Szklanka

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Zwracam sie do was panowi i panie o pomoc. Mianowice jak niektorzy wiedza cos delikatnie mi stukalo w silniczku (teraz tak stuka ze zaglusza muzyke ) Wiec wczoraj pojechalem do znajomych mechanikow. Doszlismy ze stuka ktoryz zawor. I rzeczywiscie na pierwszym zaworze jest straszny luz . Wiec co? jest mozliwosc regulacji tego wynalazku. Jednak gdy sie troszkie go podreguluje jest on juz podparty i jest dupa blada. Wiec doszlismy do nastepnego wniosku. Padla szklanka. I tu jest wlasnie prosba do was. Czy mozecie sie podowiadywac czy jest u was mozliwosc dokupienia szklanki do popychacza hydraulicznego do GSI. To niestety u mnie w okolicach nie jest dostepne i sprzedawcy mowia zebym sie nie ludzil bo nie ma co liczyc ze to bedzie w najblizszym czasie.... A w ASO zamowilem juz caly komplet w grudniu i do tej pory nie przyszedl. Jak tak dalej pojdzie to bede musial czyms innym na zlot przyjechac...
  
 
w wawie pewnie da sie dostac, ale jak dla Ciebie to troche daleko. Jakbys jednak chcial, to daj znac, numer znajdziesz w profilu
  
 
Dzieki Kiler ale to chyba jednak nie szklanki... Wlasnie wyjelismy je i sa wporzadku. Ale jak bede czegos potrzebowal to bede dzwonil.
  
 
sprawdź wałek rozrządu czy przypadkiem ci sie krzywka nie wytarła...

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Cytat:
sprawdź wałek rozrządu czy przypadkiem ci sie krzywka nie wytarła...



No nie strasz OLO. U mnie podobnie klekocze jak u voytecka tylko dużo dużo ciszej . Na zimnym silniku chodzi jak diesel. Miałem nadzieję że to jednak szklanka
  
 
uffff. To nie walek. Krzywki wporzadku. Jednak szklanka. Teraz tylko je gdzies kupic...
  
 
hejhej. Jak szklanka pada to tez źle! U mnie prawdopodobnie jedna sie nei obracała i krzywke szlag trafił...

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."