Mandat, mandaty, mandaciki.... :( - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2006-02-17 16:00:16, piotr_ek pisze:
Co wyście się tak uwzięli na płacenie w okienku Płacisz z konta internetowego i jak przelew nie wróci (np. z powodu błędnego nr rachunku itp) to jest zapłacony i po sprawie. W razie problemów zawsze można zwrócić się do banku o wydanie papierowego potwierdzenia (niestety płatnego) i tyle. Ja odkąd w 1999r założyłem konto internetowe ani jednego rachunku za ten czas (a co miesiąc mam min. 5 rachunków do płacenia) nie zapłaciłem w inny sposób niż Internetem. A mandatów to ja wogóle nie płacę.


Ja właśnie dzisiaj musiałem ruszyć d..e na pocztę. Dziś mija termin zapłaty OC - pzu przysłało kwitek który jest jednocześnie dowodem zawarcia umowy OC...
Nijak się tego nie da zapłacić przez internet
  
 
Aha - ktoś mówił o przeterminowanym mandacie 4-letnim - nie jest przypadkiem tak że po 3 latach zobowiązania osób fizycznych się przedawniają? No chyba że to jest tak jak z podatkami - przedawnienie po 5 latach...

Ktoś też napisał "policja powiadomi komornika"
Policja nie ma pojęcia czy ktoś zapłacił mandat czy nie - pieniądze trafiają na konto wojewody i to on jest władny informować komorników.
  
 
mandat powinien sie przedawnic po 3 latach jesli nie dostales wezwania do zaplaty..jesli w miedzyczasie dostales wezwanie to hmm..no wlasnie sam nie wiem bo mam taka sytuacje wisze 5 baniek za mandat ktory dostalem 4 lata temu w wakacje..mandat z siepnia wezwanie dostalem w pazdzierniku 3.5 roku temu..i od tego czasu cisza ale nie wiem czy to nie cisza przed burza jak mi za pare tygodni zwroca podatek to bede wiedzial
  
 
Cytat:
2006-02-18 22:23:38, qbaj pisze:
mandat powinien sie przedawnic po 3 latach jesli nie dostales wezwania do zaplaty..jesli w miedzyczasie dostales wezwanie to hmm..no wlasnie sam nie wiem bo mam taka sytuacje wisze 5 baniek za mandat ktory dostalem 4 lata temu w wakacje..mandat z siepnia wezwanie dostalem w pazdzierniku 3.5 roku temu..i od tego czasu cisza ale nie wiem czy to nie cisza przed burza jak mi za pare tygodni zwroca podatek to bede wiedzial



Instytucja przedawnienia nie ma mocy dopóki się na nią nie powołasz. Zatem przedawnienie nie obowiązuje Cię jeszcze, a zacznie Cię obowiązywać gdy przed sądem czy innym organem powołasz się na przedawnienie. Tak mniej więcej mówi KC.
  
 
ja kiedys na rynku w bytomiu zaparkowalem sobie o 16.30 i polecialem po ladowarke do telefonu - miejsca tam jest od cholery, parking jest ogromny ale.... ale jest tam zakazik parkowania, a od 17 do 21 mozna wjezdzac zaopatrzeniem. mam na to zaopatrzenie stosowny papierek bo pracuje tam moja matka, wracam do samochodu 16.45 wyjezdzam, zatrzymuje mnie straz miejska. pierwsze moje pytanie to bylo cos w stylu czemu panowie mnie zatrzymali i jaka jest tego podstawa, szybko okazalo sie ze na zakazach i straz moze chcieli mi wlepic 500zl i 5pkt ale po 30 minutach gadki o biedzie, potrzebie kasy na samochod itp. wlepiono mi owe 5pkt i 50zl z tekstem ze beda sie za mnie tlumaczyc (min. 100zl za parkowanie na zakazie), no ale co tam

w ogole chcieli mnie puscic ale tlumaczyli sie kamerami i ogolnie ze monitoring taki a taki.
  
 
A wlasnie, ktos moze wie i dysponuje nowymi rozporzadzeniami odnosnie Strazy Miejskiej, bo ja juz widzialem pare ich samochodzikow z nowymi, niebieskimi kogutami

Jakie oni teraz maja uprawnienia?
  
 
Żadne ?


Ostatnio barany chcieli się wbić na mój pas w lekko mówiąc buracki sposób... I salwa długich, klaksonu i przyśpieszenie... Skutecznie uspokoiło ich postępowanie

Nie lubię tych kretynów i kropka.



A dziś mnie sprawdzali alkomatem... Pierwszy raz w życiu.

Merca zatrzymali na dobre...
  
 
Jak już o tym mowa....
NIE LUBIĘ KRAKOWA
na 4 wizyty w Krakowie (w ciągo ostatnich 3 lat) zaliczyłem tam 2 mandaty. Raz, za wjazd w strefę zakazu parkowania (nie dało sie bucom ze straży miejsckiej wytłumaczyć, że znak był zasłonięty).
Drugi raz - ostatnio (w styczniu) na nakazie sketu w prawo skręciłem w lewo chociaż znak stał ok 20 m przed skrzyżowaniem a ja pojechałem po prostu za tramwajem (którego tenże nakaz nie dotyczył). Niebiescy juz sobie stali na chodniku. I na nic tłumaczenie, że ja nietutejszy, że nie spowodowałem żadnego zagrożenia (skrzyżowanie ze światłami!), że więcej bym zadymy narobił w miescie jakbym skręcił w prawo chociaż na mapie mi pokazywało inaczej itd itp. Nie i już. Gliniarz się zapienił, jak go spytałem, czy jak jest w obcym mieście to zawsze bezbłędnie jeździ... Na dowidzenia zaprosiłem go serdecznie do swojego miasta ( w domyśle: k... jak zobaczę u siebie jakiegokolwiek palanta w rejestracją krakowską to bedzie po chodnikach i latarniach spi... lał) Tak więc drodzy Krakowiacy i Krakowianki. Jak sie będziecie wybierali do L-lina to prosze o uprzedzenie bo, wicie rozumicie, różnie to może być
A swoją drogą stay za mną samochody... Jak ja widze, że ktoś sie pakuje w kłopoty to staram sie ostrzeć . Krakowiakom chyba na klakson szkoda
  
 
Cytat:
2006-02-19 22:45:28, Navi pisze:

Jak ja widze, że ktoś sie pakuje w kłopoty to staram sie ostrzeć . Krakowiakom chyba na klakson szkoda

ja robie to samo jak widze ze na zakazie ktos skreca to klakson i dlugie..ale nie jestem pewien czy po to zeby mu oszczedzic klopotow czy zeby opieprzyc
  
 
Cytat:
2006-02-19 15:01:26, QLogic pisze:
pare ich samochodzikow z nowymi, niebieskimi kogutami Jakie oni teraz maja uprawnienia?



Uprawnienia mają takie jakie mieli, czyli mogą Cię zatrzymać jak jedziesz drogą gdzie jest zakaz ruchu w obydwu kierunkach. A koguty to w celach ostrzegawczych mają.
  
 
Cytat:
2006-02-20 07:41:06, piotr_ek pisze:
Uprawnienia mają takie jakie mieli, czyli mogą Cię zatrzymać jak jedziesz drogą gdzie jest zakaz ruchu w obydwu kierunkach. A koguty to w celach ostrzegawczych mają.


W ostatnim czasie (całkiem niedawno bo chyba z dniem 1 lutego)
nastąpiła nowelizacja ustawy odnośnie Straży Miejskiej
obecnie ma ona zwiększone uprawnienia.
Np. może mieć zainstalowane niebieskie "koguty",
może (niestety) korzystać z radarów (i innych pochodnych)...

  
 
Cytat:
2006-02-20 08:24:20, kisztan pisze:
Np. może mieć zainstalowane niebieskie "koguty",



Zawsze X procent pojazdów SM mogło mieć za zgodą wyższych ministrów niebieskie migotki. Ale nie wszystkie.
  
 
W październiku zeszłego dostałałem 200 zł i 6 pkt.Zaczęło się od 500 zł i 10 pkt za przekroczenie na zabudowanym. Jechałem 110 widziałem radiowóz z daleka.Zgarnęłi mnie jak swojego,a o tym,że to teren zabudowany dowiedziałem się........od nich.Okazało się,że parę dni wcześniej,ktoś zajebał w tablicę z nazwą miejscowości i ta się przewróciła.Miałem nawet propozycję dogadania się.Ale niech spierd....
Michał 500-Miałem podobną sytuację,tylko bardziej bezczelną.Na Prostej po horyzont i podwójnej ciągłej wyprzedziałem traktor z przyczepą.Za 100 metrów lizak i pan wadza pyta,czy mnie nie dotyczą przepisy i ble,ble.W tym czasie podjeżdża wyprzedzony przeze mnie traktor,pan traktorzysta krzyczy do glinianiarza,przepraszam funkcjonariusza::Józiek,starczy?.A pan funkcjonariusz-zrób jeszcze dwie rundy............
Bez komentarza
  
 
Cytat:
2006-02-20 11:28:26, zalmed pisze:
a o tym,że to teren zabudowany dowiedziałem się........od nich.



No nie mów, że płaciłeś? Przecież nie było znaku.
  
 
pewnie,że nie płaciłem.mandat leży i ma się dobrze .A ponieważ pod względem funkcjowania prawa jesteśmy między Zanzibarem a Zimbabwe we własnym interesie mandat przyjąłem.
Po pierwsze:Zeznanie funcjonariusza jest przyjmowane jako zeznanie pod przysięgą.Obywatel może kłamać,funkcjonariusz nigdy
Po drugie:Następnego dnia znak już był
Poza tym mam dość włóczenia się po sądach.Jestem już u nich notowany za rozjechanie pieszego na pasach ( pijany gostek przjeżdżał na roweku na czerwonym świetle).Ale to JA byłem winny,bo jechałem
  
 
Widze Panowie ze ostro
Ja mam podbnie choc jeżde czyms mniejszym(ale zwinym) mnie łapia za predkości tez gdzie 50km/h ja mam lekko 80km/h ale zastrzedzone 1000zł za rok: samochód rej. na mame biedny student, esperak jak nim jedze na ojca wiec jak przyjade z mandatem do domu rodzice mnie wydziedzicza...

Jedną akcje miałem ze przez 3 tygodnie zatrzymywał mnie ten sam patrol w tym samiym miejscu na koncu jak juz mnie widzał to machał ze mam jechac dalej

narazie zapłacony jeden mandat 200zł, 4 lata temu za wypadek w którym tak naprawde zostałem namierzony i jakos baba w nas wjechał
  
 
zalmed... Ty cienias jesteś Policji i sądów się boisz?
  
 
Tak jeszcze mi przyszło do głowy...

JAk ktoś ma zaległe mandaty to może trafić na listę w Krajowym Rejestrze Długów - wówczas można mieć kłopoty z uzyskaniem kredytu czy pożyczki...
  
 
Cytat:
2006-02-20 11:28:26, zalmed pisze:
W tym czasie podjeżdża wyprzedzony przeze mnie traktor,pan traktorzysta krzyczy do glinianiarza,przepraszam funkcjonariusza::Józiek,starczy?.A pan funkcjonariusz-zrób jeszcze dwie rundy............ Bez komentarza


[Przekleństwa]
Maksymalne skurwysyństwo...

Do każdej jebanej stłuczki czy ryśnięcia nie z mojej winy będę gnojów wzywał. Nie będę się pierdolił potem z ubezpieczeniami i ustalaniem winy. Ich jebany psi obowiązek przyjechać i spisać protokół - przy mojej stłuczce mi fochy strzelali, że to niekonieczne, że mają pełno roboty. CHWD takiej Policji...

Aha i żeby nie czekać 3 godziny na patrol wystarczy powiedzieć, że istnieje podejrzenie, że sprawca jest po alkoholu. Podobno czeka się wtedy max 15 min.
[/przekleństwa]
  
 
Cytat:
2006-02-20 16:03:28, Robert_S pisze:
JAk ktoś ma zaległe mandaty to może trafić na listę w Krajowym Rejestrze Długów



Ale tylko jak się wisi min.200 zł i to chyba w jednym województwie.