Polonez Caro 1.6GLI - rocznik 1995r - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
A ja się zapytuje, on to wszystko prostował i spawał ja mam nadzieje z drzwiami które będą tam wstawiane zaraz tak?? Bo jak nie, to zanim cokolwiek jeszcze zrobisz pojedź do niego z drzwiami i niech on to wszystko popaasuje jak trzeba!
  
 
Zgadzam się z Danonem
  
 
Hej, Philips zanim Polonez pójdzie do lakieru, zrób otwór w tylnej części progu w narożniku do mocowania listwy progowej. To jest efekt zastosowania prywaciarskiego elementu blacharskiego ( z resztą innego nie ma ), chyba, że kombinujesz inaczej.

Pozdrawiam Wojtek.
  
 
Wyjaśnie jak było: blacharz się z drzwiami niewidział bo jak on robił próg to lakiernik nowe drzwi malował a na dojazd były stare drzwi. Nowe drzwi zamontowaliśmy sami z ojcem, choć niebyło lekko po 3 godzinach już zaczeło to wyglądać znośnie Na następnych fotkach będzie już samochód w dawnym blasku i podsumowanie prac własnych oraz "fachowców".
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
  
 
A ile zapłaciłeś za polakierowanie drzwi?
  
 
Lakierowanie kosztowało 300zl z czego drzwi i lakiery dowiozłem sam a autem tam jeszcze pojade na reklamacje lub przynajmniej poto żeby opierdolić człowieka bo miał to być jeden z lepszych lakierników, który od wielu lat ma opinię solidnego, a to co zrobił to czysta kpina: nad klamka jest bardzoooo duży zaciek, doły drzwi niesą równo pokryte i śmiecki są na lakierze. Jakość wykonania jest poza wszelkim komentarzem.
  
 
A jak z doborem lakieru? Udalo się utrafić w odcień?
  
 
Cytat:
2006-10-26 22:31:37, philips pisze:
a to co zrobił to czysta kpina: nad klamka jest bardzoooo duży zaciek, doły drzwi niesą równo pokryte i śmiecki są na lakierze. Jakość wykonania jest poza wszelkim komentarzem.


Pierdolnij mu, tylko zdrowo...
Juz mi lepiej wyszło lakierowanie. I kosztowało mnie 600- razem ze sprzętem (lub tylko)
  
 
Ten lakier to metalic,czy metalizowany?
  
 
Cytat:
2006-10-27 19:48:40, Janisz1990 pisze:
Pierdolnij mu, tylko zdrowo... Juz mi lepiej wyszło lakierowanie. I kosztowało mnie 600- razem ze sprzętem (lub tylko)



Bo widzisz, jak człowiek sobie sam nie zrobi to inny stwierdzi "przecież to tylko Polonez", zgarnie kase jak za Mercedesa i zadowolony.
  
 
Lakier był dobierany na podstawie drzwi ponieważ prawa strona jest bardziej nasłoneczniona i dlatego prosiłem człowieka aby zamiast klapki z wlewu wzial drzwi, jak wyszło to cieżko określić bo lakier swieży to nieto samo stary,mimo że stary ma ładne odbicie to jednak nasyceniem juz ustepuje nowemu, niemiałem nawet okazji tego dobrze porównać bo w kiepsko oświetlonym garażu przy brudnym aucie gówno widać, na ocene ostateczną przyjdzie czas. Lakiernik może pomyślał że "to tylko Polonez" ale wydaje mi sie to dziwne bo sam ma DF'a i to w stanie robiącym duuuuuże wrażenie, no ale swoje każdy robi dokładnie a czyjeś...
  
 
Nowość.
Od końca lutego, przy przebiegu 73 800km, samochód wygląda teraz tak:


Troche szczegółów jak do tego doszło:



  
 
Polonezik miód, malinka (chyba cały czas stoi w garage?).
Tylko go znowu nie zdemoluj.
  
 
Właśnie, że nigdy nie stał w garażu, niestety.