[Polonez GLE] [Silnik] - przerywa na wysokich obrotach

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich posiadaczy produktów FSO.Chciałem również dodać,że Poldon to bardzo wygodny samochód jak na nasze możliwości.Do tego bardzo odporny na dziury w naszych drogach.Jego jedynymi minusami moim zdaniem są silnik(trochę słaby) i blacha(którą zaczeło żreć po 1,5 rocznym użytkowaniu przeze mnie tego furaka pomimo wykonanej konserwacji ).Auto jest z roku 93 i ma przejechane 105000 km.Ogólnie jestem z niego zadowolony.Pali na dotyk (zimą nawet przy -18 C) na gazie.No, ale cóż do rzeczy.Ostatnio po odpaleniu zanim się nagrzeje to w czasie jazdy przerywa na wysokich obrotach i rzuca nim jak starym trolem.Następnie,gdy się nagrzeje wszystko ustępuje.Objawy te występują losowo.Myślę,że to może kondensator lub cewka na aparacie zapłonowym.Jeśli ktoś miał podobne objawy to proszę niech skreśli parę wskazówek.Z góry dzięki.Jak coś to sam służę poradą.<<<3mka i POZDRO>>>
--Posiadacz Poldona Caro 1.5 GLE + LPG Lovato--


[ wiadomość edytowana przez: Koot dnia 2007-01-17 22:39:40 ]
[ powód edycji: Tytuł zmieniałem ]
  
 
ale czy na gazie i benzynie jest tak samo ?
jezeli nie to zobacz moze Ci "przymarza" troszke
parownik
poza tym jest to autko z 93 czyli GLE
chyba w GLE był uklad zaplonowy elektroniczny i chyba nie ma tam kondensatora?? (tak mi sie wydaje)
  
 
No wielkie dzięki rdt. No przyznam się, że nie sprawdzałem czy na benzynie jest tak samo bo to są losowe przypadki i wiesz ciężko to wyczaić, ale jeśli chodzi o parownik to na pewno nie zamarza bo sprawdzałem.
  
 
Tak samo jest na benzynie i na gazie, a poza tym nieraz strasznie strzela jakby iskry nie miał. Dlatego myslę, że to wina cewki na aparacie. Co Wy na to.




Coś co jest przyjemne za krótko trwa. Długi czas nic się nie działo, aż tu nagle coś się zjeb@#$%o!
  
 
Ja tak miałem na początku jak mi aparat zapłonowy pękł, potem przestał jeździć w ogóle. Ale nie przejmuj się, takie jaja mogły być tylko u mnie, więc u Ciebie to na pewno nie to
Pozdrawiam
  
 
Proponuje sprawdzić zielony przewód mnie zawsze tak dawał znać gdy niedługo miał zamiar zaliczyć zgon
  
 
może masz odcięcie


tak pozatym to nie gazuje sie silnika puki sie nie rozgrzeje, to nie zdrowo troszke

co do przyczyny to nie mam pojęcia, ale jak Ty go bedziesz szanowął i nie bedziesz go katował to on postąpi tak samo
  
 
Sam mam poloneza 1992 caro, i miałem identyczny problem.
Zajechałem do gościa co serwisuje moja bestię, i okazało sie że wystarczyło wymienić świece i przewody na nowe.
Jest OK.
  
 
Dzięki wszystkim za odezwę w mojej sprawie. Na razie wymieniłem ten kabel, bo też o tym pomyślałem i jest dobrze. Jeśli się okaże za parę dni, że motywy wracają to się odezwę. Aha jeśli chodzi o wypowiedź Chrostka to w żadnym wypadku niema mowy o żadnym gazowaniu zimnego silnika tylko normalne ruszanie zaraz jak go się odpaliło. No ile silnik ma wtedy obrotów 1500-2000
no bez przesady.
Wszystkich bardzo serdecznie pozdrawiam>>>3mka<<<
  
 
Ten kabel występował kiedyś nawet w usterce na TVNA mnie zawsze padł jak mi się bardzo spieszyło,było zimno a na dodatek oberwanie chmuryW ladną pogode nie nawalał
  
 
Mam pewien dziwny problem. Otoz od jakeigos czasu silnik przerywa w zakresie 2800-2900 obr/min. Jesli silnik chodzi ponizej lub powyzej tych obrotow problemu nie ma. Widac to szczegolnie na wysokich biegach (IV, V) kiedy silnik dluzej rozkreca sie na obroty - wtedy czuc szarpanie i obrotomierz zaczyna skakac od 2,5-3,5 tys obr/min. Objawy wyraznie sie nasilaja po dluzszej jezdzie (ponad 30 minut). Na benzynie i na gazie jest to samo. Kable WN wymienione na wiosne na elckie oraz zielony kabelek. Kopulka zmieniona, wymienilem modul na inny, i tez nie pomoglo. Swiece maja 7 tys km, zwykle iskry. Problem lezy w zaplonie tylko nie mam za bardzo pomyslu gdzie. Mial ktos moze podobny problem i wie jak do tego podejsc?
  
 
skacząca wskazówka obrotomierza wskazuje na uszkodzony moduł lub cewkę. sprawdz tez połączenia i masę
  
 
Cytat:
2006-10-03 15:43:37, berek33 pisze:
skacząca wskazówka obrotomierza wskazuje na uszkodzony moduł lub cewkę. sprawdz tez połączenia i masę


Cewka jest chyba glownym podejrzanym, bo juz praktycznie nic innego nie ma. Wyczyscilem wszystkie polaczenia do cewki, ale to nie dalo rezultatu. Orientuje sie ktos ile kosztuje nowa?
  
 
Siemka wszystkim. U mnie właśnie znów powróciły objawy o których pisałem zaczynając ten post (czyli około rok temu ). Wczoraj wymieniłem kopułkę i jest ok (stara była pęknięta). Auto dostało takiego prądu jaki powinien być. A co do sprawy Kubrata to zgadzam się, że teraz to pozostaje sprawdzenie cewki, której cena wynosi we Wrocławiu (jak niedawno dzwoniłem do sklepu) jakieś 60 zł. W przypadku gdyby wymiana cewki nic nie dała to pozostaje jeszcze jeden, naprawdę ostatni powód -- uszkodzona cewka na aparacie zapłonowym --. Sam miałem taki przypał parę ładnych lat temu i właśnie to było przyczyną. A objawy były podobne. Walcz Kubrat bo auto jesienią potrzebne a z auta na but przeskoczyć to już nie łatwa sprawa. Życzę powodzenia. Pozdro dla walczących