Gorące piasty

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam Kolegów

Wnikliwie czytam Forum ale tego tematu nie znalazłem.
Otóż po długiej jeździe obserwowałem wytapianie smaru z łozysk przednich. Pytanie - winne łożyska czy ciepło tarcia klocków hamulcowych? W tym celu:
- wymieniłem łozyska
- dałem smar Shella LX (temp. pracy do 220 stopni)
- wymieniłem płyn hamulcowy
- nowe klocki + nowe sprężynki klocków (tarcze gładkie)
i po pewnym czasie smar znowu przepalony.
Teretycznie auto chodzi, silnik to znosi choć podniesione koło ciężko się obraca ale czuć, że dobieg słabszy.
Przyznam, że niezgodnie z książką - bo na czucie -dokręcam nakrętki kół. Ale felgi raz są gorące a innym razem mimo forsownej jazdy nie łapią temperatury.
Może o technice dokręcania nakrętek macie cenne uwagi?

---------------
pozdrawiam
zoki
  
 
miałem dokładnie to samo u siebie.Smar się wytopił.W łożysku zostało coś w rodzaju smaru z wodą.Nie miałem jednak problemu z obracaniem koła.Bardzo lekko się obracały.Może masz za mocno dokręcone łożyska?Wymieniłem łożyska i jest ok , jak do tej pory.Tylko że u mnie ten efekt wystąpił jak łożysko było dokręcone za lekko.Widocznie jakaś wada łożyska bo tak się działo tylko z prawym przednim kołem.
  
 
Objaw wyglada na lozyska, ale skoro wymieniles to odpuszczam. Co do ich naciagu - to tez moze byc to, nie dociaga sie ich za mocno. Mozliwe jest tez blokowanie tloczka hamulcowego badz ciezkie przesuwanie sie klockow po prowadnicach zacisku - efekt to stala wspolpraca z tarcza i wlasnie grzanie sie. Jedno jest pewne - skoro kolo obraca sie ciezko to nalezy ustalic tego przyczyne, czy sa to hamulce czy lozyska, bo innej mozliwosci tu nie widze (zawieszenie raczej nie wchodzi w gre).
  
 
A ile smaru zapakowałeś do łożyska? Jeśli jest go za dużo, to łożysko go mieli jak w mikserze i w końcu mocno zagrzeje. Wtedy może wypłynąć.

loco
  
 
dokladnie tak jak napisali klubowicze wczesniej albo za mocno dokrecone lozyska albo zapieczone tloczki w zaciskach hamulcowych, innej przyczyny nie widze
  
 
dzięki szanowni eksperci za trafne wnioski!!! wkrótce je sprawdzę.
Zastanawiam się nad jeszcze jednym. Dawno temu (młodsi mogą nie wiedzieć) znany p. inż. Kowalski - ten od turbinki - zastosował do utrzymywania klocków sprężynki własnej konstrukcji.
W starej książce "Naprawa FSO 125P" E.Kaima z 1990 r. na rysunku z częściami składowymi hamulców pokazano ciekawą sprężynkę płaską z osobliwymi końcami.
Przyznam, że obecnie stosowane sprężynki - paragrafy nie sprawdzają się. Czy "Lukasy" to jedyne wyjście? Mam ochotę poeksperymentować.

-------------
pozdrówka,
zoki
  
 
Witam
Moja rada nieeksperymentuj z hamulcami. A wina tego grzania to zamocne dokręcenie piast.
Pozdrawiam Bialy_1987
  
 
HAMULCE ŚLISKA SPRAWA..
BEZ EKSPERYMENTÓW
  
 
chodzi tylko o sprężyny rozpierające klocki - właśnie testuję pierwszy pomysł.
Konstrukcja zacisku teoretycznie jest OK ale w praktyce zawodzi. Wystarczy nieatestowany materiał na uszczelkę cylinderka i parę innych zaniedbań a dumni sąsiedzi pękają: znowu grzebiesz - bo JA to tylko tankuję.
W duchu sobie myślę - a może ty nie umiesz "grzebać"?
  
 
Tja, ja to tylko tankuje, a potem pada od razu pol zawieszenia (po co kasowac luzy itp.) rdza pojawia sie rownomiernie i wychodza efekty zaniedbywania samochodu. Nie mowie oczywiscie ze tak musi byc ale jest to jedna z mozliwosci.
  
 
No to jaki jest sposób na właściwe dokręcenie nakrętek na półosiach, pytam, bo wczoraj właśnie wymieniałem, nie mam klucza dynamometrycznego.
Zrobiłem tak: dokręciłem dość mocno i popuściłem 1/4 obrotu - dobrze?
  
 
od doświadczeń mam sporą kolekcję nakrętek (i kilka łożysk)
Zdarcie bieżni łożysk po fakcie mówi czy był nadmierny luz czy odwrotnie.
W końcu na wyczucie robię tak:
- nowe łozyska + nowy DOBRY smar (nie za dużo - jak pisali Koledzy), nakrętka dokręcona lekko
- hamulec bez klocków , przykręcam koło
- rozpędzam koło - dokręcam wolno nakrętkę aż da się wyczuć opór
- w płaszczyźnie pionowej ruszam kołem, by sprawdzić luz łożyska i tu się zaczyna ........."organoleptyka - czyli wyczucie", gdy jest wyczuwalne puknięcie to jest OK
Wskazane jest zrobić testową jazdę i obserwować grzanie pokrywki ze smarem, podnieść koło i sprawdzić jego bicie (w pionie) i w razie potrzeby o mały obrót skorygować położenie nakrętki. I to mi się w końcu sprawdza.
Zaniedbanie tej sprawy mści się uszkodzeniem łożyska, spaleniem smaru i zwiększonymi oporami toczenia.
Krótko mówiąc metoda na bicie koła w pionie.
pozdrówka
zoki
  
 
Niedawno wymieniałem łożysko na tylnej półosi i czasami jak sprawdzam felgę po dłuższej jeździe to jest gorąca. Czy to wina zbyt dużej ilości smaru w łożysku, bo tego to nie żałowałem.
  
 
Co do tylnego Lozyska to watpie zeby nadfmiar smaru zaszkodzil sprawdz hamulce jeszcze w ogole sa maszyny ktore zej 0wszystko bedzie OK a bedzie sie grzac skubana
  
 
A jaki musi być momęt dokręcenia łożysk w przednich kołach ?? Bo zdaje sie mam łożyska do wymiany bo coś lekko huczy z przodu, a przy hamowaniu to jakby odżutowiec wyhamowywał silniki , no i śruby od kół są gorące po jeździe.
  
 
Cytat z książki E.Morawski:
"Ilość smaru potrzebna do smarowania łożysk i przestrzeni między łożyskami wynosi 60g, zaś do pokrywy piasty 20g. Wsunąć piastę na czop zwrotnicy, założyć podkaładkę i lekko przykręcić nakrętkę. Założyć tarczę hamulca i przykręcić ją 2 śrubami. Następnie wyregulować luz łożyska piasty. Regulację przeprowadzić według kolejności:
1. nakrętkę kołnieżową dokręcić momentem 20Nm równocześnie należy pokręcić 4..5 razy w obydwie strony piastę koła aby łożyska się ułożyły
2. odkręcić nakrętkę i ponownie dokręcić nakrętkę momentem 7Nm
3. odkręcić nakrętkę o 30 stopni (pamiętać że zwrotnica prawa ma lewy gwint, a lewa ma prawy gwint)
4. po dokręceniu nakrętki naciąć przecinakiem podkładkę nakrętki w osi symetrii jednego z boków sześciokąta
5. odkręcić nakrętkę tak aby wierzchołek sześciokąta nakrętki pokrył się z nacięciem na podkładce
6. zluzowane nakrętki należy zablokować w tej pozycji zaciskając kołnierz nakrętki. Po zaciśnięciu pokręcić piastą w obydwu kierunkach i sprawdzić luz osiowy piasty koła. Piasta naciskana do oporu w obu kierunkach powinna wykazywać luz 0,25...0,100 mm (max luz może wynosić 0,130mm) Jeżeli luz przekracza podane wartości należy ponownie przeprowadzić regulację. Po regulacji wcisnąć pokrywę piasty koła wypełnioną smarem."

Tekst przepisałem z książki ale jest jakaś pomyłka z tymi luzami (chociaż jak je mierzyć ). Jeśłi ktoś ma inną książkę skorygujcie tą część opisu.
Miłej wymiany łożysk.
  
 
IMO punkt 4 i 5 to w istocie rozpisany w szczegolach pkt 3
a luzy to mysle ze od 0,025 mm do 0,1 mm