[125p] Usztywnienie nadwozia

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
jak mozna usztywnic bude w 125 nie wstawiajac klatki ktora sporo kosztuje podobno obspawanie daje dobre efekty wa wiec ktore miejsca a moze jeszcze jakies inne sposoby
  
 
karoseria nie wymaga usztywnienia. nie ingeruj w konstrukcje samochodu.
  
 
Popieram PAGANa - no chyba ze masz zamiar nim startowac w rajdach to wtedy wszystkie spawy x 2 przejechac i auto bedzie bardziej zwarte i nie rozleci sie na pierwszje hopie

  
 
Cytat:
2006-05-16 13:18:14, pib84 pisze:
jak mozna usztywnic bude w 125 nie wstawiajac klatki ktora sporo kosztuje podobno obspawanie daje dobre efekty wa wiec ktore miejsca a moze jeszcze jakies inne sposoby



samochody są tak konstruowane że ilość zgrzewów i spawów jest odpowiednio liczona. Jak przesadzisz z iloscią dodatkowych spawów to buda bedzie pękać w miejscach najmniej spodziewanych
  
 
Mało inwazyjną metodą jest przykręcenie rozpórki przednich kielichów, z tyłu można również zastosować ten patent.
  
 
Obspawanie przydaje się w starszych kantach, bo mają dużo mniej sztywną budę. Jeśli potrzebujesz samochód do jazdy sportowej, to obspawaj, ale z głową. Czy obspawanie jest jednak aż tak sporo tańsze od klatki? Nie powiedział bym. Zresztą jeśli chcesz rajdować, to należałoby obspawać budę, a potem wsadzić klatkę. Do tego jeszcze rozpórka kielichów i to samo z tyłu. Klatka z zastrzałami do kielichów i belką pod deską rozdzielczą.
Tylko pamiętaj, że coś takiego gwarantuje bezpieczeństwo Tobie, a nie nadwoziu.
Zauważ, że chociażby w maluchach "rajdówkach" właściciele co jakieś 2 miesiące poprawiają zgrzewy, bo pojawiają im się pęknięcia.
  
 
Cytat:
2006-05-16 15:23:15, Koval_stm pisze:
Mało inwazyjną metodą jest przykręcenie rozpórki przednich kielichów, z tyłu można również zastosować ten patent.



To nie McPherson i rozpórka do kielichów jest zupełnie niepotrzebna, siły rozkładają sie w zupełne inny sposób i w innych miejscach.
  
 
pytanie bierze sie z tad ze wstawilem sobie 2.0 i chcialbym to wszystko jakos wzmocnic zeby sie nie rozlecialo

no to mam jeszcze pytanie o zawieszenie na bile na obie oski i sprezyny od trucka mnie nie stac ale gdzies na stronie f&f widzialem jakis patent zeby samemu utwardzic czy ktos to moze testowal czy to wogole sie sprawdza
  
 
Cytat:
2006-05-16 17:50:17, jose pisze:
To nie McPherson i rozpórka do kielichów jest zupełnie niepotrzebna, siły rozkładają sie w zupełne inny sposób i w innych miejscach.



a jeśli ktoś by się uparł na rozpórke chociaż przodu to skąd taką zmontować żeby pasowała do 125p??

pozdr...
  
 
Widziałem ostatnio rozpórkę z przodu w pewnym szarym fiacie.
Samoróbka. Kawał grubej rury i 2 dość wysokie wsporniki.
  
 
moze ta rozpórka trzymala auto żeby sie nie rozjechalo na boki
  
 
Widzialem także rozpórki na fotografiach w starych autach produkcji USA. One na pewno nie mają McPhersona.

Edit - znalazłem odpowiednią fotografię. Tak to wygląda:


[ wiadomość edytowana przez: Koot dnia 2006-05-17 03:36:52 ]
  
 
dzieki za konkrety na temat rozpórki...


pozdrawiam
  
 
Cytat:
2006-05-16 18:19:00, pib84 pisze:
pytanie bierze sie z tad ze wstawilem sobie 2.0 i chcialbym to wszystko jakos wzmocnic zeby sie nie rozlecialo no to mam jeszcze pytanie o zawieszenie na bile na obie oski i sprezyny od trucka mnie nie stac ale gdzies na stronie f&f widzialem jakis patent zeby samemu utwardzic czy ktos to moze testowal czy to wogole sie sprawdza


wstawiłeś 2.0 a nie stać Cię na sklepowe najzwyklejsze sprężyny od trucka? Ejże...

EDIT: Hola, a kto tu posty cenzuruje? Co, żart się nie podobał?



[ wiadomość edytowana przez: Domel dnia 2006-05-18 11:57:07 ]
  
 
Cytat:
2006-05-16 15:05:37, LifeGuard pisze:
samochody są tak konstruowane że ilość zgrzewów i spawów jest odpowiednio liczona. Jak przesadzisz z iloscią dodatkowych spawów to buda bedzie pękać w miejscach najmniej spodziewanych


BUACHACHA - FSO i liczona ilość spawów Mój wykladowca od nadwozi samochodowych pracował w FSO i mówił jak to wyglądało. Przeciętny fiat w ramach oszczędnosci trzyma sie na jakiś góra 75% przewidzianych zgrzewów.
Rajdowe samochody piaskuje sie do gołego, obspawuje co sie da i maluje na powrót.
Co do poprzeczki kielichów - nie wiem czy to ma sens. W macpersonie owszem, ale u nas już jest poprzeczka zawieszenia która skutecznie spina podłużnice. Sam fiat też powinien być sztywniejszy niż pold. Za tylnym siedzniem mamy półkę a nie dziure jak w przypadku polda. Przód też ma błotniki na stałe i rozbudowany przedni pas
Na dzień dobry zamknij profil w dolnych wahaczach. Jak byś robił progi to możesz wspawać w nie dodatkowy pas blachy - tak miał Korek. ale pamietaj ze to waży.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Na pewno starszy Pold ma przód sztywnieszy niż nowy. Zauwazyłem to przerabiając Caro na Przejściówkę. FSO wywaliło mnóstwo usztywniającej blachy. A co powiesz na temat takich wzmocnień na ukos - jak na fotografii?
  
 
Zapytam...
ale po co takie wzmocnienia komu w tym konkretnym wypadku, bo jak przeczytałem to ma mieć spracowane 1995 ccm i w MP nie bedzie latało
  
 
Wszystko zależy od egzemplarza samochodu. Niektóre 125p opuszczały fabrykę raczej dosć wiotkie niestety i usztywnienie/wzmocnienie nadwozia to nie jest głupi pomysł jak się wkłada mocniejszy i cięższy silnik.
  
 
Cytat:
2006-05-18 07:57:22, Domel pisze:
wstawiłeś 2.0 a nie stać Cię na sklepowe najzwyklejsze sprężyny od trucka? Ejże...



a no nie stac jak bym mial ten 1 500 to bym zrobil tak jak napisalem bile i sprezyny ale bida az piszczy
  
 
1500 ???

komplet bili (Nowych) to max 1000
wiec na ch....olerę Ci 10 sprężyn od trucka ?? (50/szt)

Aż strach pytać ile dałeś za remont 2,0


PS. co do utwardzenia domowym sposobem: TEORETYCZNIE wykonalne a w PRAKTYCE - ja zrobisz wszystkie 4 szt jednakowo ??


[ wiadomość edytowana przez: Nomad dnia 2006-05-20 01:17:38 ]