OLEJ do toyotki - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2006-06-14 12:21:14, caveman pisze:
Najgorsze jest to, że nie wiem czym autko było karmione przez poprzedniego właściciela. Ponoć nie pamięta Teraz staruszek na szybko włał 0,5l pełnego syntetyka (jakaś kiszka Orlen 5W-40). Nie wiem, czy było to rozsądne, biorąc pod uwagę wypowiedzi na tym forum. Po przejechaniu około 350 km zauważyłem istotną zmianę w poziomie oleju. Jak było około 4/5 pomiędzy min i max, to zrobiło się 1/3 paska (między min i max). Teraz po kolejnych 300 km sprawdzam i nie widzę różnicy w stosunku do poprzedniego stanu. Ale co będzie dalej, np. po kolejnych 300. Dlatego przed czasem wolę pomyśleć. Cóż zatem robić?



Z innego tematu widze ze masz 230tys km na blacie , wlanie tego syntetyka to jak dla mnie glupota , jak np. silnik jezdzil wczeniej na minerale to moze byc lipa , ale moze przez te 0.5l nic sie nie stanie , ja kiedys wlalem 1l polsyntetyka do carinki i poprostu szybciej go spalilo. Moze wlej jakiegos polsyntetyka (mobila) albo odrazu mineral , Castrol High mileage jest dobry . Ale juz nie dolewaj (nie mieszaj oleji) tylko zmien.

P.S sorrki wszyscy nie mam czasu teraz na forum , wpadlem przelotem


[ wiadomość edytowana przez: CzapCzap dnia 2006-06-14 12:40:44 ]
  
 
Cytat:
2006-06-14 12:39:12, CzapCzap pisze:
P.S sorrki wszyscy nie mam czasu teraz na forum , wpadlem przelotem [ wiadomość edytowana przez: CzapCzap dnia 2006-06-14 12:40:44 ]



CzapCzap Ty lepiej nie wpadaj jeszcze jakieś małe CzapCzapiątko wyjedzie z tego

Wracając do tematu otóz olej po około 8 000km zaczyna sie powoli utleniac i bedzie go ubywac napewno powoli , sprawdzaliśmy kiedyś kilkakrotnie na nowych autach lub z niewielkim przebiegiem jak jeszcze miałem okazje w salonie Volvo okazje samemu to sprawdzic , nowe auto po zmianie oleju do 8 000km trzymało stan a pózniej zaczął on sie zminiejszac , i po wymianie na swierzy sytuacja była taka sama.
Ja w swojej Cari zauwazyłem podobnie ze czasem jak stan uzupełnie do maksimum i zrobie trase 300km oleju nic nie ubywa a czasem jak jest pełny stan to po trasie mam pół stanu . Najprawdopodobniej uszczelniacze zaworowe za taki stan rzeczy są odpowidzealne , kiedys w kilku serwisach toyki m.in. we Wrocku i Poznaniu diagnoze postwili podobną ze uszczelniacze po 200 000km w kazdym silniku powinno sie wymieniac . Moja wpierdziela olej jak ma kaprys , ogólnie przestałem sie tym przejmowac , dolewam czasami semisyntetyka do stanu i juz .
Z przechopdzeniam z gestszego oleju na rzadszy to nie radziłbym , skutki takie jak koledzy opisali juz wczesniej.
Wsumie tylko ja chyba robie takie eksperymenty , teraz dolewam półsynetetyk lub mineralny a jak robie zmiane to leje pełny syntetyk ale zawsze Mobila , auto jak kupiłem zalane było mineralny a ja na dzień dobry po zakupie zrobiłem zmiane na pełny synetetyk Mobil 1 , ale mi jak coś sie stanie , rozszczelni sie to go tak uszczelnie ze do końca jego zywota juz sie nie rozszczelni
Olej proponuje Mobil S na poczatek a jak pózniej wykaze sie znacznym zuzyciem tego oleju to wtedy mozna zalac Mobil M , są to dobre silniki a wiec nie ma co katowac je lejąc im jakieś tanie oleje typu sprzedawanych w Lidlu lub Tesco "no name"


[ wiadomość edytowana przez: sterciu dnia 2006-06-14 13:18:56 ]

[ wiadomość edytowana przez: sterciu dnia 2006-06-14 13:22:07 ]
  
 
A więc czeka mnie wymiana oleju. Spróbuję najpierw Mobil Super S.

Tylko, że z tym, to najprędzej za 10 dni. A co jak do tego czasu będę potrzebował dolać (planuję zrobić jakieś 500 km)?
  
 
Cytat:
2006-06-14 13:17:30, sterciu pisze:
CzapCzap Ty lepiej nie wpadaj jeszcze jakieś małe CzapCzapiątko wyjedzie z tego





To jak musisz dolalac to sam nie wiem , chyba lepiej jakis polsyntetyk , chociaz nie wiem czy nic sie nie stanie jak sie zmiesza te oleje.
  
 
jezeli masz juz olej po duzym przebiegu to nic sie nie stanie jak mu dolejesz nawet mineralnego lub półsyntetyka
  
 
Zastanawiam się nad zmianą oleju w silniku.

Problem polega na tym, że nie wiem nic o tym jaki był lany wcześniej.
Jaki mam wybrać? Gdzieś wyczytałem, że w takim przypadku najlepiej zalać półsyntetyk.
Oczywiście myślałem o Mobilu Super S 10W40.
Co zrobić?

I jeszcze pytanie bonusowe.
Na bagnecie mam mniej więcej połowę wskaźnika po przejechaniu 3000 km. Jak to się przekałada na litry?


[ wiadomość edytowana przez: Talus dnia 2007-01-28 12:12:43 ]
  
 
Jeszcze miesiąc temu miałem ten sam problemik. Poradziłem się po znajomości zaufanego kolesia z ASO. Wg niego jeśli nie widać oczywistych oznak zmęczenia silnika, wycieków, "dziwnej" jego pracy itp minusów, można zalac syntetykiem. Jeśli jednak nachodzą mnie jakieś wątpliwości dla świętego spokoju wlewamy półsyntetyk. Moja furka ma na grzbiecie 168 kkm i nie widzę i nie słyszę jakichkolwiek niepokojących sygnałów. Ale jednak dla tego świętego spokoju wlałem półsyntetyk. Zastosowałem jednak bardzo wysokiej jakości olej kanadyjski, odpuściłem Mobile, Castrole i bliżej znane oliwy.
  
 
Cytat:
Zastosowałem jednak bardzo wysokiej jakości olej kanadyjski, odpuściłem Mobile, Castrole i bliżej znane oliwy.



a zdradzisz co to za olej?
  
 
Petro Canada ??
  
 
Cytat:
2007-02-01 23:12:06, Budrysek pisze:
Petro Canada ??


zgadza się. Petro Canada Supreme 10W40. Przynajmniej jeden z nielicznych olejów rozlewanych w rodzimej rafinerii w Kanadzie. Co do popularnych olejów już wystarczająco się orientuję skąd się biorą
  
 
a gdzie można taki olej kupić? jest w polsce jakiś dystrybutor?
  
 
w google znalazło bez problemu naprzykład taki sklep

i oficjalną stronkę
  
 
Witam
Mam pewien dylemat związany z wymianą oleju, mianowicie mój Yaris długo jeździł na oleju Castrol SLX, który nie jest uważany za najlepszy , a wręcz podobno mocno zanieczyszcza silnik . Ostatnio zalałem Castrol GTX Magnatec, ale wnikliwiej wczytując się w posty forumowiczów zastanawiam się nad zmianą marki oleju z Castrola na Mobil 1 - któryś z obecnych syntetyków (Rally Formula lub Protection Formula). Powiedzcie proszę czy w takim przypadku przy zmianie oleju należy sie spodziewać negatywnego oddźwięku w postaci wymycia osadu pozostawionego przez Castrola? Czy może lepiej nie ryzykować i pozostać przy Castrolu GTX-ie? Zaznaczam, że przebieg auta to 100 tys.
  
 
Cytat:
2007-02-16 20:28:04, pawlis pisze:
Powiedzcie proszę czy w takim przypadku przy zmianie oleju należy sie spodziewać negatywnego oddźwięku w postaci wymycia osadu pozostawionego przez Castrola? Czy może lepiej nie ryzykować i pozostać przy Castrolu GTX-ie? Zaznaczam, że przebieg auta to 100 tys.



Bezapelacyjnie polecam mobil-a tyle ze o takich samych parametrach czyli jesli masz 5w40 to dajesz 5w40...
  
 
latam juz dlugo na Magnatecu, znajomi tez , nie ma zastrzezen , olej jest czysty i nie ubywa.
  
 
od 3 lat leje magnateka nic sie nie dzieje nie ubywa i jest czysty wiec jest oki
  
 
Witam

Dzięki za radę, po głębszych przemyśleniach pozostanę nadal przy magnatecu Faktycznie jest czysty, a moja Yariska w ogóle go nie bierze
  
 
A co sądzicie o olejach MOTUL-a ? Mój kolega bardzo je chwalił i twierdził że jeżdzi na nich czołówka RMP.
Polecał mi zamiast Castrola TX na którym obecnie jeżdzę
  
 
a co sądzicie o takim oleju jak GM 10w/40 ?? ja do swojego 4a-fe leje taki, znaczy juz druga wymiana byla wczoraj
po 1 wymianie zrobilem 13tys i ubylo go jakies 700ml
a i jeżdże na LPG
  
 
Ostatnio dałem sie namówić na olej ESSO 15w40 i nie narzekam, ciszej chodzi. Poprzednio mialem ORLEN Platinum 15w40 ale ESSO bez porównania lepszy.