Spot SZCZECIN - Strona 116

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
czyzby gaz to zlo?
  
 
Cytat:
2014-01-29 02:31:32, fatboy82 pisze:
czyzby gaz to zlo?


ta, nie gaz tylko te wtryski to zło To nie BRC które bez mrugnięcia przelatują po 100.000km

a propos zła - wyleciałem dzisiaj rano granatem w pole

jadę sobie spokojnie przez zaspaną wioskę pięknym i stabilnym bokiem w przyjemnie długim zakręcie, podziwiam ośnieżone krajobrazy przez boczną szybę, zakręt się kończy więc noga z gazu by wrócić na kurs - a obroty nadal trzymają jak zamurowane na dotychczasowym poziomie, to se pooojeeechałeeem...!

w manualu to by się sprzęgło włączyło i wyratowało, a w aftomacie dupa zbita i zwiedzanie pobocza, na szczęście płasko było bez rowu, krawężnika itp. więc ucierpiała tylko duma, mocowanie zderzaka i próg.

...tuningi kuźwa tak się kończą przy -9stC... i pewnie już wszyscy od V6 wiedzą co się stało
  
 
to się N wrzuca w locie, wystarczy pchnąć wajchę, nawet nie trzeba nic wciskać

Przepustnica przymarzła? Ja ostatnio też miałem taki przypadek (obroty trzymały się na 5,5k RPM) i od razu sobie pomyślałem, ze jednak zimą przydaje się przepływający płyn chłodniczy przez nią Macha w górę, popsikałem odmrażaczem do szyb, usłyszałem klik i pojechałem dalej Szkoda tylko, że dopadło mnie to na środku mostu
  
 
Coś można urządzić. Jakieś pomysły na tereny? Wtryski gazu to się w ogóle wymienia? Jakoś mnie to nie tyczy

-----------------
Stahu
  
 
Cytat:
2014-01-29 14:10:28, fatboy82 pisze:
to się N wrzuca w locie, wystarczy pchnąć wajchę, nawet nie trzeba nic wciskać Przepustnica przymarzła?



ano przepustnica.

przyznaję, że lecąc znienacka "bokiem w buraki" jedyne co zrobiłem, to utrzymałem skręconą kierę i władowałem na maxa lewą nogą heble - bo prawą kopałem w pedał gazu by się odblokował

ale faktycznie, można by dać na "N" - jakoś nie zatrybiłem, za duże zaskoczenie i za mało czasu

Cytat:
2014-01-30 10:44:56, Stahu pisze:
Coś można urządzić. Jakieś pomysły na tereny? Wtryski gazu to się w ogóle wymienia? Jakoś mnie to nie tyczy



pomysły - lotnisko, bo żonka też chciała potestować poślizgi.
wtryski - na bank masz BRC
co do urządzania czegoś - chyba pozamiatane, jutro ma być już +2stC

  
 
siema

będzie okazja się spotkać

jeździlim po lotnisku Imprezą co miała z pińcet kuca, to teraz może będzie okazja pośmigać prawdziwym wypasionym i jadowicie niebieskim Lancerem na gustownych 18" kapciach

Jakby co, to dalej głos oddaję userowi nowej zabawki

Wesołych
  
 
Ano faktycznie, przyznaję bez bicia,
Dzięki półtorarocznej pomocy siódemki nabyłem w końcu upragnione auto,

niebieskie, japońskie i na razie na 18" calowych felgach - uczę się jeździć
  
 
No no gruba zmiana po ostatnich 2.0, nie spodziewalem sie, ze zobacze Cie w takim potworze Zrob sesje i pokaz to cudenko. Obys przezyl nauki jazdy i jeszcze sie zobaczymy
  
 
No proszę, szarpnął się na EVO? U mnie też zmiany ale nieco poważniejsze i również pozytywne. Na majówkę wyjeżdżam ale następne terminy możemy ustalać na spotkanie.

-----------------
Stahu
  
 
Cytat:
2014-04-30 15:50:31, Stahu pisze:
U mnie też zmiany ale nieco poważniejsze i również pozytywne. Na majówkę wyjeżdżam ale następne terminy możemy ustalać na spotkanie.



zarzucaj propozycją

ja sie chętnie oderwe od krzywych podbitek, źle wyprowadzonych rurek, uciętych kabli, poprawianych ścianek g-k, źle obrobionych sufitów, wirtualnie istniejących płytek, za wysokich brodzików, gładzi, kuuuuuuźwa !
  
 
Se koledzy jaja robią
do EVO to trochę brakuję, ale i tak dla dziadka wystarczy

Fakt moglibyśmy się spotkać na jakimś grilowym lotnisku albo gdzieś po prostu.
Z dzieciakami też możemy,

Chyba, że dawnym sumptem wymyślimy coś wyjazdowego,
  
 
A może spotkanie weekendowe jak za starych czasów. Chętnie bym się zjawił
  
 
Chętnie byśmy kolegę w końcu spotkali Tylko, że tacy jedni znad morza mogliby się wypowiedzieć a pewnie zarobieni są "podwójnie".

  
 
Weekendowo dwudniowo czy spotkanie jedniodniowe? Wyjazdowe czy Szczecinowe? Do czegoś w końcu dojdziemy

-----------------
Stahu
  
 
Weekendowo 2-nocne i wyjazdowe do Szczecina za daleko dla mojej pasażerki
  
 
Aaaa to Ty sam nie zamierzasz przyjechać

Dojdziemy, Szczecinowe to se możemy zrobić kiedykolwiek ot w tą niedzielę ?

Ja bym się wyjechał nad morze - w czwórkę jak ostatnio i znikamy


[ wiadomość edytowana przez: Wiktorzi dnia 2014-05-07 16:32:05 ]
  
 
Na dłuższy wyjazd mi w maju nie pozwolą. W za tydzień roczek mikroba za dwa tygodnie komunia chudzielca (tego z awatara). Szczecińsko w niedzielę możemy spróbować.


-----------------
Stahu

[ wiadomość edytowana przez: Stahu dnia 2014-05-07 22:14:28 ]
  
 
W maju też nie mam lekko, co tydzień mi się nakładają imprezy w soboty. Ale w czerwcu już mam luzik, chyba nawet jakiejś wolne 20 mam. Można by cuś wtedy planować nad morzem - długi weekend jest dla niektórych.

A w niedziele spoko gdzie ? najedziemy siódemkę i popsujemy mu mury
Czy gdzieś neutralnie.
  
 
W niedzielę możemy go odwiedzić. Rano mogę w godzinach 7-10, po południu po 14.

-----------------
Stahu
  
 
osszz, parę dni na forum nie byłem a tu takie ożywienie temata


Cytat:
2014-05-06 13:36:28, Brutal pisze:
A może spotkanie weekendowe jak za starych czasów. Chętnie bym się zjawił


nooo trzeba skręcić spota w sumie, to może i jakieś kajaki 2-dniowe... ?
Cytat:
2014-05-06 20:31:56, Wiktorzi pisze:
Tylko, że tacy jedni znad morza mogliby się wypowiedzieć a pewnie zarobieni są "podwójnie".


no nie wiem... jak tak oglądam fotki pięknych korb i tłoków, to nie wiem...
Cytat:
2014-05-07 22:44:53, Wiktorzi pisze:
najedziemy siódemkę i popsujemy mu mury


najedziecie i pomożecie kafle nosić, ze 300-400kg to akurat na spalenie weekendowych kalorii, co to jest po 100-125kg na głowę
Cytat:
2014-05-09 15:09:12, Stahu pisze:
W niedzielę możemy go odwiedzić. po południu po 14.


wpadajcie, pewnie będę urzędował w stroju roboczym z gustowną maseczką na facjacie


[ wiadomość edytowana przez: 7gsi dnia 2014-05-10 19:17:30 ]