po zrobieniu paru tysięcy km i pobawieniu się wszystkim czym się dało w tej instalce oznajmiam co następuje
Dorze ustawiona instalka plus zdrowy i serwisowany silnik =zero problemów, zero wybuchów i 100% satysfakcji pewnie za tydzień walnie mi coś i będę musiał odszczekać hehehehehehe Instalacja – przewody reduktor-mikser jak najkrótsze (bezwładność), mikser dobrze dobrany (o tym dalej), dolot ze zmodyfikowanym anty wybuchem ( bez klapki w środku tylko gumowa opaska) , zdemontowana reszta dolotu przed obudową filtra powietrza – założone kolanko w dół. Wymieniony płyn w chłodnicy, sprawdzony korek (ciśnienie) i poziom oczywiście i czy niezapowietrzony (tak na zapas, ale i tak kiedyś trzeba wymienić płyn). Oczywiście N razy było powtarzane więc jeszcze raz napisze…kable WN, Świece, filtry nowe przed instalacją. Potem, co 10kkm filtr gazu i powietrza. Co jakieś 30kkm spuszczenie syfu z reduktora i nowe świece. Co jakieś 20kkm sprawdzenie ustawień i korekta u gazownika (lub w domu jak ktoś lubi i ma interfejs). Moje ustawienia to tryb pracy „sportowy” hehehehehehe , a dalej skopiuje kawałek niezłego opisu ustawień który dostałem częściowo zmieniłem tam gdzie sądzę , ze coś warto dodać : Reduktor do 1 i 2giej generacji powinien miec 2 sruby regulacyjne. Jedna od regulacji czułości a druga od WOLNYCH OBROTÓW. 1. REGULACJA CZUŁOŚCI (odpowiednik poziomu paliwa w komorze pływakowej gaźnika ) -tym regulujesz ciśnienie w IIgim stopniu reduktora. Powinno być wyregulowane minimalnie powyżej ciśnienia atmosferycznego. A robi sie to tak: odłączasz waz prowadzący gaz z reduktora do miksera i podłączasz do reduktora wężyk który zanurzasz w jakimś zbiorniczku z wodą. Zasilasz zawory gazowe przez podlaczenie +12V np. do zaworu na reduktorze. Teraz regulujesz srubą REG. CZUŁOŚCI tak, aby z wężyka wydostawały się pojedyncze bąbelki. Prawie nic. I już. Proste ? no ba Teraz łączysz wszystko do kupy z mikserem tak jak było. 2. W programie interface'u gazowego ustawiasz wstępne otwarcie attuatora np. 100 i możliwość zamykania i otwierania na MAX. 3. Odpalasz silnik i trzymasz auto na 3000 RPM i przełączasz na gaz (NIE WCISKAJĄC PEDAŁU PRZYSPIESZENIA BO MOŻE BYĆ BUM!) Przy dobrych wiatrach, po chwili pozycja attuatora w miarę sie ustabilizuje (jesli działa sonda L) na jakiejś pozycji. Wg. mnie, im bliżej 100 tym lepiej. Jeśli jest za mało lub za dużo (w granicah 20-30 w dół lub w góre) to można leciutko poprawić śrubą CZUŁOŚCI. Jeśli pozycja attuatora jest BAARDZO mała lub duża (np. 30 lub 160) to kibel. Trzeba dobrać lepszy mikser (można też sprawdzić dolot czy nie zatkany filtr albo jakaś chora zwężka na wlocie). No więc załóżmy, że wyszło, iż przy 3000 RPM mamy pozycje att. Oscylującą wokół 100. 4. Sprawdzamy, czy śruba od WOLNYCH OBROTÓW (w reduktorach niektórych oznaczona jako MINIMO) nie jest całkiem zakręcona bo wtedy auto raczej zgaśnie. 5. Puszczamy gaz i patrzymy na jakiej pozycji ustawi się attuator. Teraz regulujemy śrubą wolnych obrotów tak, aby pozycja attuatora oscylowała w okolicy tej samej wartości co przy 3000 obr. {{UWAGA: Jeśli układ ma dużą bezwładność (długie przewody itp.) to można pozycje att. dla wolnych obr. Ustawić nieco wyżej niż dla 3000. Da nam to wzbogacenie mieszanki (chwilowe) podczas przyspieszania i zapobiegnie BUMom w kolektor}} 6. Teraz ponawiamy kroki 3 i 5 (bo mają na siebie wzajemnie wpływ) Auto chodzi nam już poprawnie, ale... 7.Teraz najważniejsze: (sprawdzenie poprawności dobrania układu mixer-dolot): Notujemy wartości otwarcia attuatora dla 1000, 2000, 3000, 4000, 5000, 6000 RPM. Albo przeskakujemy w sofcie od kompa na widok oscyloskopu i ładnie widać wtedy zachowanie attuatora – przechodzenie na wyższe obroty powoduje większe otwarcie Att. ale po chwili powinno się ono stabilizować na tym samym poziomie. Jeśli wychodzi nam, ze wartość ta rośnie wraz ze wzrostem obrotów - oznacza to zbyt "mały" mikser. Najlepiej, żeby wartość ta była w miarę równa z odchyłkami rzędu 30 - 40 kroków. JEŚLI OTWARCIE ATTUATORA ROŚNIE Z OBROTAMI ZNACZNIE I PRZY 5000 SIĘGA 70-80% JEGO MAKSYMALNEGO OTWARCIA TO TAKI MIKSER NIE NADAJE SIE DO UŻYTKU. Bo przy dużych obciążeniach nie będzie w stanie dostarczyć wystarczającej ilości gazu i BUM. …nie mówiąc już o ciągle za ubogiej mieszance co jest niezdrowe mocno – rośnie temperatura i tak już większa na gazie a to same kłopoty nadciągające powoli ale nieuchronnie. Przy lekko rosnącej charakterystyce otwarcia att. można sobie pomóc funkcją "wzbogacania" podczas wciśnięcia pedału gazu. Większość systemów to ma. CUT-OFF – czyli chodzi nam o to, żeby na gazie można było hamować silnikiem tak jak na benzynie. Oczywiście nie jest to możliwe do końca ze względu na bezwładność układu, ale jeśli już odpalamy funkcje w kompie gazu to - Nigdy nie zdejmujemy cut-off do 0% i obrotów, poniżej 2000, bo silnik krokowy nie zdąży wrócić do swojego położenia po ponownym wciśnięciu gazu i będzie "szarpać" (wielokrotnie poruszany na forum gazu temat). Ja osobiście ustawiłem sobie próg działania cut-off na 2500 obrotów i zdjęcie o 25% na att. Przy większej redukcji zaczyna szarpać mocno i przy używaniu np. tempomatu traci się płynność utrzymywania prędkości. Ogólnie można jeździć bez tej funkcji – minusy – odrobinę wyższe spalanie, praktycznie brak hamowania silnikiem to znaczy bardzo powoli schodzą obroty na gazie . Wolny wybór, jak kto lubi. A teraz wyniki średnie spalanie w mieście – a dokładnie w Warszawie dla moich skromnych 2 literków 13,5 lpg. Trasa oczywiście zależnie od prędkości przy utrzymywaniu powyżej 150-180 km/h - 12,5-13 lpg a jak się ciągnę i nie przekraczam 120-130 schodzi do 11-12 czyli jak widać oszczędności rzędu 1,75 zł na 100km czyli żadne Moja dupohamownia, mówiła mi ze idzie dobrze prawie jak na benzynie no może ciut gorzej ….Korzystając z okazji zmierzyłem się na hamowni przenośnej kolegi z Poznania (polecamhamownia przenośna ) no i wyszło że na benzynie mam 133,6 KM 179,1 Nm Na gazie natomiast 124,2 KM i 168,1 NM….co daje różnice odpowiednio -7% mocy i -6% momentu. Niestety to było z miesiąc temu przed małymi zmianami w dolocie i ustawieniach …wiec przy najbliższej okazji zrobię kolejny sprawdzian. No i na koniec mam nadzieję, ktoś to przeczyta |
arturo_soda HF MEMBER Hundai coupe warszawa | 2005-06-30 15:43:27 wygląda na to ze mówimy o tym samym - aluminiowe złącze na dolocie za filtrem, z gumową opaską i klapką przynitowaną w środku??? jesli tak to po wielu próbach i sprowokowanych BUUUUUUUM zauważyłem ze klapka w moim przypadku za bardzo ogranicza dolot a nic nie daje. Ale dlatego ze zaraz za obudową filtra nic juz nie mam tylko kolanko w dół - dlatego fala ewentualnego wybuchu ma małe opory i nie rozwala obudowy filtra tylko sobie leci rozdymając się na filtrze powietrza .
Wiec jak juz zdecydowałem , ze wywalam klapkę to nawet powiększyłem otwór który powstał po jej wyjęciu - jak wiadomo więcej powietrza lepiej jedzie Gumka została na swoim miejscu i miałem ze 3 strzały zanim to ustawiłem i nie było zniszczeń , zrzucało gumkę i tyle. Ale oczywiście cały dowcip polega na takim ustawieniu wszytkiego zeby nie było strzałów - nie wiem co to Bum na gazie i tak ma być. |
arturo_soda HF MEMBER Hundai coupe warszawa | 2005-06-30 16:14:26 hehehehe tam się zna ja tylko mam pare doświadczeń, jak ci sie chce to polecam taki experyment załóż spowrotem mikser i zdemontuj dolot na odcinku przed filtrem powietrza (rezonator itd) zobacz jak jest, ale tu ma sens podpięcie kompa i zobaczenie jak odczyty... i jak poprawa to mozna pobawić się ze zwęzką - i jeśłi ci stzrela to nie jest dobrze IMHO i warto poszukać dlaczego. |
arturo_soda HF MEMBER Hundai coupe warszawa | 2005-07-01 11:43:00
dobry człowieku akurat tak się składa, ze ten tekst dostałem mailem razem z innymi info o gazie z tego co mi wiadomo nie od jego autora (tekstu) co miałem zrobić? Wpisałem do googla kilka charakterystycznych cytatów i nie znalazłem info o tekście/autorze więc - Zaznaczyłem ze tekst nie jest mój i coś tam dopisałem. Skoro akurat wiesz czyj on jest to podaj i ja osobiście bardzo chętnie podziękuje autorowi za wkład w szerzenie wiedzy o instalkach lpg. Mam nadzieję, ze autor się nie obrazi. ps. czyżby Łukasz Kruczek??? bo poza nim dostałem to też z zupełnie innego źródła? [ wiadomość edytowana przez: arturo_soda dnia 2005-07-01 11:47:25 ] |
MobiaS HF MEMBER Lancia Delta Nuova Otwock k.Warszawy | 2005-07-01 12:50:10 Arturo, a duża jest róznica między trybami econo, normal i sport ?? |
arturo_soda HF MEMBER Hundai coupe warszawa | 2005-07-01 14:33:36 u mnie było czuć różnice i dlatego nie zastanawiałem się za bardzo i wybrałem "sport". Jeśli tak jak piszesz masz tam dziurę w penym zakresie obrotó to może wina własnie klapki? czy ona u ciebie jest zblokowana w pozycji otwartej? czy się luźno buja i otwiera ją podciśnienie silnika? |
arturo_soda HF MEMBER Hundai coupe warszawa | 2005-07-04 08:56:53
no widzisz to jest pewien problem bo pomijając inne źródła dostałem to również od w/w Łukasza K. a na allegro zapewniał , ze instrukcja jest jego autorstwa...no i wcześniej dostałem to mailem też zupełnie z innego źródła więc rozumiesz . oczywiście respect dla Boghdan S. |
arturo_soda HF MEMBER Hundai coupe warszawa | 2005-07-04 10:24:47 co do klapki to skoro sie buja to ssanie silnika ma ją otwierać i jest pytanie czy ją otwiera tak bardzo jak powinno??? i dalej kazde zdjęcie nogi z gazu- zamknięcie przepustnicy - zamyka klapkę i jak znów dajesz w podłoge do całej bezwładności układu dokłada się jeszcze bezwładność klapki!!! Jak dla mnie to zupełne nieporozumienie - klapka w dolocie to wygodna konstrukcja dla gazowników bo załatwia wszystko ładnie dość szybko ----- ale dla osiągów silnika na pewno nie jest to najlepsze... ja miałem zablokowaną klapke w pozycji otwartej (w razie bum poza poprawieniem gumki trzeba było podnosić klapkę) są rózne szkoły ogólnie zalezy od auta... ja wyznaję zasade:
-mikser musi być, strzałów ma nie być - wtedy klapka out i zostaje gumka, którą zrzuca w razie jak by bum miało być ...ale pod warunkiem , ze za filtrem juz nic nie ma i fala wybuchu dość gładko wyleci nie rozwalając obudowy filtra. Widziałem stożek w akcji u kolegi ale on juz 2 razy robił silniki i nie wiem czy ten stozek mu w tym nie pomóg. Ogólnie jak wiadomo gaz jest wrazliwy na zmiany ilości i szybkośći powietrza - moze lepiej iść w strone wkładki? Ja jestem zadowolony ze swojego układu i po pomiarac nie bardoz widzę szanse na racjonalne drogi pozyskiwania kucyków |