[125p] Usztywnienie nadwozia - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
komplet bili w zarkopolu to 1200 zł jak ostatnio dzwonilem a sprezyny ok 100 jedna a silnika nie remontowalem kupilem go z ogloszenia na tej stronie po zlozeniu (szkoda gadac ale pan bezdusznie wykorzystal moja swiezosc w temacie i to ze sie nie znam co tu duzo gadac silniczek byl w zdziebke gorszym stanie niz zapewnial)
  
 
Wystarczy żeby zrobił parami jednakowe to utwardzanie
  
 
Panowie, to nie są żarty, lepiej zrobić coś porządnie albo wcale, niż na odwal najtańszym kosztem ... Bo to może drogo później kosztować ...
  
 


[ wiadomość edytowana przez: Koot dnia 2006-07-12 18:02:46 ]
  
 
ma McPhersona
  
 
Cytat:
2006-05-19 16:22:42, OLO pisze:
BUACHACHA - FSO i liczona ilość spawów Mój wykladowca od nadwozi samochodowych pracował w FSO i mówił jak to wyglądało. Przeciętny fiat w ramach oszczędnosci trzyma sie na jakiś góra 75% przewidzianych zgrzewów. Rajdowe samochody piaskuje sie do gołego, obspawuje co sie da i maluje na powrót. Co do poprzeczki kielichów - nie wiem czy to ma sens. W macpersonie owszem, ale u nas już jest poprzeczka zawieszenia która skutecznie spina podłużnice. Sam fiat też powinien być sztywniejszy niż pold. Za tylnym siedzniem mamy półkę a nie dziure jak w przypadku polda. Przód też ma błotniki na stałe i rozbudowany przedni pas Na dzień dobry zamknij profil w dolnych wahaczach. Jak byś robił progi to możesz wspawać w nie dodatkowy pas blachy - tak miał Korek. ale pamietaj ze to waży.

te 75% to chyba w momencie wyjazdu z fabryki... po 30 latach duzo mniej, i zdarzaja sie takie odchyly jak np. podluznica na odcinku 40cm nie zgrzana wogole do podlogi z jednej strony :/
  
 
Z ta sztywnoscia to chyba zalezy wiele od cech osobniczych. Wujek-Kajtek ma kancika w bardzo dobrym stanie techn, widac ze garazowany byl itp., a skreca mu sie i wygina az milo, podczas gdy moj z wycietymi wzmocnieniami z tylu (polka i blacha za siedzeniami, od razu zaznaczam, ze nie ja wycinalem, od autora pomyslu poczta pantoflowa uslyszalem "Ch**, ze wyciete, ale zaj***scie audio gralo") i 2.0 pod maska trzyma sie jakos. Choc z drugiej strony sporo blach w nim jest wymienione na nowe, a podloga pospawana tez dosc gesto (ale to z powodu wymian blach raczej).
  
 
Cytat:
2006-05-17 00:12:08, chojnas pisze:
a jeśli ktoś by się uparł na rozpórke chociaż przodu to skąd taką zmontować żeby pasowała do 125p?? pozdr...



Trzeba sobie wyspawać
  
 
Trochę niewyraźna fotka - na zdjęciu Łada 2105.
  
 

unowoczesnienie na miare XXI wieku mozna gacie suszyc pod maska
a tak serio to bardzo dobre efekty daje obspawanie solidnie calego nadwozia...
np tak:

i tak:

i tak całą plyte podlogowa łącznie z wszystkimi łączeniami z przodu (podluznice do fartuchow itede)

aaa i nawet majac tak jak ja zdrowa podloge (uchwyt zmienilem tylko dlatego ze byl rudy od srodka i podproze bylo rude :/ ) warto zrobic takie np. wstawki w podlodze w celu wzmocnienia. spawane na zdrową podloge, kawałek blachy 1,5mm o wymiarach 18x24cm



[ wiadomość edytowana przez: nikusss dnia 2006-07-24 11:44:38 ]
  
 
Proszę bardzo - tak oto jest usztywnione nadwozie w oryginalnym 131 Abarth:
  
 
moj ma sprezyny od poldorovera szeroki zawias
i na torze w radomiu zostal pochwalony za sztywnosc od pana instruktora
jak na razie nigdzie nic nie peka mimo rajdowej jazdy
oczywiscie tez bez przesady nie jezdze codziennie po torze
  
 
koocie ale 131 ma mcphersony a 125 podwojne wahacze... calkiem inna konstrukcja
  
 
hamerykańskie krążowniki tysz mają podwójne wachacze a takowe rozpórki posiadają.
  
 
.

[ wiadomość edytowana przez: automatic dnia 2007-02-14 08:39:18 ]
  
 
Ja bym tam polecał rozpórkę przednich kielichów. Na pewno to nie zaszkodzi A może nawet pomóc, jak ktoś by nam przywalił w przedni błotnik