Samoistna zmiana toru jazdy - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2003-03-21 12:11:08, bandzior pisze:
a jakie masz rozmiary opon zimowych i letnich??????



i zimowe i letnie 185/70 R13
  
 
Znów się muszę z Tobą zgodzić BENY bo ja jak jadę po dziurach też kierownica sama skręca w lewo - autopilot

A jak skręcam w lewo to jakbym miał wspomaganie.
I co to???




Pozdrowionka
  
 
Posprawdzaj połączenia wachaczy (tuleje gumowo metalowe) może też przyszedł czas na wymianę któregoś ze sworzni zwrotnicy - jedz na szarpaki i zobacz czy coś się nie wybiło, jest jeszcze taka ewentualność że wcześniej miałeś zbieżność skopaną scieło troszkę opony wymieniłeś na zimowe wyregulowałeś zbieżność zmieniłeś na letnie i teraz jest nie tak i to musi się ułożyć.
  
 
Cytat:
2003-03-21 12:15:33, BENY pisze:
Cytat:
2003-03-21 12:11:08, bandzior pisze:
a jakie masz rozmiary opon zimowych i letnich??????



i zimowe i letnie 185/70 R13



to tak jak ja a tez problem zaczął się po zmianie opon
  
 
a czy ściąga cie w czasie gwałtonego hamowania i czy może samo obraca wtedy kierownicą ? Bo ja miałem tak w fiacie i po kilku dniach wyrwał mi się drążek reakcyjny wraz z mocowaniem
  
 
Cytat:
2003-03-21 13:59:40, Yannick pisze:
a czy ściąga cie w czasie gwałtonego hamowania i czy może samo obraca wtedy kierownicą ? Bo ja miałem tak w fiacie i po kilku dniach wyrwał mi się drążek reakcyjny wraz z mocowaniem



u ciebie to raczej wada hamulców... też to kiedyś przerabiałem samo jakoś ustąpiło ale czasem jeszcze ściągnie przy hamowaniu
  
 
Mnie jak zaczynalo sciagac to niestety po dokladnych ogledzinach stwierdzono ze jest pekniecie na belce przedniej... a pozniej to juz podluznice mi sie posypaly... Posprawdzaj czy nie ma na belce rys oznaczajacych ze moze sie dziac cos zlego i sprawdz czy kolka na podluznicy nie zmienily sie w elipsy
  
 
Ale zaraz, piszesz ze w jedna strone lepiej Ci sie skreca, , mnie to wyglada na kat wyprzedzenia zwrotnicy, w koncu to wlasnie od tego parametru zalezy kat skretu kola na zakrecie....
  
 
Ja byłem wczoraj na szarpakach a stacji diagnostycznej i facet powiedział że wszystko jest ok. nie ma żadnego luzu ani nic, podobno jest jeszcze jedna ewentualność - kolumna kierownicza. Czy ktoś wie czy to możliwe?????? Tracę dłowę a przy hamowanou też żciąga a w zasadzie to kierownica sama skręca w lewo (przy hamowaniu i gdy nie hamuję też). Dodam tylko że amorki i hamule są sprawdzone na stacji i dlaej nic????????
  
 
No to ogłaszam wszem i wobec, że po zamianie kół osiami (Passio na tył a stare D-124 na przód) "usterka" przestała występować. No ale teraz jest zagadka, dlaczego tak się działo. Co z tym zrobić? Może najprościej sprzedać Passio i kupić jakieś inne Navigatory...
  
 
No chyba jasne - cos z kolami - wywazenie/bicie osiowe/deformacja opony.
  
 
Cytat:
2003-03-22 12:24:39, Wyrwizab pisze:
No chyba jasne - cos z kolami - wywazenie/bicie osiowe/deformacja opony.



no właśnie, że nie i to w tym wszystkim jest najciekawsze, bo koła są ok.
  
 
Ja tam obstawiam heble.
Mój sposób na sprawdzenie:
Trzeba znaleźć idealnie gładki kawałek drogi. Z początków jeźdzenia samochodem wiemy co sie dzieje gdy w ostatniej fazie hamowania nie odpuscimy hebla? Szarpnięcie w tył, wgniecenie w fotel. Otóż przy trzymającym zacisku też sie czuje coś takiego. Należy przyhamować na tyle aby samochód sie wolniutko toczył i poczekać az sie sam zatrzyma. Jeśli w momencie zatrzymania odczujemy delikatne wgniecenie w oparcie to znaczy że hebel nie odpuszcza. Można dla potwierdzenia pojechać na rolki. Przy robieniu hebli nie wystarczy np założyć nowe klocki. Trzeba je spiłować na krawędziach współpracujących z jarzmem a z samego jarzma zeskrobać rdzę - skrobakiem - bo sama szczotka dr. to za mało.
P.S. Ja ten teścik wykonuję praktycznie przy każdym zatrzymywaniu sie.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Cytat:
2003-03-22 19:16:26, OLO pisze:
Przy robieniu hebli nie wystarczy np założyć nowe klocki. Trzeba je spiłować na krawędziach współpracujących z jarzmem a z samego jarzma zeskrobać rdzę - skrobakiem - bo sama szczotka dr. to za mało.


I koniecznie założyć "sprężynki" odbijające klocki
  
 
A ja myślę że to to co wcześniej pisałem opony z tyłu zużywają się równo bo są na moście a przód prawdopodognie przez zimę się "trochę" przestawił oponki się przycięły do ustawień zawieszenia i nic nie było czuć, zmieniłeś oponki na letnie a one były przycięte do starego "zawieszenia" i może być czuć sciąganie. Podejrzewam że gdybyś pojeżdził na Passio jeszcze trochę to by się przydarły i było by OK. Mam nadzieję że wiadomo o co mi chodzi.
Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2003-03-24 10:37:10, GRZALA pisze:
A ja myślę że to to co wcześniej pisałem opony z tyłu zużywają się równo bo są na moście a przód prawdopodognie przez zimę się "trochę" przestawił oponki się przycięły do ustawień zawieszenia i nic nie było czuć, zmieniłeś oponki na letnie a one były przycięte do starego "zawieszenia" i może być czuć sciąganie. Podejrzewam że gdybyś pojeżdził na Passio jeszcze trochę to by się przydarły i było by OK. Mam nadzieję że wiadomo o co mi chodzi.
Pozdrawiam



wiem wiem, ale mi na pewno nie chodzi o "przydzieranie" opon, tylko o bezproblemową jazdę moim samochodem