Problemy z 2.0 DOHC - Strona 6

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Z tą Łodzią to dałem dupy. A długo robisz w Maredim, bo może znasz gościa, który robił tam jako blacharz Krzysiu Zawieja (mam nadzieje, że nazwiska nie przękręciłem)
  
 
w firmie to bedzie z 6 lat ale pierwsze trzy na Wieniawskiego po czym dopiero trafiłem na Strykowską a gościa osobiście nie zdążyłem poznać ale z opowiadań chłopaków to wiele słyszałem
  
 
Tak się składa, że ja go znam a oprócz tego Krzysiek robi w warsztacie u mojego znajomego, co najciekawsze właśnie u tegu, u którego robie silnik. Oprócz tego Krzysiu będzie robić bude w mojej Ładnej.
  
 
Bartek-uszczuplij no troche info na temat pierscieni.
Tzn- mam pytanie- zmieniales pierscienie- jakies tam z BMW-ale powiedz mi jedno-czy to byly pierscienie oryginalnego wymiaru fiata(bez szlifu) czy też na wiekszy wymiar-jakis 1,2szlif?

Planuje zmienic w ladzie, pierscionki bez szlifu cylindrow, i zastanawiam sie jakie powinienem kupic-na szlif czy oryginalnego wymiaru?-nawalilem jakies 230 tys km przebiegu.
  
 
jak dla mnie to pierścienie dokupuje się do wymiaru cylindra ale również i tłoka bo pomiędzy samum tłokiem i cylindrem też za dużego luzu być nie może bo to robota bez sensu także proponuje pierścienie kopić po rozebraniu i ocenieniu średnicy cylindra i najlepiej kupić utwardzone
  
 
a ja mam pierścienie akurat od BMW chyba 1.8 bo jakiś baran przedemną jak robił jakiś remoncik w tym silniku to pewnie przetoczył rowki na tłokach na pierwszym pierścionku i akurat orginalne miałyby za duży luz ( powinno być 1.5mm a jest 1.7mm) dlatego są takie a nie inne

A Bartek jak tam twoje 2.0 już hula? coś tak nic nie piszesz
  
 
albo się nie chce chwalić albo ma jakieś probemy i nie napisze żeby nie robić sobie wstydu ciekawe czemu zamilkł
Ja tam nie ukrywałem że wkładałem ten silnik 4 dni i do tego po 100 km przeskoczył mi pasek ciągnąc za sobą 4 zawory ale teraz już jest prawie 1000km i jest coraz lepiej może jednak coś z tego będzie (odpukać w niemalowane)
  
 
Mi się wydaje , że Bartek nie posłuchał Wujka Dobra Rada i nie zainwestował w zawieszenie , które u niego tak śmiesznie już przy słabym 1300 silniczku rzucało przy każdej zmianie obciążenia... Wpakował sobie teraz ponad sto koników pod maskę i przy pierwszej ostrej jeździe oderwało sie to co się ledwo trzymało...
Moim skromnym zdaniem Bartek nie powinien zaczynać od wstawiania takiego silnika do auta w dość kiepskiej formie. Pewnie sie teraz połapał , że to jednak niebezpieczne i myśli jak tu remont reszty uskutecznić, żeby ten piękny silniczek miał okazję sie wykazać...
  
 
Jakbym miał wsadzać 2,0 co mzoe zrobie jak moje 1,3 juz bedzia mialo dosyc (oby nie za szybko) to powierzyl bym to dobremu!!! Nie patrzylbym na koszty tlyko przytachał łade do łodzi przekazał w rece mistrza!

4 dni i mam 2,0 pod maska! Ale z drugiej strony sam chcialbym sie w to pobawic. Marzy mi sie taki zestaw - "Sam złóż swoja łade 2107 2,0" )) Wszyskto rzygotowane tlyko poskrecac
  
 
E, głupoty opowiadacie, nie odzywam się dlatego, że mam taki zapieprz w robocie aż boli. W tej chwili kończymy Biuletyn Ibformacji Publicznej dla Urzędów Gmin, Miast, Starostw i innych jednostek samorządowych.

Co do silnika to można powiedzieć, że jest już prawie gotowy, muszę jeszcze jechać z głowicą na regulacje zaworów.

Co do zawieszenia to wziąłem sobie do serca to co powiedział Grzegorz. W tej chwili zamówiłem utwardzone sprężyny, amorki gazowe, dystanse i szersze laczki. Oprócz tego blacharz wzmocni mi podwozie. Co do słabej budy to troche przegieliście pałe, owszem blacha na zawnątrz może nie wygląda najlepiej ale podłoga progi i podłużnice są jak nówki. W tej chwili już zmieniłem most na taki z kombiawki. Silnik będe wkładać lada moment t.j. do końca czerwca i tu proźba do Dobrego , jeżeli dryndnął bym kilka dni wcześniej to czy byś się pofatygował ze mną do mojego mechaniora - chodzi głownie o cięgno gazu i sprzęgło, prościej i szybciej będzie podpatrzeć niż kombinować od zera, oczywiście rewanż browarowy będzie.

[ wiadomość edytowana przez: Bartek-Lodz dnia 2003-06-13 11:31:54 ]

[ wiadomość edytowana przez: Bartek-Lodz dnia 2003-06-13 11:32:42 ]
  
 
NIE MA PROBLEMA SŁUŻE POMOCĄ TYLKO DOBRZE BY BYŁO WCZEŚNIEJ TO ZNACZCY NAWET ZE TRZY DNI BO CZASEM MAM TROCHE ZAJĘĆ W GARAŻU I NIE BĘDĘ MÓGŁ ( trzeba sobie troche dorabiać do pęsji)
OGÓLNIE TO GAZ I SPRZĘGÓL TO PIERDOŁY ALE ZNACZĄCE MOGĘ CIĘ POCIESZYĆ ŻE JEST WIĘCEJ NIESPODZIANEK
  
 
No widzieliśmy dzisiaj na żywo potwora pod maską Dobrego
Pięknie sie prezentuje i pewnie jeszcze lepiej działa
  
 
Konrad nie przesadzaj pięknie to by się prezentowała gdyby nie ten olej ale co tam ważne że dojechałem
  
 
Bartek zauważyłem kilka twoich postów ostatnio tylko nie w tym temacie. Co z tobą się dzieje że tu nic nie piszesz jestem ciekaw jak prace postępują a tu nic
  
 
i jeszcze mnie zastanawia dlaczego w profilu masz 2.0 a w aucie?
  
 
Ja też mam mieć turbosprężarkę do swojego 1700
  
 
to super ale ja niestety w swoin 2.0 nie mam turbo ale i tak jeździ nieźle choć na gazie nie jest zupełnie zadawalający jak na swą moc musze chyba zmienić parownik bo ten jest za słaby do tego motoru
  
 
no i co z tobą Bartek? miałeś się odezwać , chciałeś ogładać moje patenta pod maską i co?- cisza
  
 
Bartek pewnie znowu w pracy zabiegany - na to wygląda
  
 
albo jego mechanik robi wszysto żeby jak najdłużej go przetrzymać żeby się nie męczyć z przeróbkami