Reset komputera

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam zagazowanego Essiego 1.6 EFI 94 rok. Na gazie zasadniczo bezproblemowo, natomiast na benzynie zdecydowanie słabszy i nierwnomiernie przyśpiesza. Czy reset kompa może być w tej sytuacji pomocny? Jeżeli tak, to po parominutowym czasie kiedy klema (plusowa?)jest zdjęta i ją założę wiem, że silnik ma pracować kilka minut na luzie, potem z 10 km jazdy. Po pierwsze nie wiem dokładnie czy to ma być spokojna jazda, czy też ostrzejsza? Poza tym na gazie czy na benzynie, czy też przemiennie? W każdym razie reset kompa chyba nie zaszkodzi, jeśli nie pomoże?
  
 
Reset kompa i samoadaptacja napewno nie zaszkodzi ale raczej nie wiązałbym z nim zbyt dużych nadzieji.Co do procedury to była juz wałkowana chyba ze 100razy i napewno uzywając wyszukiwarki znajdziesz dokładny przepis.Przepis masz również w książce do escorta.
  
 
Dziękuję serdecznie za niezmiernie wyczerpującą odpowiedż na moje pytania. Ze sto razy to było po prostu wzmiankowane, że trzeba zrobić reset kompa, a nie pokazana procedura. Pamietam kiedyś czytałem o tym w jednym poście, ale dzisiaj nie udało mi się go konkretnie znależć. Stąd moje zapytania. Na wiele tematów udaje mi się znależć panaceum w wyszukiwarce, więc nie należe do tych którzy bez uprzedniego posłużenia się wyszukiwarką walą wprost na forum. Ja sam wielokrotnie udzielałem się w temacie często poruszanym woląc komuś pomóc niż go uświadamiać,że może to znależć w yszukiwarce. Tyle samo pisania, tyle, że przynajmniej konstruktywnie...
  
 
Co do reseta kompa to w WKŁ pisze tak:

Samoadaptacja układu sterowania silnika

Po odłączeniu akumulatora od instalacji elektrycznej następuje skasowanie danych zawartych w pamięci elektronicznego urządzenia sterującego. Po ponownym podłączeniu akumulatora, uruchomieniu silnika i bezpośrednim ruszeniu samochodem wystąpią objawy nieprawidłowej pracy: mniejsza moc silnika, przerywanie podczas przyspieszania oraz nierównomierna praca silnika na biegu jałowym. W celu przywrócenia zapisu w pamięci właściwych parametrów pracy silnika przez obwód samoadaptacji elektronicznego urządzenia sterującego należy uruchomić silnik, pozostawić silnik pracujący na biegu jałowym przez 3 minuty, zaś po nagrzaniu do normalnej temperatury pracy utrzymać pracę silnika z prędkością 1200 obr/min przez 2 minuty (albo przejechać nie mniej niż 8 kilometrów).


A co do tego czy warto to zrobić to:

Patrząc logicznie na sprawę wygląda to tak:
1. W aucie komp jest jeden
2. Gaz ma inne parametry spalania niż bęzyna

Gdy zamontujemy gaz to wiadomo na początku komp głupieje bo musi od nowa sobie wszystko poustawiać( jako ze jest samoadaptacyjny). Wszystko było by ok. gdyby jeździć tylko na gazie, albo tylko na paliwie.
Ale jeśli po długiej jeździe na gazie przełaczymy na paliwo to znowu komp głupieje bo ma w pamięci mapy dla gazu...
Tak więc reset raczej nie da zbyt wiele. Bedzie dobrze chodziło na bęzynce dopóki znowu nie dostanie gazu...

ale tak ja wcześnie pisałem logicznie patrząc(czyli są to tylko moje przemyślenia)

Myśle że jedynym sposobem na dobrą jazde na gazie i na bęzynie było by zamontowanie 2 kompów równolegle, przełaczanych w momęcie przełaczania na gaz(bęzynę). ALe to raczej nierealne. Więc pozostaje się meczyć.

Pozdro
  
 
Dziękuję bardzo za obszerną odpowiedż, która wiele mi wyjaśniła.
  
 
nie ma sprawy
  
 
Mam 1,4i Mk6 -i w temacie resetu kompa:
Mam LPG od prawie 3 lat i powiem tak: na samym początku rzeczywiście reset odbywał się tak jak opisuje książka WKŁ, ale im dłużej bujam na gazie tym gorzej chodzi mi na Pb, nawet reset jest już nie taki jak na początku. Teraz jak odłącze akku to musze zrobić 100 km na Pb żeby mi się parametry dobrze wgrały, tak że stronię od tego i nawet jak zmieniałem akku to robiłem to bez odłączania zasilania ( na kablach rozruchowych). Na krzyżówkach mi gaśnie, muszę przytrzymywać gaz wciśnięty - coś strasznego. Sam nie wiem czemu tak się dzieje ale wyszedłem z założenia że lepiej mi się opłaca bujać na LPG, a o Pb staram się nie myśleć. Gdyby ktoś wiedział chętnie posłucham (poczytam).
  
 
Ja w sumie też jeżdżę tylko na gazie. Benzyny używam do odpalenia silnika, po chwili przerzutka na gaziora i jazda. Wiadomo, w zimię dłużej jadę na Pb, aby silnik nabrał trochę temperatury. Z gazem zasadniczo nie mam problemów. Tylko właśnie na benzynie ogólnie jest słabszy. W trakcie przyspieszania lekkie jakby poszarpywanie, ale jak się troche ujmie gazu to jakby wtedy równiej nabiera prędkości. Na wyższych obrotach na Pb wydaje mi się w miarę normalnie. Może to pompa paliwa pada? W każdym razie 10 miesięcy temu jak kupiłem Essiego to na benzynie było zdecydowanie lepiej, chyba tak samo jak na gazie. Od tego czasu przejechałem około 12 kkm (z tego 99 % na gazie). Po prostu chciałbym, żeby równierz na benzynie było wszystko w porządku. Czytając posty zaczynam się zastanawiać czy robić reset kompa " dla benzynki". Może się zdarzyć, że popieprzy sie znów z gazem. Ciekawe czy jakby się na samej benzynie zrobiło kilkaset kilometrów, czy kilka tysięcy to czy by się polepszyły parametry benzynowe; być może kosztem gazowych. Reasumując: jakbym robił reset kompa w celu polepszenia osiągów benzynowych, to po ponownym podpięciu klemy należy jeżdzić tylko na benzynie? W wyszukiwarce znalazłem wiele wiadomości na temat resetu, ale na ten motyw nie natrafiłem.
  
 
Mam instalację od 2 miesięcy zrobiłem 6000 km , jak narazie wszystko w poządku na Pb i LPG. Ale zastanawiam sie czy warto robić reset dla lpg skoro mam instalację bez kompa.
  
 
Widzę, ze problem z jazdą na benzynie nie dotyczy tylko mnie
Jutro jade podłączyć swojego Escorcika pod komputer. Może wyjaśni się czemu tak się zachowuje na benzynie. Czy jest to wina, że coś uległo uszkodzeniu, czy też po założeniu gazu tak się dzieje z upływem czasu.
Po powrocie postaram się napisać czego się dowiedziałem o tej przypadłości.
  
 
Ahe i jeszcze jedna sprawa o której zapomniałem.

Jak odłaczamy AKU to najpierw odłaczamy kleme !!!MINUSOWĄ!!!
  
 
Dorzuce swoje spostrzezenie :
Panowie wyjezdzijcie paliwo ze zbiornika tankujac pare razy swieza Pb - ja mam gaz w aucie dlugo i po zmianie silnika na RS w baku mialem paliwo na ktorym uruchamialem silnik jezdzac na lpg - nie jechal ten samochod,z 4 tankowania po 50 -100 zl (wyjezdzalem prawie do konca) i zaczal chodzic poprawnie.
  
 
A co do resetu to teraz w RS po odlaczeniu aku na chwile nie mam wolnych obrotow i dopiero odlaczenie klem i ich polaczenie ze soba na jakies 2 godziny,odpalenie auta nie dotykajac gazu i dopiero wtedy jest ok - dziwna sprawa ,co nie??