Na wstępie przepraszam że tworze nowy temat.
Mam Escorta MKVII 1.4 '96 z instalacją gazową
I NASTĘPUJĄCE PROBLEMY:
1. Problem chyba najważniejszy przy zapalaniu nawet na PB chodzi jak disel a NAWET GORZEJ, sam wchodzi na wysokie obroty i od razu intensywnie spada dzieje sie tak od wczoraj i nie wiem czym to jest spowodowane.
Boje sie jeździć taki łon straszny
2. Problem troche starszy - na rozgrzanym silniku pali na 3 cylindry i gaśnie nawet podczas jazdy przy redukcji.
Chciałem sprawdzić przez kolektor wydechowy z którym cylindrem jest problem ALE TERAZ SIE BOJE
A POZA TYM cała masa drobniejszych problemików
3. Problem z zegarkiem
4. drzwi od kierowcy sie nie otwierają
5. drażek zmiany biegów lata
6. Wsteczny ciężko wchodzi i WYChODZI
7. Skacze po dziurach aż w uszach dudni
8. Korozja go zrzera
9. Nie ma ustawienia kolumny kierownicy ITD. ITD.
10. A z zespolonym poradziłem sobie przez wasze PORADY - Wielki respect dla pomysłodawców
A teraz troche pomocnych informacji
- świece wymienione
- kable wysokiego napięcia wymienione
- rozrusznik nowy
- filtr paliwowy niedługo do wymiany
- akumulator jest ok
- nie wiem czy to pomożę ale na jednym kablu jest miedziany drucik, podejżewam że odpowiedzialny jest za przełączenie na gaz bez owinięcia tego gówienka gaz nie wskoczy
I prosze sie nie śmiać to jest mój pierwszy samochód mam tylko 19 lat i jestem raczej zielony jeśli chodzi o auta. Dlatego trzeba tłumaczyć jak mułowi.
Jak bedzie potrzeba to walne jakieś zdjęcia
jak mi sie uda.