ATAK ZIMY!!!! - Strona 13

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Też mnie dzisiaj zaskoczyły przymrozki i kilka razy w pół sekundy miałem na liczniku z 50km/h -> 100 i myśl: trzeba uważać bo następnym razem może to nie być na prostej

-----------------
..:: Tylny napęd jest jak seks... Po co na ręcznym? Jak można dać w pizd*** ::..
  
 
Co prawda mnie nie zaskoczyły, ale potwierdzam - właśnie wróciłem z basenu, przejechałem przez swoją wiochę zobaczyć, czy wszystko o.k. - można boki ćwiczyć.
  
 
Cytat:
2011-01-10 22:38:18, pyrekcb pisze:
Co prawda mnie nie zaskoczyły, ale potwierdzam - właśnie wróciłem z basenu, przejechałem przez swoją wiochę zobaczyć, czy wszystko o.k. - można boki ćwiczyć.


W K-cach tak jest od 4 dni ...2 ostatnie noce miałem wyjazdy ..i dobrze, że "w noce" bo absolutnie puste ulice "tolerowały" nieprzewidywalność samochodu na niektórych odcinkach ...

Niestety ..wcale to nie jest fajne
  
 
zima najwyraźniej się zmęczyła i przyszła odwilż. cieszyłem się, że nie muszę codziennie odśnieżać, odkopywać i włamywać do samochodu. jednak topniejący śnieg odkrył miliardy niedopałków, puszki, butelki, psie odchody, tony wysypywanego piachu i popiołu a w popiele gwoździe 15cm !
  
 
W Legnicy od paru dni mrozu brak nawet w nocy. Jestem wyjątkowo ciepłolubny, więc mi to bardzo pasuje.
Niestety jak przy każdej odwilży, jest taki wysyp dziur, że Szwajcarzy w swoich najlepszych serach tylu nie mieli - jazda po miescie jest jak chodzenie po polu minowym - tu łup, tam jebudu...
Ale nasi znalezli na to sposób
--KLIK--
  
 
Cytat:
2011-01-13 00:07:09, pochlast pisze:
.. nasi znalezli na to sposób --KLIK--..


Nie wiem czy to ironia ..ale jeśli tak, to widać , że nikłe Twoje doświadczenie w tej materii

W Katowicach i np. Chorzowie było swego czasu kilka takich przedwojennych odcinków - oryginalny stan nawierzchni był ....więcej niż zadowalający !!
/oczywiście ,należy uwzględnić jej specyfikę, szczególnie przy deszczu itp/ ale nigdy nie było tam dziur! , nawet przy modnych na śląsku szkodach górniczych, skrajnym przypadkiem była np łagodna mulda.

Po "modernizacji" i zalaniu tych odcinków asfaltem , mimo 3-5 krotnego "poprawiania" w każdym roku jest dziura na dziurze i szlag człowieka trafia bo przejechać się normalnie nie da!

Tak więc ..wbrew próbom bezmyślnego wyśmiewania pomysłu przez media ...jestem ZA takim rozwiązaniem !
  
 
Cytat:
2011-01-13 11:38:06, bogdan1 pisze:
...jestem ZA takim rozwiązaniem !




Bo nie jeździsz motocyklem.
  
 
Cytat:
2011-01-13 13:22:57, pyrekcb pisze:
Bo nie jeździsz motocyklem.


To już Twój wybór skoro się decydujesz być "inny" no i zawsze możesz pojechać inną drogą
/mokry asfalt czy mokra kostka ..dla motocykiela i to i to stanowi skrajnie złe warunki więc nie ma co się fantować na ile bardziej czy mniej gorsze
  
 
Cytat:
2011-01-13 14:18:22, bogdan1 pisze:
To już Twój wybór skoro się decydujesz być "inny" no i zawsze możesz pojechać inną drogą



Bogdan, litości...!!!
Jaki "inny"? Motocykle nie są dopuszczone do ruchu czy jak?
Chciałem napisac o inwalidach, ale zaraz byś ripostował, że nie mają wyboru, więc może wysokie auta - porobić przejazdy pod kładkami/tunelami na wys. 2 metrów - w końcu masz wybór, możesz pojechać inna drogą, albo kupić niższe auto.


Cytat:
/mokry asfalt czy mokra kostka ..dla motocykiela i to i to stanowi skrajnie złe warunki więc nie ma co się fantować na ile bardziej czy mniej gorsze



Bzdury pleciecie, Kolego...
Między mokrym asfaltem a mokrym brukiem jest ogromna róznica w przyczepności moto.
  
 
A nie ma tak pyrekcb. A to zakaz wjazdu (nie dot.mieszkańców), a to do 3,5t, a to wiadukt o wys.2,5m, a to ograniczenie do 30 km/h. Pozostaje się przyzwyczaić. Takim samym ograniczeniem jest kostka dla motocyklisty.

PS. W Łolkushu jest odkąd pamiętam jedna taka droga z cegły klinkierowej zrobiona chyba jeszcze przed II wojną światową (a przynajmniej ja nie pamiętam, aby coś przy niej w ciągu ostatnich 30 lat robiono). Wprawdzie przejazd nią to cierpienie do uszu jest, ale droga trzyma się idealnie do tej pory. Zero wyrw, zapadlin, wzgórków!
Zreszą sami zobaczcie


[ wiadomość edytowana przez: piotr_ek dnia 2011-01-13 15:39:34 ]
  
 
Cytat:
2011-01-13 11:38:06, bogdan1 pisze:
Nie wiem czy to ironia ..ale jeśli tak, to widać , że nikłe Twoje doświadczenie w tej materii


Widocznie źle to odebrałeś, jestem na tak - bo jest kilka ulic w Legnicy wyłożonych starą kostką brukową, które nigdy nie są łatane i jeździ się po nich wyśmienicie. I na pewno bardziej komfortowo niż po tych prowizorycznych łatach...
  
 
Cytat:
2011-01-13 14:55:55, pyrekcb pisze:
Bzdury pleciecie, Kolego... Między mokrym asfaltem a mokrym brukiem jest ogromna róznica w przyczepności moto.



No ja to odczuwam nawet na rowerze

Pozdr.
  
 
Cytat:
2011-01-13 16:48:05, pochlast pisze:
Widocznie źle to odebrałeś, jestem na tak - bo jest kilka ulic w Legnicy wyłożonych starą kostką brukową, które nigdy nie są łatane i jeździ się po nich wyśmienicie. I na pewno bardziej komfortowo niż po tych prowizorycznych łatach...


Faktycznie źle ..ale wyraziłem to domnienanie i niepewność w odpowiedzi na Twojom / ..widocznie źle to odebrałeś

no i Ty też się naraziłeś ...pyrekcb doda Cię do swojej listy wyklętych i jak strzeli elaboratem to się dowiesz co myślisz / bo On wie! ..to nieważne , że Ty nie /



pyrekcb...Kolego Szanowny , to moje zdanie i nie widzę żadnego powodu by je zmieniać -nadal będę uważał ,że motocykliści są "inni" tylko nie rozumiem co się tak gorączkujesz ??- przecież nie odmówiłem Ci poruszania się po drodze ! ..nawet jeśli jesteś inny