Gorące wiadomości ze zlotu w Sulejowie!!!! - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No i po zlocie. FENOMENALNE!!!!! Wszystko było wspaniałe... Węgrzy dali czadu. Szegónie mocny był numer z kręceniem się samochodem dookoła pani pilotki. Mocne. Mam nadzieję, ze ktoś to skręcił i wrzuci na stronę. Podeśle KJonriemu zdjęcia jakie zrobiłem na zlocie niezwłocznie...
  
 
Kilka osób (w tym ja ) miało okazje przejechac się ze Svero jego LADą 2101. Ja miałem akurat przyjemnośc być w sśrodku kiedy on to robił. To robi wrażenie naprawdę.W ogóle jazda takim żiguli to coś co mi pozostanie w pamięci na długo. Niesamiwiecie sztywne zawieszenie, lekki w sumie samochód, Mocny silonik i umięjętności svero-To było piękne. Film na pewno bedzie a kręciłą go również Gyorgi(żona Svero ,która stała w środku gdu on jeździł dookoła.Ale trzeba mieć wprawę,żeby mieć pewnośc ,że nic sie nie stanie .
Paweł
 
 
Cytat:
2003-04-27 19:03:51, kacper97_Warszawa pisze:
Zdjęcie miłego zaraz postaram się zamieścić

No właśnie, walnij tu moją piękną buźkę. Bynajmniej nie chodzi tu o naszego klubowicza o ksywie Buźka. A tak poważnie na zlocie było super, miło było poznać aż tylu ludzi naraz, których znało się tylko przez internet. Oczywiście serdeczne Bóg zapłać za tak wspaniałą atmosferę, jestem w chałupie od jakiejś wpół do szóstej, na trasie maksymalnie lecieliśmy 150. Poza tym staliśmy jeszcze przed Łodzią na postoju i widziałem, że swoją ładą grzał (się do jazdy)Lewar. Też jestem pod wrażeniem tego co przeżyłem w 2107 Zolego chociaż w warunkach normalnych absolutnie nie popieram podobnych wariactw. Ale jeżeli ta 2107 i druga rajdówka czerwona 2101 są do tego przeznaczone, no to na pasie jazda w takiej ładzie była super.
Poza tym wszyscy mam nadzieję podpisali mi się na koszulce lidera, pogadaliśmy z Panem Inżynierem i z każdym klubowiczem po trochu. Szkoda tylko, że nie było Pana Nazarkowa. No i szkoda poza tym, że Mariusz wpadł dopiero pod koniec zlotu, mało tego nie przyjechał łaciatą Niwą, tylko inną marką. Niestety nie udało się obalić przez to maślanki. No i, chociaż i tak dużo było aut, to byli też tacy, co nie przyjechali mimo zapowiedzi. Ale to ich problem, niech żałują. A ja żałuję, że tylko jedna łada z grupy "110" przyjechała (tym co nie byli powiem, że był to model 2111 czyli kombi). Generalnie był pełny wypas, cieszę się też, że wywiązałem się z umowy wobec Andrzeja i Miśka (ci panowie będą wiedzieć o co chodzi). Tak więc jeszcze raz wielkie dzięki wszystkim i do następtnego razu.
Ps. A teraz do Stoki'ego: Twój ojciec pytał się o tą ładę z gąsiennicami i karoserią z Niwy (VAZ-21734). Przy okazji ją pokaż.
Ps2.Sory za przydługi post.
  
 
A oto i Nasz MIŁY
  
 
A w tle pieknie wymalowana łada adasco - smiem przypuszczac
  
 
Dokładnie Leszek. Jak widzisz z wywalonymi, wkurzającymi kołpakami (pamiętasz o co chodziło?) a z wstawkami podobnymi do zakładanych na felgi poldków, fiatów 125p.
Co do mnie samego, żółta koszulka w której jestem nie wygląda już tak jak na tej fotce, bo wieczorem pojawiły się na niej autografy zlotowiczów. Pozdro.
  
 
No było chwilami ciężko szczególnie wieczorem po paru ucząc się od węgrów węgierskiego. Impreza była super ale niestety mój silnik zaczął umierać. Już podczas jazdy na lotnisko działo się coś dziwnego, a później jeszcze jak się ścigałem chyba z Jasiem to wszytko było jasne (270 tyś bez remontu robi swoje) i tak przez ten tydzień musze wsadzić 2.0 bo jak źle pójdzie to Ladziana wogóle stanie gdzieś i będzie kaplica. Teraz czekam tylko na kolejny zlot, a co do wyjazdu na Węgry to z chęcią bym się zabrał.
  
 
A co do podpisywania się na koszulce, to z osób które kojarzę z forum, to chyba Robal mi się nie podpisał. Jakoś tak niestety wyszło, że widocznie coś się przeoczyło - sorki Robal. Ale na następtnym zlocie też będę w tej koszulce, także na pewno się podpiszesz, także podpiszą się ci, których nie było, a będą na następtnym zlocie.
Poza tym Arek z Potęgowa też szybko wyjechał i się nie podpisał i jeszcze chyba ktoś, więc kogo autografu jeszcze nie mam, to na następtnym zlocie.
  
 
Ale nie było tego widac na pasie- wycinałes nieźle))
Ważne ,że dojechałeś
I jeszcze na gorąco-do Konrad spływają cały czas fotki ze zlotu, które już zachwile bedą do oglądnięcia. Zdjęcia przysłał juz Drvampire i Kacper . Jest ich dużo Dzięki. A do BArtka prośba- jełsi możesz to przyslij film, jak bedzie gotowy
PAweł
 
 
czy był filmowany mój przejazd, ZWYCIĘSKI ,bo nie umię się już doczekać kiedy go zobaczę.
  
 
Polen:
Grunt to skromność

Miły:
Bedziesz miał mój autograf.

Paweł:
Nie moge sie doczekac zdjec

Ps. Czy kacper przekazal dla was pozdrowienia wczoraj???



[ wiadomość edytowana przez: Leszek_Gdynia dnia 2003-04-27 20:57:01 ]
  
 
Tak przekazał przy ognisku!!!!
  
 
Własnie- dziękujemmy za pozdrowienia od grześka białystok, Leszka z Gdyni i Scorpio z bytomia. Dotarły do nas w trakcie ogniska
Leszek- zdjęcia konrad już "obrabia" i zaraz będą )
 
 
My wrocilismy kolo 16., bo zlaiczalismy jeszcze market po drodze (lodowa pusta). Kolo Rzgowa mijalismy Lewara - zdrowo przycinal
generalnie: jestemy cali i zdrowi, szczesliwi i zadowoleni.

A teraz prosba: jakbyscie mogli mi podeslac liste zwyciezcow w konkursach, jakas statystyke (ile osob bylo, skad - uzupelnijcie moja pamiec, nie chcialbym kogos pominac...) - i wrzuce to na wapa.


dzieki wszystkim za wszystko!
  
 
I jeszcze chciałem kilka słów od siebie, Kasi (mojej żony) i Zgagi (kto nie był zobaczy - jak Kacper lub Konrad zamieszczą zdjęcie )
Dziękujemy Wszystkim Klubowiczom za wspaniały klimat spotkania .
Robal - jakoś nie udało mi się uścisnąć Ci dłoni (ani zobaczyć "jak ładne robisz dzieci") - Przepraszam! (Kaśka mówi, że właściwie córa podobna jest bardziej do mamy, więc się już nie przechwalaj)
Serdecznie dziękuję Panu Inżynierowi Czechowi, za zaangażowanie w SPRAWĘ. "Ascord" powinien od Pana się uczyć!
Jeszcze raz dzięki Wszystkim.
Miły - cieszę się, że Cię poznałem - jesteś równy gość!
  
 
Witam wszystkich, co byli na zlocie i tych co jak ja nie mogli dojechac...
z pierwszych opisów widac ze zlot był udany, zazdroszczę tym co byli i załuje bardzo ze nie udało się dojechac, ale cóz, obowiazki niestety.., do końca miałem nadzieje ze uda się dojechac..., autko czekało gotowe do drogi..
czekam z niecierpliwoscia na zdjecia i nastepny zlot...
  
 
Są zdjęcia córy Robala w prototypie Lady i Zgagi na tylnej kanapie w Ladnym samochodzie Piotra
Konrad pewnie je zamieści
  
 
aha jeszcze jedno ....

PRZEPRASZAM za kiepską jakość niektórych zdjęć ale aparat mam niedawno i muszę się go nauczyć

  
 
Sheriffnt- Od Was były dwa autka -potęgowo (piękna Niwa ze spjlerami ORICIARI) ale tylko w sobotę bo dziś pojechała do hamburga(!) i LEWAR ze swoja ognistą LADZIANKĄ.Kawał drogi przejechali ale chyba nie żałują
PAweł
 
 
Witam.. a jaki kolor ma ta Niwa Arka?..bo to chyba o jego autko chodzi?.., widziałem kiedys śliczną żóltą Niwę w basenie jachtowym, było co oglądać..., a Lewara spotkałem jeszcze w piatek w Gdańsku, jest o tym w osobnym wątku, charakterne auto... dostrzegłem go i rozpoznałem z kilkuset metrów
ech... żal że na zlot nie dotarłem..., ale mam nadzieję że nastepnym już będę...