Skrzypiące amortyzatory - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Przede wszystkim po tym ze zwoje tluka o siebie
  
 
Cytat:
2006-05-16 15:54:13, Inferno pisze:
Przede wszystkim po tym ze zwoje tluka o siebie




Można włożyć specjalne wkładki między zwoje i wtedy już nie tłuką o siebie
  
 
E to nie tak zwoje nie tłuka o siebie, tylko jak powoli jadę na górce u siebie i skręcam to Titanic...skrzypi. Myślicie, ze w serwisie moga wiedzież, że to np. tuleje lub gumy stabilizatora i specjalnie sugerować wymianę sprężyn a potem popsikać czymś na gumy??
  
 
Cytat:
2006-05-17 07:41:35, Tomki pisze:
E to nie tak zwoje nie tłuka o siebie, tylko jak powoli jadę na górce u siebie i skręcam to Titanic...skrzypi. Myślicie, ze w serwisie moga wiedzież, że to np. tuleje lub gumy stabilizatora i specjalnie sugerować wymianę sprężyn a potem popsikać czymś na gumy??


Po pierwsze zmień serwis i nie daj zarabiać tym darmozjadom za eksperymentowanie na twoim essim

Po drugie sprawdź sprawdź sworzeń wahacza (gałkę) czy jak kto woli nazywać tę część. ujawnia się to właśnie przy wolnej jeździe a zwłaszcza przy skręcaniu. Najlepiej podwindować samochód i spróbować ruszać kołem do i od siebie. Powinieneś mieć spore luzy i nie czekaj na cud bo możesz na dziurze się zdiwić jak koło ci wyrwie zwrotnicę z wahacza i będzie bum.

Po trzecie jak się na tym nie znasz to spróbuj znaleźć inny serwis w okolicy ale popytaj klubowiczy lub znajomych co robili i czy dobrze mają to wykonane.

Po czwarte używaj oryginalnych części (wiem drogo ale na dłużej) bo podróby tylko nabijają kasę warsztatom bo jeździsz jak głupi do naprawy.

A po piąte to już sam nie wiem bo za bardzo się rozpisałem mam nadzieję, że pomogłem..

P.S.
Acha ja sam wymieniłem tę gałkę bo miałem jeszcze starą w dobrym stanie schowaną, teraz jest cisza i ostatnia rada zbieżność, zbieżność i jeszcze raz zbieżność bo inaczej pożegnasz się z oponami.


[ wiadomość edytowana przez: misiolino dnia 2006-05-17 08:39:16 ]
  
 
Skrzypienie...
Również sobie nie wyobrażam jak może skrzypieć sprężyna czyli kawał druta bo tym właśnie jest sprężyna - zwiniętym kawałkiem stalowego pręta. Tę opcję wykluczam sprężyna nie może trzeć o żadną gume ponieważ nie porusza się w tackach amortyzatorów swobodnie, kręci się jedynie razem z kolumną McPersona. W moim wypadku miałem odłączony drążek kierowniczy i kręciłem sobie kołem swobodnie - wszystko wskazuje na to że nie będzie to również sforzeń wahacza bo odgłos zdecydowanie dochodzi z góry (nie sądze żeby przenosił się z samego dołu do samej góry). Na mój gust to powodem skrzypienia może być łożysko oporowe znajdujące sie na górze kolumny. Moje autko podczas uginania zawieszenia nie skrzypi tylko ładnie sobie sapie, natomiast podczas kręcenia kierownicą szczególnie podczas parkingowych manewrów jest makabra - Tytanic. Ciekawe jest również to że odgłos skrzypienia jest głośniejszy jak koło jest uniesione do góry (tak mi się wydaje).
Co do tyłu to poddaje się bo sam nie wiem. Fakt że klapły mi sprężyny i auto mam strasznie zglebowane (wygląda to dość dziwnie na tle piejącego ku górze przodu) kfalifikuje je tak czy inaczej do wymiany tak że ten element pewnie niebawem wyklucze. Osobiście wydaje mi się że może skrzypieć na tulejach belki, ostatnio nawet ktoś mi podpowiedział że może to być wina za bardzo podciągniętej linki od ręcznego co wydaje mi się dość nieprawdopodobne. Podczas testu uginania tył lekko sobie poskrzypuje (oprócz sapania). Czekam na stosowny moment żeby wziąść się za robote bo do rzadnych mechaników nie prowadzam.
Przyjemnego szukania. Pozdrawiam.