Zamulony Escort 1.6 16V DOHC EFI 1992

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cześć! Na wstepie zaznaczę że jestem tu nowy na forum. Od pewnego czasu mam problem ze swoim samochodem. Po prostu się zamulił. Nie chce iść więcej jak 120 - nieważne czy benzyna czy gaz. Kable, świece - nowe (tydzień temu wymienione), sonda lambda sprawna - mierzona. Katalizator ok. Uszczelka pod głowica cała. Filtr powietrza nowy. Zaznaczę że kiedyś - niedawno - wybuchł mi gaz - ktos kiedyś chyba żle założył instalcję. Aż mi plastiki rozwaliło. Zostało to naprawione - ale - teraz zastanawiam się czy to może być uszkodzony przepływomierz po takim wybuchu . Dodam - że wkręca się na wszystkie obroty ile ich ma ale nie chce iść po prostu. Nie ma mocy. Dzięki z góry za pomoc!
  
 
to, że katalizator dobrze wychodzi na badaniach nei znaczy, że nie jest zapchany - ja osobiście stawiam na przypchany układ wydechowy.
  
 
Z katalizatorem to było tak - koleś - mechanik stwierdził - że jak wykręci sondę lambda - to będzie drożniejszy układ wydechowy - co też zrobił. Na samochodzie nie zrobiło to reakcji. Jak chodził tak chodził zmulony. Czy wogóle w ten sposób mozna cos powiedzieć o katalizatorze?
  
 
o takim soposobie to jeszcze nie słyszałem...
  
 
Cytat:
2006-03-03 11:45:24, Kielek pisze:
o takim soposobie to jeszcze nie słyszałem...




Heh - Wierz mi że radomscy mechanicy są... trudno to opisać. Ja także nie wiedziałem że tak można to sprawdzać. Generalnie - co radzisz zrobić. Czy można zczytać kody blędów samemu - jeśli tak to jak. I - jak sprawdzić aby być pewnym - układ wydechowy w tym kata.

  
 
Kiedyś miałem taki problem, koledzy z FEFK dobrze radzili, sprawdz wydech.
Odkręć wydech zaraz przed katalizatorem (dwie śruby, czasem sa cholernie zapieczone, ale wd40 i jechana z nimi) jak sciagniesz to przejedz się wtedy spaliny nie beda przechodzily przez katalizator i zobaczysz czy samochod ma moc.
IMHO - To że spaliny będą miały gdzie uchodzic po wykręceniu lambdy to prawda, ale powiem szczerze że ta dziurka jest za mala żeby wywalilo wszystko co potrzeba.
  
 
Hmm...
ciągle szukam podobnego przypadku do mojego. Też Essi jest zamulony, czasami nie chce ciągnąć - trzeba go nieźle gazować. Natomoast charakterystyczne jest to że czaszami jakby się "odtykał" i dostaje na sekunde dwie takiego powera że aż szarpie gwałtownie. Czasmi jest bardziej czasami mniej zamulony, czasami szarpanie jest tak natarczywe, że trzeba go na niższych obrotach trzymać. Nie wiem od któej strony do tego podejść. Czy to cewka i kable, czy przesunięty rozrząd czy wydech zapchany... Jak to najlepiej zdiagnozować?
  
 
tak jak koledzy mówiom sprawdz wydech cały ,potem mozesz sprawdzić czy czujnik fazy rozdrzadu (czujnik położenia wału korbowodowego)jest dobry i dziła ,przepływomierz też mozesz sprawdzic oraz układ dolotowy przepustnice itp.Jesli to nie pomoze to tylko servis forda badnie jakies 178zł bedzie cie kosztowało Pozdrawiam
  
 
Dzięki - będę walczył...
  
 
u mnie w Escort RS działo się podobnie żeby jakoś jechać wciskałem gaz do odcięcia odtykał się na chwile i znowu to samo
zmieniałem stacjie paliw i nic w końcu doszło do tego że fura jeżdziła do 2,500tys/obr powyżej prychał stękał dopiero w serwiśie znalezli przyczyne to była cewka
  
 
Cześć! A wieć - po kilku dniach piszę znów. Układ wydechowy sprawdzony - katalizatora ktoś sie pozbył wcześniej - została puszka. Wydech odpiąłem przed katalizatorem - muł jak był tak był . Odpinałem go chyba we wszystkich miejscach aby wykluczyc przypchanie - no i nic. Wydech drozny - tzn przy odpietym nie mam roznicy. Przepływomierz sprawdzany i dobry. W taki razie - pozostało mi chyba tylko jedno - sprawdzic czy pasek nie przeskoczyl sobie . Powiedzcie tylko jak maja byc znaki ustawione zeby ustawic rozrzad. THX!