1.6 GLI mulasty?? - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2005-09-14 22:34:59, enes pisze:
w roverku jedynie elastyczność mi się poprawiła ale chyba tylko ze względu no długą power rurę o srednicy 60 mm.


masz mozę jakieś zdjecia jak ją poprowadziłeś? Jak nie to chociaż opis.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Sorki za nieporozumienie po słowie "roverku" powinien być przecinek. Długą power rurę miałem w 1.6GSi. W moim roverku power rura ma może 16cm długości. Stożek jest wciśnięty w narożnik komory silnika pomiedzy reflektor a kominek do wlewania płynu do spryskiwacza - mam C+. Pod reflektorem jest spora szczelina którą filterek łapie zimne powietrze.
  
 
Pewnie ten temat już gdzieś był,ale przy okazji, co sądziecie o wszelakich chipach, sprzedawanych np. na allegro i pasujących rzekomo do wszystkich aut i podnoszących moc o 20 koni? Ćwiczyliście już coś takiego?
  
 
eee

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Cytat:
2005-09-16 19:32:38, Tom_mek pisze:
Pewnie ten temat już gdzieś był,ale przy okazji, co sądziecie o wszelakich chipach, sprzedawanych np. na allegro i pasujących rzekomo do wszystkich aut i podnoszących moc o 20 koni? Ćwiczyliście już coś takiego?



Jeśli mówisz o tym rezystorku co ostatnio był na allegro, to.... bueehhhehehehehe
  
 
Rozumiem,polepsza,ale samopoczucie?
  
 
Cytat:
2005-09-11 13:42:56, Xenon pisze:
Witam. Od 2 tygodni jestem szcześliwym posiadaczem poldka 1.6 GLI 1999r a wcześniej posiadałem i nadal posiam 1.5 GLE 1992r. czy może mi ktoś powiedzieć czy ten silnik 1.6 GLI ma być taki mulasty?? bo w porównaniu do mojego starszego 1.5 GLE to jest nieciekawie. niepokoi mnie także delikatne piskanie w czasie jazdy podczas delikatnego wciskania pedału przyspieszenia - wydaje mi sie jak by ten dźwiek wydawał wtrysk. Czy to jest normalne?? czy jest to jakas awaria którą należy usunąć?? POZDRAWIAM

Tak, 1.6 GLI jest słabsze od każdego gaźnikowca (nawet 1.5 dm3). Wiem to po swoim egzemplarzu. Nawet jesli 15- i więcej -letni Poldek i Fiacior. Pa
  
 
Cytat:
2005-09-16 19:45:44, Tom_mek pisze:
Rozumiem,polepsza,ale samopoczucie?



zawsze możesz pójść do sklepiku ze szpargałami dla elektroników, kupić rezystorek za 50gr i sprawdzić
  
 
Cytat:
2005-09-12 20:26:05, Ambrosios pisze:
Ja wywalilem w GLI blaszke przy filtrze powietrza - przeciez to katastrofa. Usunalem takze caly "termostat" w dolocie z klapka, a wlot zaslepilem czerwonym korkiem od soku "Gianini", wiec teraz wyglada to jakbym mial tam jakis supersportowy patent .


Czy nie wystarczy wywalenie samej blaszki? trochę obawiam się ingerencji w termostat. I gdzież ta nieszczęsna blaszka jest? W środku czy przy obudowie filtra?
  
 
Nie obawiaj się - wywaliłem termostat całkowicie i jeździ się wspaniale, a blaszke masz w środku filtra - jak zdejmiesz pokrywę to zakrywa ona wlot

  
 
Cytat:
2005-09-16 19:46:15, Saghat pisze:
Tak, 1.6 GLI jest słabsze od każdego gaźnikowca (nawet 1.5 dm3). Wiem to po swoim egzemplarzu. Nawet jesli 15- i więcej -letni Poldek i Fiacior. Pa



To ty chyba też masz coś nie tak bo jeszcze mi sie to nie zdarzyło by mnie DF albo Poldek na gaźniku porobił. A wracajac do tematu wywalenia blaszki to jak narazie to trochę sie zdolinowałem bo wsysa 10 litrów na 40 km (tak to nie pomyłka) ale musze poczekać 2 tygodnie na regulacje i narazie mam nadziej ze to tylko przez to ze stwierdziłem ze mozna mu trochę pocisnąć.
  
 
jeżeli chodzi o spalanie po wywaleniu tej blaszki to nie zauważyłem wzrostu a raczej spadek spalania ponieważ jest silniejszy i szybciej sie buja więc nie trzeba tyle dusić do podłogi.......
  
 
Cytat:
2005-09-16 21:10:25, GDA pisze:
Nie obawiaj się - wywaliłem termostat całkowicie i jeździ się wspaniale, a blaszke masz w środku filtra - jak zdejmiesz pokrywę to zakrywa ona wlot



Jestem już po. Termostat się ostał, a blaszkę zostawiłem mechanikowi na pamiątkę- niech coś chłopina ma z tego . Najpierw była akcja z podważeniem dużym śrubokrętem, a potem 2 minuty walki nożycami do blacy. Różnica jest, po 3 tys. obrotów nie dławi się już i lepiej przyspiesza.
Dzięki, jeśli macie jeszcze jakieś patenty to piszcie,piszcie...
  
 
Cytat:
2005-09-17 12:35:33, Xenon pisze:
jeżeli chodzi o spalanie po wywaleniu tej blaszki to nie zauważyłem wzrostu a raczej spadek spalania ponieważ jest silniejszy i szybciej sie buja więc nie trzeba tyle dusić do podłogi.......


ale zdecydowanie częściej musisz wymieniać (lub w ostateczności obracać) wkład filtru powietrza....
 
 
Cytat:
2005-09-19 17:16:38, Tom_mek pisze:
Różnica jest, po 3 tys. obrotów nie dławi się już i lepiej przyspiesza. Dzięki, jeśli macie jeszcze jakieś patenty to piszcie,piszcie...


Kolejny zadowolony
Jakby co to warto stowować filtry oryginalne - sędziszowa, ew filtrona. Mają w sobie więcej wkąłdu filtrującego. Nie kupować podrabianych filtrów opakowanych w folię - tylko tektura (sędziszów)
Acha - cena filtra jest tak wysoka że można go wymieniać co 5000km.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Cytat:
2005-09-19 19:20:17, OLO pisze:
Kolejny zadowolony Jakby co to warto stowować filtry oryginalne - sędziszowa, ew filtrona. Mają w sobie więcej wkąłdu filtrującego. Nie kupować podrabianych filtrów opakowanych w folię - tylko tektura (sędziszów) Acha - cena filtra jest tak wysoka że można go wymieniać co 5000km.



Filtry tylko oryginalne i najdalej po 5000. Jeżdżę czasem skrótami (dziwnymi) to i kurzy sie bardziej. . Ja zresztą olej z filtrem też zmieniam po 5000. Przed zimą i po.
  
 
Zawsze wkładałem filtrona, ale teraz chyba wstawie sędziszów, ale to dopiero za ok dwa tygodnie, podjade na regulacje LPG i mam nadzieje ze bedzie już wtedy wszystko cacy.
  
 
Oczywiscie włókninę wywalamy od razu. Kurz na drogach nie jest już taki jak po II wojnie światowej.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Cytat:
2005-09-20 00:23:04, OLO pisze:
Oczywiscie włókninę wywalamy od razu. Kurz na drogach nie jest już taki jak po II wojnie światowej.


A nie lepiej przejechac na niej 5 kkm i nastepne 5 bez niej
  
 
Można. Ale po co?

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."