OLEJ do toyotki - Strona 5

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2008-11-22 09:11:51, Cromm pisze:
Z tej czworki najwieksza gestosc ma texaco 10w-40. Mam karte moge ci przeslac. Hellix ma najlepsza pompowalnosc ale ciezko dostac karte tegoproduktu nie wiem dlaczego .... W tej chwili rewelacyjnie spisuje sie ..Royal purple deklasuje rywali, ma jakis wynalazek ktory ogranicza tarcie. Mobil 1 SuperSyn Castrol Quaker State 10w-30 Chevron Sae40 Shell 15w-50 Royal Purple 15w-40 No robi wrazenie.



Dzieki. Karta niekoniecznie mi jest potrzebna . Fajne te pomiary robia, szkoda ze my takiego sprzetu na uczelni nie mielismy. No royal robi wrazenie

Ja glownie jezdze na krotkich odcinkach i jestem ciekawy czy ta magnetyczna formula castrola jest cos warta, czy rownie dobrze bedzie jak bede jezdzil np, na texaco
  
 
A ile Ci bieze tego magnatec-a ?
Wklejam ci dane havoline 10w-40 extra.


OKREŚLENIE
HAVOLINE EXTRA 10W-40 to częściowo syntetyczny, najwyższej jakości, wielosezonowy olej do silników z zapłonem iskrowym i samoczynnym zestawiony przy udziale niekonwencjonalnych olejów bazowych, wysokojakościowego pakietu dodatków uszlachetniających i modyfikatora lepkości zapewniającego doskonałą odporność na ścinanie.
HAVOLINE EXTRA 10W-40 spełnia najnowsze standardy europejskie ACEA i amerykańskie API potwierdzone symbolem DONUT (charakterystyczne kółko na opakowaniu).


ZALETY
HAVOLINE EXTRA 10W-40 to najwyższej jakości olej do smarowania silników z zapłonem iskrowym, który można również stosować do smarowania silników z zapłonem samoczynnym.
Olej HAVOLINE EXTRA 10W-40 został opracowany tak, aby jego jakość spełniała potrzeby wszystkich samochodów poruszających się po europejskich drogach, zarówno tych wyposażonych w silniki z zapłonem iskrowym jak i z zapłonem samoczynnym, pracujących z doładowaniem i bez doładowania.
Olej HAVOLINE EXTRA 10W-40 zapewnia całoroczną bezawaryjną sprawność działania silników na całym obszarze Europy.
Zużycie oleju HAVOLINE EXTRA 10W-40 podczas eksploatacji jest mniejsze niż innych olejów i olej ten zalecany jest szczególnie do smarowania nowoczesnych wysilonych silników, włączając w to silniki pracujące z wykorzystaniem najnowszej technologii spalania ubogiej mieszanki oraz silniki wyposażone w katalizatory układu wydechowego. Ponadto olej ten nadaje się do smarowania silników zasilanych paliwem gazowym (LPG).
Olej HAVOLINE EXTRA 10W-40 chroni silnik przed uszkodzeniem i obniżeniem sprawności, zmniejszając w ten sposób koszty obsługi i napraw samochodów.

ZASTOSOWANIE
W przypadku silników z zapłonem iskrowym klasa jakości API SL i ACEA A3 gwarantuje najwyższą skuteczność przeciwdziałania powstawaniu "czarnego szlamu", zużyciu elementów silnika i utlenianiu oleju, jaką może oferować współczesna technika smarownicza. Opracowanie oleju HAVOLINE EXTRA 10W-40 było ukierunkowane na uzyskanie zatwierdzenia tych europejskich producentów samochodów, którzy są szczególnie wrażliwi na problemy zużycia. To podkreśla dodatkowo szczególnie wysoki poziom własności przeciwzużyciowych wykazywanych przez ten olej.
W przypadku silników z zapłonem samoczynnym klasa jakości API CF i ACEA B3 i B4 oraz zatwierdzenia uzyskane od europejskich producentów tych silników gwarantują, że olej HAVOLINE EXTRA 10W-40 posiada wszystkie zalety wysokiej jakości oleju smarowego do silników z zapłonem samoczynnym. HAVOLINE EXTRA 10W-40 zapewnia ponadto wyjątkową ochronę silników, dla których zalecane są oleje silnikowe spełniające specyfikacje jakościowe API SJ/SH/SG/CD oraz CCMC G5/PD2.

NORMY I ZATWIERDZENIA
Olej HAVOLINE EXTRA 10W-40 spełnia wymagania następujących standardów :
SAE 10W-40
ACEA A3/B4-04 oraz A3/B3-04
API SL/CF (symbol DONUT)
Olej HAVOLINE EXTRA 10W-40 posiada zatwierdzenia europejskich producentów samochodów dla następujących wymagań technicznych:
VW 505.00
Mercedes Benz 229.1

BEZPIECZEŃSTWO UŻYTKOWANIA
Szczegółowe zasady bezpiecznego obchodzenia się z produktem podano w Karcie Bezpieczeństwa dostępnej na życzenie.


CHARAKTERYSTYCZNE DANE TECHNICZNE (wielkości typowe)


HAVOLINE EXTRA 10W-40
Jednostka
Wielkość
Gęstość w temperaturze 15C
kg/L
0,873
Lepkość kinematyczna w temperaturze 40C
mm2/s
100
Lepkość kinematyczna w temperaturze 100C
mm2/s
14,6
Wskaźnik lepkości
-
151
Lepkość dynamiczna w temperaturze -25C mPa.s 6500
Lepkość dynamiczna w temperaturze-30C mPa.s 24400
Lepkość HTHS w temperaturze 150C mPa.s 3,95
Temperatura płynięcia C-27
Temperatura zapłonu C224
Całkowita liczba zasadowa mgKOH/g 7,7
Popiół siarczanowy % m 0,9

A tutaj Castrol:


Castrol Magnatec 10w-40

Wydaje mi sie ze texaco moze mniej brac, jest ciut gesciejszy.
porownaj karty.
Ja uwzam ze Polskie oleje sa w 90% podrabiane albo robione z gorszych baz i skladnikow.
Moj kolega uwaza maganteca za najlepszy olej kiedysjechal bez niego bo mu wyciekl kilkanasice km i silnika nie zatarl w matizie, jezdzi do tej pory. Ale sa osoby na tym forum ktore raczej nie poleca Texaco
Mi z kolei serwisant Linde (wozki widlowe) powiedzial ze na chwile obecna texaco ma najlepsze oleje nie sa podrabiane i sa importowane.
Ja mam inne zdanie wszystko co sie zaczyna na 5 przy kodzie paskowym jest robione tudziez rozlewane w Polsce.

A slyszeliscie o olejach z rzepaku ?

Znalazlem :
http://www.renewablelube.com



[ wiadomość edytowana przez: Cromm dnia 2008-11-22 13:02:03 ]
  
 
Cytat:
2008-11-21 15:00:09, rebenga pisze:
takie pytanie ile tysiecy kilometrow mozna spoznic sie z wymiana oleju w avensis 2.0 d4d? jest jakas tolerancja wymiana jest co 15 000 , jakie sa konsekwencje spoznienia powiedzmy ok 5-6 tys.?? wiem ze najlepiej w terminie, nawet niektorzy pisza ze co 10

Teoretycznie nic złego bo silniki mają tolerancje dla takich zapominalskich jak ty hi hi a co 10 to chyba przesada .
  
 
Cytat:
2008-11-22 12:33:44, Cromm pisze:
A ile Ci bieze tego magnatec-a ?


Zabij, ale nie wiem. Nigdy nie liczylem, zreszta mam tak nierowno pod domem, ze zawsze mam inaczej na bagnecie .
Mam zamiar znalesc jakies miejsce pod uczelnia i tam dokonywac pomiarow. Ale troche czasu pewnie minie, bo male przebiegi robie, a oleju raczej ubywa nie wiele.

Co do tych informacji, to widze ze Castrol i texaco maja prawie takie same wlasciwosci temperaturowe. Co do mojego stylu, to glownie jezdze na krotkich odcinkach typu 2km , a jak juz silnik sie rozgrzeje to czesto widzi wysokie obroty. Jako, ze roczne przebiegi mam symboliczne to olej zmieniam nie wedlug licznika, tylko wtedy kiedy mam taka zachcianke, takze gdzies po pol roku z hakiem olej zmieniam ,moze ma nalatane wtedy z 5000km

A tutaj u mnie duzego wyboru oliw nie ma, w polsce pewnie kupowal bym Valvoline albo motula. A tutaj to wlasnie wybor sie zakrecil wokol castrola i texaco .

Chyba sprawdze najpierw ile oleju mi silnik polyka, a potem moze eksperymentalnie wleje texaco i zobacze jak silnik bedzie chodzil na nim. Sam odkad mam ten samochod, czyli prawie 3 lata i 30kkm , to jezdze na magnatecu. Zastrzezen raczej nie mam, ale moze brak mi porownania. Zobacze czy jak wleje texaco to bedzie slychac hydraulike , na castrolu chyba jest wporzo, bo nie slysze stukania przy starcie. A wiem ze kolegom niezle napieprza do poki olej im tam nie dojdzie


[ wiadomość edytowana przez: CzapCzap dnia 2008-11-22 21:49:41 ]
  
 
Cytat:
2008-11-22 21:48:10, CzapCzap pisze:
Zabij, ale nie wiem. Nigdy nie liczylem, zreszta mam tak nierowno pod domem, ze zawsze mam inaczej na bagnecie . Mam zamiar znalesc jakies miejsce pod uczelnia i tam dokonywac pomiarow. Ale troche czasu pewnie minie, bo male przebiegi robie, a oleju raczej ubywa nie wiele. Co do tych informacji, to widze ze Castrol i texaco maja prawie takie same wlasciwosci temperaturowe. Co do mojego stylu, to glownie jezdze na krotkich odcinkach typu 2km , a jak juz silnik sie rozgrzeje to czesto widzi wysokie obroty. Jako, ze roczne przebiegi mam symboliczne to olej zmieniam nie wedlug licznika, tylko wtedy kiedy mam taka zachcianke, takze gdzies po pol roku z hakiem olej zmieniam ,moze ma nalatane wtedy z 5000km A tutaj u mnie duzego wyboru oliw nie ma, w polsce pewnie kupowal bym Valvoline albo motula. A tutaj to wlasnie wybor sie zakrecil wokol castrola i texaco . Chyba sprawdze najpierw ile oleju mi silnik polyka, a potem moze eksperymentalnie wleje texaco i zobacze jak silnik bedzie chodzil na nim. Sam odkad mam ten samochod, czyli prawie 3 lata i 30kkm , to jezdze na magnatecu. Zastrzezen raczej nie mam, ale moze brak mi porownania. Zobacze czy jak wleje texaco to bedzie slychac hydraulike , na castrolu chyba jest wporzo, bo nie slysze stukania przy starcie. A wiem ze kolegom niezle napieprza do poki olej im tam nie dojdzie [ wiadomość edytowana przez: CzapCzap dnia 2008-11-22 21:49:41 ]

A co to za model bo hydrauliki to niewiele w toyotach? Może dlatego nie słychać
  
 
Cytat:
2008-11-23 21:18:28, rng17 pisze:
A co to za model bo hydrauliki to niewiele w toyotach? Może dlatego nie słychać



niestety o vw chodzi
  
 
Tak sobie znowu tutaj pisze bo bylem w stolicy i znalazlem dystrybutora Mobila , cena jest bardzo ok, o wiele lepsza niz za castrola.
Jakies przeciw mobilowi 10w40 ?

A z takiego mojego pewnie niedokladnego pomiaru liczac z podzialki bagnetu , wzial mi chyba 0.09l na ostatni 1000km
  
 
Mobil 10w-40 Super S to bardzo dobry olej jesli....ano jest orginalny i odpowiada tej specyfikacji ktora jest na stronach mobila.
W praktyce to wyglada tak ze podobno wieksza czesc mobila jest produkowana bog wie i u kogo.
Od Hurtownika wiem jedynie tyle ze Super S jest z Francji (przynajmniejma byc) wtedy powinien byc dobry a Formula S to olej na rynek Niemiecki itp.
Nie wiem ile w tym prawdy.
Ja pozbylem sie mobila z moich bedacych pod troskliwa opieka aut i wlewam teraz do nich produkty z canady
  
 
Jest juz moze jeszcze malo kto wie olej 0w-60, pierwsze sztuki byly opracowane w laboratoriach nasa i kosztowaly 90$/1L ateraz juz kazdy sobie moze kupić, my jeszcze nie bo my za murzynami pare lat.
Lineczek zapodaje:
http://goods.ruten.com.tw/item/show?11071002752535#pic

Niestety wilość "domków" ogranicza przetlumaczenie, szukalem tego producenta ale hehe ciezko.
  
 
Panowie, ratunku!
Jeżdżę Cari od 4,5 roku. Lałem olej Mobil 1, najpierw 5W50 potem 0W40. Kupowałem olej czasem w Selgrosie a czasem na giełdzie. Przez prawie 4 lata od zmiany do zmiany nie ubywało go prawie wcale (może schodziło ze 3mm z miarki). Pół roku temu zmieniłem źródło oleju. Znajomy przywiózł z Francji beczkę 250l Mobil 1 5W50. Po wlaniu i przejechaniu 3 tys km miarka sucha!!! A to co zostało bardziej przypominało czarną farbę niż olej. Następna zmiana i znów to samo. Zmieniłem olej na Shell Halix 10W40 i to samo. Co się mogło stać? Dlaczego tak nagle zaczął żłopać olej?!
Macie jakieś antidotum? Czym go zalać żeby się uspokoił?
  
 
No to jedz teraz do znajomego i sie go zapytaj co za syf przywiózł ....
Ja bym zrobił teraz plukaneczke motulem engine clean albo valvoline i zalał mobila 1 5w50 przejechal z 100km jeszcze raz plukanka i dopiero wtedy zalał wlasciwym olejem.
Mysle ze ten wynalazek z Francji zostawił Ci na tyle dużo syfu że trzeba to wypłukac.
  
 
Cytat:
2008-12-23 09:43:50, Cromm pisze:
No to jedz teraz do znajomego i sie go zapytaj co za syf przywiózł .... Ja bym zrobił teraz plukaneczke motulem engine clean albo valvoline i zalał mobila 1 5w50 przejechal z 100km jeszcze raz plukanka i dopiero wtedy zalał wlasciwym olejem. Mysle ze ten wynalazek z Francji zostawił Ci na tyle dużo syfu że trzeba to wypłukac.



Hm, nie sądzę aby ten gość był w stanie zalać moje auto syfem, tym bardziej, że ten "syf" leje wielu osobą a tylko ja mam problem. Bardziej prawdopodobne jest to, że to na czym wcześniej jeździłem (kupowane na giełdzie) było syfem, który coś zostawił. A gdy nalałem prawdziwego Mobil 1 przywiezionego z Francji, zaczęło się wypłukiwanie tego czegoś. Ale to tylko moja teoria. No tak tylko, że po syfie z Francji nalałem syf o nazwie Shell Hellix 10W40, który zachowuje się podobnie jak wynalazek z Francji czyli robi się czarny i znika. Więc chyba moja teoria w jakimś stopniu jest słuszna, tylko co teraz z tym zrobić? Płukanie można wykonać, tylko pytanie czy nie będzie jeszcze gorzej?
  
 
Cytat:
2008-12-23 16:24:52, Bawax pisze:
Hm, nie sądzę aby ten gość był w stanie zalać moje auto syfem, tym bardziej, że ten "syf" leje wielu osobą a tylko ja mam problem. Bardziej prawdopodobne jest to, że to na czym wcześniej jeździłem (kupowane na giełdzie) było syfem, który coś zostawił. A gdy nalałem prawdziwego Mobil 1 przywiezionego z Francji, zaczęło się wypłukiwanie tego czegoś. Ale to tylko moja teoria. No tak tylko, że po syfie z Francji nalałem syf o nazwie Shell Hellix 10W40, który zachowuje się podobnie jak wynalazek z Francji czyli robi się czarny i znika. Więc chyba moja teoria w jakimś stopniu jest słuszna, tylko co teraz z tym zrobić? Płukanie można wykonać, tylko pytanie czy nie będzie jeszcze gorzej?



Mozna parafrazujac powiedziec czy rury kanalizacyjne uszczelnia sie gów..em jesli cos jest nieszczelnego ....odpowiedz brzmi NIE.
Ty wlałes najprawdopodobniej w takim razie olej wysokiej jakosci, to samo shell (nie jest lany w Polsce) wiec pozostaje tylko jedno, mobil który kupowałeś był made by produkcji rafineria gdańska, naklejka made in chełmno a olej z ruskiej bazy z polskimi slabymi dodatkami ....

Tak samo jest po mobilu 10w-40 ktory szybko zostwia piekny syf, szybko ulega spaleniu pozostawiajac po sobie mnostwo nagaru.
To ze olej jest szybko czarny swiadczy ze ma bogaty pakiet dodatkow myjących, plukajacych i wyplukuje stare osady, w czystym silku benzynowym olej ciemnieje bardzo dlugo.
Kiedys zalałem zamiast mobila 10w40 valvoline max-life zgadnij co było...
To samo co u ciebie.

Ja bym jezdzil na 5w50 pare tys km, jesli po ok. 7tys nic by sie nie poprawilo wlałbym dobry 10w-40 produkcji non poland .
Zalałbym plukanka motula pierw i pozniej mobilem 1 5w50, po 10 tys jakby nic sie nie polepszylo wlał tego 10w40.
w koncu syf musi byc w miare usuniety a pierscienie odblokowane i tuleja cylindrowa doszczelniona.
  
 
Croom, jak Ty nienawidzisz tego Mobila... a ja jakos ciagle na nim jezdze
  
 
Jezdzisz na 10w-40 ?
Bo pisze ze: mobil a mobil 1 to dwa rozne oleje, wiem co u mnie zostawil w 4E-FE Super S i po wymianie pierscieni też.
Dalej uwazam ze mobil to jeden z najlepszych olejow na swiecie, o ile nie najlepszy jesli jest orginalny i zgodny z tym co pisze na karcie TECH-Info, bo niestety to co u nas w Polsce jest to w wiekszosci podrobiona gnojówka tego doskonałego oleju.
  
 
Cytat:
2008-12-24 08:56:52, Cromm pisze:
Jezdzisz na 10w-40 ? Bo pisze ze: mobil a mobil 1 to dwa rozne oleje, wiem co u mnie zostawil w 4E-FE Super S i po wymianie pierscieni też. Dalej uwazam ze mobil to jeden z najlepszych olejow na swiecie, o ile nie najlepszy jesli jest orginalny i zgodny z tym co pisze na karcie TECH-Info, bo niestety to co u nas w Polsce jest to w wiekszosci podrobiona gnojówka tego doskonałego oleju.


Jezdze na 5w50, a wczesniej w Corolli na 10W40. W corolli lalem przez pewien czas Valvoline i po zmianie na Mobil'a spalanie oleju bylo nawet mniejsze.
  
 
za każdym razem lałem Mobila 10W40 Super S i ostatnio Formula S.
jak narazie jest ok, dalej prawie nie pije oleju
  
 
Nie pilo bo zostawia po sobie troche gnojóweczki która ma taka magiczną właściwość ze uszczelnia silnik niczym gów... rury kanalizacyjne.

Super S czy Formuła S co za różnica, Super S jest niby z belgii czy francji formula S dedykowany na inny rynek.
Ale co sie kupi to wielka niewiadoma, robia go w rafinerii Gdanskiej (blendują) naklejki pod Chelmnem robi firma Sungraf.
Wiec luzik.
Marcinm sam kiedys pisal ze mobil kupiony w Niemczech ma jakis inny wyglad i na pierwszy rzut oka rozni sie od polskiego.

Ja w swojej E-10 mialem mobila na poczatku 0w40 pozniej 10w40 i na deklu zaworow od wewnetrznej strony jest taki czarny osad ktory moze zejsc tylko jakims skrobakiem,cieniutki niczym slad po czarnym dymie ale jest.

Najczesciej zaczyna sie dramat po przejsciu z mobila na inna oliwe, nie zawsze przejscie objawia sie tak inwazyjnie jak u mnie ale jest.

Jak komus sie oliwa mobila sie sprawuje i prawie nie pije jej to lepiej nic nie ruszać i wymieniac ja maksymalnie co 10tys km (najlepiej co 8tys.)

pozdrowka

  
 
z olejami to jest z grą w totka . Niestety taki jest to produkt ze podrabianie.... a własciwie wlewanie w opakowania podobne do przykładowo Mobila1 to jest dośc zyskowyny interes. Ja swego czasu kupowałem Mobil1 we Francji 0w40. Olej który fabrycznie był rozlany w bańkach 5L a nie tak jak u nas 4L.

Oleji syntetycznych w gruncie rzeczy jest mało. A juz półsyntetyki to juz naprawde niewielka ilosc jest. Wiekszosc oleji to są oleje Hydrokrakowane. A olej Hydrokrakowany to nic innego jak troche poprawiony molekularnie olej mineralny.

Bazą kazdego oleju jest olej mineralny. Do syntetyków stosuje sie teoretycznie najlepsze oleje mineralne w których cała budowa molekularna jest rozbijana na czastki i od nowa składana w łańcuch. Dzieki temu powstaje zupełnie inny olej jak był przed tym zabiegiem. Dzieki temu powinno sie otrzymac olej o najwyzszej jakości.

Oleje półsyntetyczne to w wiekszosci oleje w których budowa molekularna jest nieco poprawiona. Wychodzi wtedy olej hyfrokrakowany. W procesie technologicznym molekuły zostają jako tako uporządkowane czyli shydrokrakowane.

Ogólnie dzieki takim zabiegom oleje starzeją sie wolniej i są odporne na wyzsze temperatury. W przypadkach gdzie olej mineralny juz sie potrafi gotowac to taki nadal smaruje.

Oznaczenia oleju 5w40 lub 10w40 nie oznaczją ze jest to syntetyk lub półsyntetyk. Czystym olejem syntetycznym zawsze bedzie 0w , oleje 5w mogą być jednymi z lepszych półsyntetyków lub olejami hydrokrakowanymi. Tak samo to sie dotyczy oleji 10w40 , zwykle to są oleje mineralne nieco poprawione czyli hydrokrakowane. Z oleji 10w zawsze najlepszymi bedzie ten niewielki odsetek typowo olejów półsyntetycznych.
Oleje Hydrokrakowane są juz o wiele lepsze od oleji mineralnych ,są tez dzięki temu o wiele tańsze od oleji syntetycznych. Oto własnie chodzi ze wiekszosc nowych oleji teraz, są olejami hydrokrakowanymi. Tańsze jest wytworzenie takiego i prostsze w trakcie procesu technologicznego. Oleje 10w40 , 5w40 lub 5w30 przez to są przewaznie olejami hydrokrakowanymi. Natomiast olej 15w40 zawsze bedzie mineralnym.

Mozna kupic oleje typowo półsyntetyczne i syntetyczne 5w40 , 5w30 ale są one duzo drozsze od innych o podanej lepkosci poniewaz inne o tej lepkości są olejami Hydrokrakowanymi. Tazke zawsze cena oleju syntetycznego bedzie duzo wyzsza od innych oleji.

Niestety w przyadku oleji jest tak ze producenci piszą co chcą na opakowaniach i nie grozi im za to zadna kara. Nazwy syntetyczny i półsyntetyczny nie są nazwami zastrzezonymi wiec producenci mogą uzywac tych nazw kiedy im sie poprostu podoba. Zwykły konsumet nie jest w stanie sprawdzić jaki olej jest w opakowaniu , jedynie moze zawierzyc producentowi.

W gruncie rzeczy oleje pełnosyntetyczne ma Mobil oznaczone jak Mobil1 .Castrol znów ma FORMULA RS jako olej syntetyczny , reszta z tego co pamietam to są oleje Hydrokrakowane tych firm lub mineralne.

Wychodzi poprostu z tego ze im dłuzej sie da to powinno sie jezdzić na pełnym syntetyku. Ja teraz planuje w Busie przejsc z ELF TURBO DIESEL 15W40 na jakiś 10w40. Szukam oleju półsyntetycznego dlatego bedzie pewnie to Vavoline. Pisałem juz ze nie powinno sie przechodzic z oleji mineralnycjh na pósyntetyczne i nadal tak trzymam sie tej opini. Choć przechodziłem z mineralnego na półsyntetyki ... tzn oleje hydrokrakowane 10w40 (nigdy wyzej czyli na pełny syntetyk5w40 , 0w40) i nie mialem problemów z roszczelnieniem silnika , auta oleju nie brały. Zwykle były to angliki sprowadzone z GB którymi jeszcze jezdzilem jakis czas i silniki z tych aut do dziś jezdzą , w wielu przypadkach wiem napewno ze nie biora oleju wogóle ani sienie rozszczelniły. A wczesniej były na mienralnym.

Ja w busie mam zamiar przejsc wlasnie z mineralnego na 10w40 z tego względu iż hydraulika silnika niezbyt lubi na mineralnych chodzić. Mam nadzieje ze bedzie wszystko ok. Mam wyciek z pod rozrządu ale to przy wymianie rozrządu moze uda sie zlikwidowac.
Teoretycznie przechodzenie z oleju gęstszego na rzadszy i jego skutkach staje sie mitem ale w niektórych przypadkach lepiej nie ryzykowac poniewaz mozna doprowadzic do remontu silnika. Ja jak kupuje auto i nie wiem na jakim oleju jezdziło to zawsze teraz w ciemno leje przynajmniej 10w40 i problemów nie ma. A w wiekszosc aut które miałem przed zmianą był napewno mineralny zalany.

Jak silnik jest zdrowy , nie bierze oleju to zmiana na olej o klase rzadszy nie powinien wywołac zbytnich "chorób" a czasem nawet i moze poprawic samopoczucie silnika.

W Boxerze w instrukcji obsługi mam nawet wyraznie napisane ze olej silnikowy 10w40 , na takim nalezy jezdzić. W przypadku sezonu zimowego mozna przejsc na olej 5w40 po czym po sezonie zimowym wrócic do oleju 10w40. Takze nawet w/g producentów przchodzenie z oleju gestszego na rzadszy nie powinien stanowic problemu.

Wiadomo olej mineralny jest tak zbudowany ze sie odkłada cały osad z niego w silniku. Olej syntetyczny ma znów właściwosci czyszczace. W autach z hydrauliką jezdząc na minelarlnym czasem moze byc to dosc nie korzystne poniewaz pozabijac moze otwory olejowe i sie zatrzec. Znów nagła zmiana z mineralnego zwłaszcza na pełny syntetyk moze doprowadzić do remontu poniewaz osad zostanie wypłukanu i czasem cząstki , kawalki nagaru mogą pozatykac otwory olejowe i równiez zatrzec silnik. Dlategoi w autach z hydrauliką powinno sie jezdzic na półsyntetyku minimum.






[ wiadomość edytowana przez: sterciu dnia 2008-12-24 14:34:48 ]
  
 
Sterciu, to co ja wg Ciebie powinienem zrobić? Cromm zaleca płukankę Motulem, trochę się boje, ale nie mówię, że to zły pomysł.
Historia choroby mojej Cari jest parę postów wcześniej.