Pojazdy z FSO a podróże..... :D - Strona 4

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mój ojciec robi polonezem '95, 500 km tygodniwo (gdynia-brodnica) i nic sie nie psuje (opukać). Jedyną awarią było zepsucie się jakiegos komputera (GLI) oraz oderwanie się plastikowej słony przedniego błotnika przy predkosci 100 km/h. A tak pozatym to w trasie można nim jechać maxymalnie 110 km/h bo po przekroczeniu tej predkości samochód zaczyna dziwnie wibrować, czyżby to wina gazu??
  
 
Cytat:
2005-07-27 20:59:10, Square pisze:
A tak pozatym to w trasie można nim jechać maxymalnie 110 km/h bo po przekroczeniu tej predkości samochód zaczyna dziwnie wibrować, czyżby to wina gazu??



Kto Ci takich bzdur naopowiadał?
  
 
Kółka se obadaj (czy oponki nie mają guzów albo czy dopbrze wyważone) wzglądnie wał. Ale od gazu ni cholery
  
 
Tylko koniecznie zdejmij każde koło i przetocz/obejrzyj dokładnie - na samochodzie za cholerę nie zobaczysz. Ja nie widziałem guzów o wielkości 1/5 obwodu koła A tak coś mną dziwnie telepało przy 120khm...

  
 
Cytat:
2005-07-27 19:20:01, Focus pisze:
si senior To ja kurde nie wiem. Swego czasu szukalem w kazdym hipermarkecie i nie ma. Ktoregos razu bylem w szczecinie zatrzymalem sie na stacji nie bylo. Potem jechalem do zielonej gory i to samo... Mi sie udawalo kupic tylko w samym poznaniu...



E tam, jest wszędzie, choć żadna rewelacja. Lepszy jest heniek Właśnie sączę...



Pozdro


-----------------
Może i stary, ale za to brzydki.

[ wiadomość edytowana przez: Tony dnia 2005-07-27 23:13:07 ]
  
 
Cytat:
2005-07-27 23:11:51, Tony pisze:
E tam, jest wszędzie, choć żadna rewelacja. Lepszy jest heniek Pozdro


Heineken??? Eee fuuuu Jedno z niewielu piw ktorych nie lubie...
zlotego lecha w wawie nie ma i juz
  
 
bo to co kupujemy w sklepie, to chyba nie jest prawdziwy Heineken
  
 
a ja wlasnie koncze Zielonego leszka 0,66. Mniam
  
 
Cytat:
2005-07-27 23:23:23, Focus pisze:
Heineken??? Eee fuuuu Jedno z niewielu piw ktorych nie lubie...


Stay! sam smak taka goryczka. A co lubisz? Karmi?

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Cytat:
2005-07-27 23:33:31, OLO pisze:
Stay! sam smak taka goryczka. A co lubisz? Karmi?



Kurde, teraz to sami smakosze i koneserzy, a w kamionkach wszyscy łupali donnera za 1,25 zł i nikomu nie przeszkadzał bukiet


-----------------
Może i stary, ale za to brzydki.
  
 
Cytat:
2005-07-27 23:33:31, OLO pisze:
Stay! sam smak taka goryczka. A co lubisz? Karmi?


wiekszosc ale heineken zupelnie mi nie pasuje... Sa gusta i gusciki, mi tan nie wchodzi Smak goryczki to grolsch i to jest piwo
  
 
Cytat:
2005-07-27 23:59:10, Focus pisze:
Smak goryczki to grolsch i to jest piwo



  
 
Cytat:
2005-07-27 22:34:00, jose pisze:
Kółka se obadaj (czy oponki nie mają guzów albo czy dopbrze wyważone) wzglądnie wał. Ale od gazu ni cholery



Kółka są dosć nowe ale rzeczywiście wał napedowy jest mocno skorodowany, trzeba edzie go zbadać ...
  
 
żoze of coż zgodzę się ze Tyskie nie jest w jednym miejscu produkowane... sęk w tym żeby zawsze trafiać na to lepsze

Co do Heńka to nie wiem skad pochodzi... ale Carlsberg by Okocim to jest jeden z njawiekszych sików jakie piłem...

Jeśli chodzi o "browary" a la "1410", to w Lidlu w czerwcu (nie wiem czy teraz) było "piwo" o jakiejś z niemiecka brzmiącej nazwie kosztujące 0,99 za butelkę (!) 0,5 litra.. moja efcia wpadła na pomysł zeby je kupić - dopiero jak jej cenę pokazałem i zapytałem czemu mnie chce już otruć to sie opamietała
  
 
a powiedzcie jak rozpoznac tyskie skadstam od tego tyskiego z innego skadstam?
  
 
Cytat:
2005-07-28 10:41:44, Focus pisze:
a powiedzcie jak rozpoznac tyskie skadstam od tego tyskiego z innego skadstam?



Oznaczenia rozlewni masz wypisane na opakowaniu (o ile sie nie myle 1 to Tychy). Jak obrócisz puszke to pod spodem masz różne numerki, któryś z nich informuje Cie o rozlewni
  
 
Cytat:
2005-07-28 11:16:45, jose pisze:
Jak obrócisz puszke to pod spodem masz różne numerki, któryś z nich informuje Cie o rozlewni



Czyli kupowac tyskie z tych tak?
A na butelkach tez tak jest? Z puszki nie pije...
  
 
Juz niedługo coraz bliżej już jutro .
Jutro będę jechał z ojcem i mamuśką do Kołobrzegu. Jakieś 210 km. Ahh jak się cieszę, że będę już poraz 3 w ZGW
  
 
Cytat:
2005-07-28 11:25:19, Focus pisze:
Czyli kupowac tyskie z tych tak?



Da.

Cytat:
2005-07-28 11:25:19, Focus pisze:
A na butelkach tez tak jest?



Tyż, z tym, że numerek znajduje sie na etykiecie obok daty ważności.
  
 
A ja swoim w prawdzie tylko 7-letnim (ale ze 160kkm przebiegu) poldkiem wybrałem się w podróż poślubną do Wilna. W prawdzie w B-stoku, gdzie brałem ślub musiałem naprawić łożysko alternatora i wymienić cieknący bak, ale potem do Wilna i z powrotem do W-wy już poszło bezstresowo