Silnik 1.6 GSI w Caro 94 ?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Nie znalazlem takiego tematu (bo ten pomysl pewnie glupi), wiec zakladam i pytam:
Czy jest sens montowac do poldka caro 94 (fabrycznie 1.6 GLE, obecnie 1.5 GLE) silnik od C+ 1.6 GSI? Chwilowo zrezygnowalem z kombinowania nad 2.0 DOHC (fundisze + papierkowa robota + fundusze) i chodzi mi o minimum papierkowej roboty i grzebania w dowodach rejestracyjnych itp Dodatkowo nie mam specjalnie warunkow ani zasobow, by zabawiac sie w przerabianie mocowan pod silnikiem i skrzynia biegow. Chce miec cosik mocniejszego (od 1.5 GLE) pod maska minimalnym kosztem Jak duzo przerobek wymaga montaz 1.6 GSI i czy to w ogole ma jakis sens?
  
 
Zalezy czy chcesz na wtrysku (dochodzi kąp, wiazka, instalacja wtryskowa) czy na gaźnik go przerobic, gdzie jest zdecydowanie mniej roboty.
  
 
Znaczy przerobic GSI an GSE? Ma to sens? Wtryskowy motorek ma chyba wiecej pary niz gaznik. Dodam jeszcze, ze mam obecnie LPG, i przekladka tez skosi troche kasy.
  
 
Dokładnie, zwłaszcza ze lpg do gaznika juz masz. Tyle, ze jesli to GSI to bez wymiany głowicy sie nie obejdzie (inne mocowania kolektora ssacego), wiec pozostaje elektronika, kwestia ceny osprzętu do wtrysku.

Moc? Jesli jeździsz na gazie to nie odczujesz roznicy miedzy wtryskiem a gaznikiem.

Ale gra chyba nie warta swiezki bo roznica miedzy 1.5 a 1.6 jest niewielka, lepiej bedzie zadbac o to 1.5 (porting głowicy na przykład).


[ wiadomość edytowana przez: jose dnia 2006-09-08 09:08:07 ]
  
 
Jak to mówią z "g... bata nie ukręcisz" są różne opinie na temat silników GSI i GLE jedni chwalą gażnikowe że są mocniejsze drudzy chwalą wtryskowce z hydrauliką że są bezobsługowe - osobiście nie zmieniałbym nic, bo takiej zamiany nawet nie odczujesz chyba że zależy ci na wspomnianej przezemnie bezobsługowości

btw: znalazłem temat o silnikach GSI i nie tylko powinien cie zainteresować - KLIK, KLIK >>>
  
 
Czyli moj plan umarl zanim sie narodzil W takim razie zadam kretynskie pytanie (na ktore pewnie i tak dostane odpowiedz "daj se spokoj"): Jaki silnik ktos by mi polecil wstawic w moje Caro, tak by bylo minimum przerobek i formalnosci oraz naklad finansowy nie przekroczyl kosztow nowego samochodu?
  
 
Edek - masz poloneza z silnikiem jaki do niego wymyslili i albo przyzwyczaisz się nim jeździć albo zmień samochód

sorry może to zabrzmieć brutalnie ale taki jest fakt - chociaż jest jedno wyjście wsadzenie silnika Rovera - tylko w tym przypadku odczujesz zmianę

  
 
Roverek 16V jest zauwazalnie zwawszy od 1.5 GLE? Dodam jeszcze, ze teraz mam silnik 1.5, ale most zostal od 1.6 (11/43), wiec zdarza mu sie mulic (co wyszlo ewidetnie w Dobczycach, gdzie jadac tam i spowrotem chronicznie w II biegu ).
Acha mialem sie ejszcze spytac ile jest przerobek w elektryce i zasilaniu benzyna, zeby wpasowac silnik wtryskowy (np tego Roverka)?
  
 
Cytat:
2006-09-08 10:47:06, Eddek-MKP pisze:
Roverek 16V jest zauwazalnie zwawszy od 1.5 GLE?


Mam nadzieje że żartujesz pytając się o to? Nie jechałeś nigdy poldoroverem?

jezeli chcesz zaaplikowac silnik rovera to czeka cię:
- wymiana przedniego zawieszenia
- belki
- całej instalacji

także roboty jest brud ale da się zrobic, wystarczy popatrzeć na Łazikowóz, oprócz wspomnianej roboty dochodzą spore koszta i podstawowa rzecz trafienie silnika w dobrym stanie co graniczy z cudem aktualnie,

reasumując - zapomnij o jakiejkolwiek zmianie silnika u siebie, popraw jedynie fabrykę doskonaląc swoje GLE - jak to zrobić? znajdziesz wszystko na forum i ciesz się tym co masz
  
 
Ano wlasnie nie jechalem nigdy Poldoroverkiem, bo mieszkam w miescie gdzie na 1 poloneza przypada 5 golfow i w calym zyciu widzialem tylko u siebie moze 5 poldkow ktore mialy [1.4] na klapie...

Biorac pod uwage wspomniane przerobki chyba sobie faktycznie podaruje zmiane silnika (przynajmniej an najblizsza przyszlosc)... Chyba musze poszukac lepszej roboty bo o czym nei pomysle to w cholere kasy trzeba
  
 
Cytat:
2006-09-08 10:47:06, Eddek-MKP pisze:
Roverek 16V jest zauwazalnie zwawszy od 1.5 GLE?


Do 4000 obr nie. Potem ich krzywe momentu mocno sie różnią

Co do przeróbek elektryki GLE->1.4 to po prostu kładzie sieoryginalną wiązkę wtryskową i łączy z tą która jest w samochodzie. Czyli - plus aku, plus po stacyjce, lamka oleju, lampka akumulatora, masa, i coś tam jeszcze. Obrotomierz pasuje.
Wiązki abimex i rover są osobne. Jedynie trzeba wpiac je pod seryjną wiązkę. Banał.
Jest sens robić swapa mając gotowca - rozbitego czy zgniłego 1.4 za niewielka kasę. Wtedy ma sie wszystko - łącznie ze wsporniczkami, rurkami itp itd

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Eddek, być może ty tego jeszcze nie czytałeś, ale inni porzygają się, jak to znowu napiszę. Kasę przewidzianą w twoje pomysły wydaj lepiej na dziwki, wódke, no generalnie lepiej ją przepij. Przynajmniej sie zabawisz i poruchasz zamiast porywać się na takie pomysły nie osiągając zupełnie nic, a tracąc zbyt wiele.
Ile kasy musisz wydać, żeby sie przekonać, że masz najbardziej optymalny silnik? Czy nie lepiej posłuchać cennych rad? Będziesz miał za to duzo wolnego czasu, weźmiesz panne na chatę, kupisz jej winko i pouzywasz sobie przynajmniej do czasu, aż od nadmiaru alkoholu sie nie porzyga, a potem kopa w dupe i znów masz dużo czasu, nie musisz jeździć autobusami, nie musisz przesiadywać pod samochodem ujebanym będąc po łokcie, nie będziesz musiał skrobac brudu spod paznokci i w ogóle same plusy. Silnika Rovera i tak nie znajdziesz dobrego, bo trzeba mieć głupiego farta, aby takowy zanabyć, jak RR, GSI tez swoje kosztuje, a DOHC za relatywnie małą kase jest o kant dupy potłuc.
  
 
, pagan do wuja wacława , nie każdy musi być chlorem i erotomanem , niektórzy lubią zarówno poruchać jak i ujebać sie po łokcie - zawsze znajdzie sie kompromis
  
 
PAGAN -> Co Wy z tymi silnikami Rovera?? Nie to zebym go bronil tylko dlatego ze go mam ale znalezc utrzymany egzemplarz nie jest az tak bardzo trudno- nie jest to latwe ale wykonalne. Kwestia poswiecenia troche czasu i wydaja odpowiednio duzych pieniedzy. Na jakies 10 ktore ogladalem nadawalo sie do jazdy (jezeli chodzi tylko o sam silnik) jakies 3-4 wiec tragicznie nie jest.

Jezeli tylko Cie stac na taki wydatek i lubisz zabawe to jak najbardziej polecam - bedziesz bogatszy w doswiaczenia
  
 
Podsumowujac: nie dotykac, ew wygzrebac to co jzu bylo pisane o 1.5 GLE i ewentualnie zrobic delikatne poprawki, zeby chodzil lepiej niz chodzi teraz... Ja gowniarz jestem przywykniety do 2.0 wiec poprostu troche 1.5 mi sie slaby wydaje byc
  
 
Do postu Pagana wypadałoby dopisać, że jego ton wynika z faktu iż obecnie Prezes jest na świeżo po oglądaniu "w idealnym stanie od pierwszego właściciela, zadbanego, serwisowanego Poldorovera z przebiegiem 88.000 km" ...który po uruchomieniu spokojnie mógłby zastępować Adasia Miałczyńskiego, "zapie....jącego z jakąś za...ną świecą dymną po planie jakiegoś ch.....wego filmu", tak dymił przepalonym olejem. A to był tylko 96 rok Poloneza, w stanie idealnym.

Tak, coś jest w tym co Pagan o mnie napisał. Seledynek był numerem podnad normę!
 
 
Cytat:
2006-09-08 12:21:32, adamdn pisze:
PAGAN -> Co Wy z tymi silnikami Rovera??


Oj Adam - zapytaj Robrega co sądzi o silnikach rovera
  
 
Cytat:
2006-09-08 12:27:11, GDA pisze:
Oj Adam - zapytaj Robrega co sądzi o silnikach rovera


GDA, z mojej lekcji można wysnuć wniosek, że za ok. 3,5 kpln można kupić działającego Poldorovera. Niektórzy robią to kupując jeden samochód, niektórym raz się trafi śliczne nadwozie, a raz się trafi dobry silnik i samemu ręcznie trzeba sobie to poskładać

Ja jeszcze nie doszedłem do etapu składania dobrego nadwozia z dobrym silnikiem, ale kto wie, kto wie...
 
 
Remont kapitalny silnika Rovera 2.7 bez odpierdalania druciarstwa, na oryginałach kosztował firme, gdzie pracuje 12.000zł.
  
 
Cytat:
2006-09-08 12:27:11, GDA pisze:
Oj Adam - zapytaj Robrega co sądzi o silnikach rovera



GDA - robreg ma dziwne "szczescie" - niestety u niego dziala odwrotnie niz powinno

Fakt ze mozna spotkac rovery na selektolu, rover-diesle oraz rovery-swiece-dymne ale to chyba kazdy glupi jest w stanie ominac szerokim lukiem, nie? Co do remontu to za 12k zl o ktorych Pagan wspominasz nijak sie maja do 1.4 - raz ze tam masz chyba v6 i wogole niespotykany silnik a dwa ze za taka cene to mozesz miec nowke silnik albo 2 uzywane 2.5 V6 z osprzetem po niewielkim przebiegu (2-letnie)