Po długich oczekiwaniach już mam... - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Pozwolicie że i ja się włączę do dyskusji na temat systemu i basu w samochodzie.
Otóż to że system jest ważny to się zgadzam w pełni jak nie ma sceny to granie jeski kiepskie, natomiast nie zgadzam się co do pojęcia basu w samochodzie.
Pamiętajcie że każdy oczekuje od car-audio czegoś innego, jeden oczekuje dobrej jakości dźwięku z uzupełnieniem basu a inny oczekuje gorszej sceny ale mocniejszego udeżenia. Nie rozumiem dlaczego potępiacie tych którzy są odmiennego zdania niż Wy ? To że BiBoy woli bas a nie jakość to źle ? Przecież to jego indywidualna sprawa. Ja też wolę czuć bas niż go słyszeć i co ? Też mam gorszy sprzęt ? Jedni idą w db a inni w jakość i tyle.
  
 
Ale wtedy masz nie słuchasz muzyki tylko dudnienia. Podczas zawodóm wkłada się urządzenie do pomiaru decybeli a nie ludzika do słuchania. To są samochody do pokazania, że można głośno a nie do słuchania muzyki. Do słuchania są inne samochody.
  
 
Cytat:
2006-03-01 14:06:46, orczyk pisze:
Ale wtedy masz nie słuchasz muzyki tylko dudnienia. Podczas zawodóm wkłada się urządzenie do pomiaru decybeli a nie ludzika do słuchania. To są samochody do pokazania, że można głośno a nie do słuchania muzyki. Do słuchania są inne samochody.



Nie dokońca się z tym zgadzam, może być i mocny bas (który czuć na nogach i włosach) a do tego dość dobra scena którą również słychać z odpowiednim natężeniem. Nie możemy potępiać ludzi dla których ważniejszy jest bas a nie reszta. Narzucanie im naszego zdania też nie jest w porządku (że jest taki czy inny bo najpierw go słychać a potem wiadać i że zalatuje to wiochą).
Co do zawodów zgoda, tam liczy się ciśnienie i urządzenia pomiarowe.
  
 
Ja nie napisałem, że BiBoy czy ktokolwiek inny ma syfiasty sprzęt, mam inną koncepcję audio zgodną z Orczykiem i to napisałem.

Wszystko jest kwestią gustu, jeden woli jak okolica słucha razem z nim a plecy masuje delikatnie sub, a inni wolą słyszeć każdy ton w czystej postaci!
  
 
To i ja się włączę do rozmowy. Uważam też, że liczy się przednie nagłośnienie, a tył i subwoofer to tylko głośniki tzw. efektowe, czyli jak sama nazwa mówi dodają tylko efektu. Chłopak napisał, iż skupił się też na rozbudowie swojego sprzętu w części przedniej, to czego się czepiacie jego
  
 
Dawno nie było mnie na forum....
i widze iz sie troszkę rozpisaliscie....
powiem w prost.. guzik mnie to obchodzi że komuś sie niepodoba mój sprzęt mam taki na jaki mnie stać.... i w miare mozliwości dobry...i tak z tego co wiem to wielu mi zazdrości u mnei w okolicy....
zresztą... jeżeli chcecie sie przekonac jak to u mnie gra to zapraszam chętnie zaprezentuje!!!