[131]Moje auto po lakierowaniu - Strona 3

auto chwilowo stoi bez mostu- wyjalem go gdyz wymaga dospawania mocowania drazka poanharda, wymiany lozysk polosi, poskladania hamulcow , malowania i prau innych drobiazgow. Przy okazji wyujalem stabilizator z przodu (z tylu tez mam- od argenty) i posciagalem z niego tulejki, resztki gum itd- a nei bylo to latwe bo wszystko sie ze soba zespoilo z duzym udzialem korozji... Wkrotce ciag dalszy

wczoraj wzialem sie za spawanie do mostu mocowania drazka panharda - postanowilem zamniast szpilki 14 utwierdzonej do mostu dac ucho (wykonane z odcietego mocowanai dtrazka reakcyjnego z innego mostu), przyspawane do mocowania drazka reakcyjnego mostu od Argenty. Uznalem, ze przy tej konstrukcji szpilka moze miec mniejszy przekroj (taki jak przy mocowaniu panharda do nadwozia). Przez ucho to (zamkniete z dwoch stron- jak zrobie fotki to bedzie cos widac...) przechodzic bedzie sruba M12x1,25, wkrecana w przyspawana od drugiej strony nakretke. No i tu pojawil sie problem- nakretke oczywioscie sciagnelo po spawaniu a ja nigdzie nie moge znalezc gwintownika M12x1,25:/

Przy okazji dokladnych pomiarow okazalo sie ze most od argenty jest szerszy o 2cm od mostu ze 131.

P.S.

czym pomalowac most? Chodzi mi o jakas dobra antykorozyjna farbe, ktora mozna nakladac na nie do konca oczyszczone podloze (nie chce mi sie wiezc mostu ponad 50 km w jedna strone zeby go wypiaskowac, a w szczecinie kosztowaloby to zbyt wiele).

Cytat:

2005-10-05 10:14:36, spawn666 pisze: HAMERAIT - MRuk wym wszystko maluje w MC i jest gicio

dokładnie hammerait jest ales gut.

brawo
widze że autko nabiera ksztaltow. czekam na rozwoj sytuacji i zdjecia

zdjecia beda niestety dopiero jutro, gdyz Adrian wraz z cyfrowka pojechal do pyrzyc Dzis zamontowalem stabilizator z przodu (na nowych gumach oczywiscie) i drazek panharda z tylu - z tylu niestety trzeba bedzie troszke wklepac pokrywe tylnego mostu, bo lekko ociera o drazek panharda. No i nie wiem czy nie trzeba bedzie jescze raz mostu wyciagnac zeby obciac mocowania od drazkow reakcyjnych od argenty, bo obawiam sie ze moga wadzic o wydech. Ale to sie zobaczy jak zamontuje tklumiki (udalo mi sie kupic dwa orginalne, aluminiowane wloskie tlumiki do 131 z niecierpliwoscia czekam na powrot Adriana i na zdjecia

Tak jak obiecalem- troszke zdjec:






Zaciski z Argenty:


Chromowane, dalekosiezne Helle - zalozyc czy raczej nie pasuja?


P.S.

Nie czepiac sie do spasowania przodu- zderzak maska i blotniki nie sa jescze na dobre ustawione i skrecone.

maski nie ma na razie sensu ustawiac skoro i tak bedzie zdemontowana do wsadzania silnika. Blotniki bylo konserwowane i jescze nie zdazylem ich porzadnie poskrecac, a zdferzak tylko przymierzylem zeby zobaczyc jak bedzie wygladac. A felgi beda stalowe- motylki '14. Zaciski i tak beda sciagane- musze zamontowac oslony przeciwkurzowe tarcz, przejrzec lozyska, itd wiec to tylko przymiarka. Ogolnie z hamulcow na razie zalozone jest tylko servo- ereszta jest do przejrzenia/wymiany. Jak wpadnie jakas kasa to sie zrobi (a propos kasy- znaczki licencja-fiat sprzedam

Cytat:

2005-10-11 19:27:53, Bart128 pisze: uuu brzydko brzydko nie odkreciles amortyzatorow i pomalowales z nakretkami i srubkami, pewnie sie srubki dolnego mocowania amortyzatora nie odkrecaja tak jak u mnie przy ostatniej wymianie:p, ja mysle ze halogeny sa ok ale chrom nijak nie pasuje do reszty auta.... inne zamontuj

hehe, wszystko jak u Ciebie tyle ze te amorki dzialaja z tymi halogenami mam w sumie podobne odczucia, zobaczymy...na razie chyba je zaloze, a pozniej sie zmieni jna jakies bardziej plastikowe. Zastanawiam sie czy nie poszerzyc felg...zobaczymy..

Dla takiego efektu chyba warto czekac tyle czasu I mam nadzieje że Ci będzie teraz dobrze służył. A Silnik jak tez może po remoncie jakimś ?

Spokojna maszyna. Może za niedługo uda mi się zobaczyć tę 131-ke Szczecińskich dorgach
ps.
Odemnie 5+ za remoncik :]