[OT] Dobromir czyli... To z tym, to do tego i ch*** z tego - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
[OT] hmm ze tak powiem byl juz temat w ktorym powiedzialem cos o tym zblazowaniu i gnusnieniu we wlasnym leniwym sosie
  
 
No to kontynuując ten OFFTOP w całej rozciągłości zgadazam się z kolega Automatic,
już nie raz na naszym forum pojawiał się pomysł który nie był zrealizowany nigdy bo nawet autor pomysłu nie miał zamiaru go zrealizować a jedynie chciał "zaistnieć" - bardzo chciałbym aby ten pomysł był pierwszym który zostanie zrealizowany ale obawiam się że skończy się jak zwykle

największy szacunek mam do wszystkich tych którzy mało piszą o pomysłach a je realizują pokazując potem efekty - mam tu na myśli np Ramzesa lub Łazika z mojego podwórka
  
 
A ja uważam, że wsadzenie silnika, który był fabryczznie montowany, to żadna filozofia... Majstersztyk tkwi w tym, żeby upakować coś nadzwyczajnego ! Niech kolega, autor tematu, robi i się nie przejmuje tymi, którzy się śmieją z takich pomysłów.

P.S.
Ja już Was wszystkich niedługo kur.. zaskocze i wcale to niebędzie Rover 1.8
  
 
Cytat:
2006-09-10 20:06:09, tom_stm pisze:
Quatro , a kto powiedział że taki silnik ma się zmieścić w standartową komore silnika , nie poddaną żadnym przeróbkom ??



nikt nie powiedzial, nie mniej ogarniajac budzet autora oraz warunki, ktorymi co logiczne dysponuje musze powieziec ze jest to "almost" niewykonalne, sorry ale to nie jest SWAP na DOHC, czy Rovera... przy tym nawet wsadzanie 2.0T z Cromy (uwzgledniajac potworna ilosc przerobek) wydaje sie proste... tutaj nie chodzi juz tylko o wrzucenie silnika do komory i pospinanie tego zeby dzialalo... tu w gre wchodzi juz rozsuniecie kielichow i opracowanie nowej geometrii zawieszenia...

Podpowiem, ze niedawno VTG dokonal podobno mojemu kumplowi symulacji przekladki silnika V12 E500 do Mercedesa W201, wystarczy tylko jak powiem ze wsadzenie silnika V12 do komory gdzie spokojnie miesci sie R6; 2,6l kosztorysowo nie zamknelo sie w sumie 30 000zl
  
 
hehehe , ja też nie mówiłem że jest to proste
co do v12 to w tym przypadku sporo płaci się za markę - zarówno auta jak i firmy tuningowej.
  
 
Ja proponuje, zamiast siedzieć i pierd... głupoty na forum, zająć się czymś konstruktywnym w garażu, a po tem opisać co się zdziałało
  
 
e tam , prościej jest powiedzieć że sie nie da i w spokoju siedzieć w fotelu .......
  
 
Ja tam uważam, że takie "zwariowane pomysly" są niezbędne dla rozwoju cywilizacji. Nie wszystkie są do zrealizowania, ale gdyby nie ci "stuknięci kombinatorzy" nie mający "szacunku dla tego co wypróbowane" (lub fabryczne) i dobre, i co "się opłaca" - to nadal byśmy mieli średniowiecze ogólnie mówiąc.

P.S. Idę do garażu
  
 
A ja mam sposób na osoby, które mnie "zniechęcają" do działań
ooo maska sie nie otwiera
  
 
x

[ wiadomość edytowana przez: automatic dnia 2007-02-15 08:40:55 ]
  
 
Ale czemuż się nie pobawić? Co stoi na przeszkodzie? Nie bądźmy "starymi prykami". Jak się samemu nic nie robi to po co zniechęcać innych? Poldek "Biturbo 2.9" jeździ, działa, wygląda imponująco, a został stworzony wyłącznie dla zabawy. Bez problemu sobie wyobrażam te komentarze znajomych właściciela: "za tę kasę to można by mieć niezłego plastika i nawet po tuningu".
  
 
no ba , a ile dziwek i gorzały by było za te pieniądze
  
 
Cytat:
2006-09-11 12:05:30, Koot pisze:
Poldek "Biturbo 2.9" jeździ, działa, wygląda imponująco, a został stworzony wyłącznie dla zabawy.


I chwała - ale nie przypominam sobie aby właściciel jego zadawał najpierw pytania na jakimkolwiek forum - poprostu zrobił to !
  
 
.

[ wiadomość edytowana przez: automatic dnia 2007-02-15 08:40:01 ]
  
 
Cytat:
2006-09-11 12:07:50, GDA pisze:
I chwała - ale nie przypominam sobie aby właściciel jego zadawał najpierw pytania na jakimkolwiek forum - poprostu zrobił to !


czyli jak rozumiem nie wolno zadawać pytań - w takim razie zamykamy forum i piszemy do siebie przez gg , privy, emile i inne wynalazki.
  
 
Cytat:
2006-09-11 12:11:04, tom_stm pisze:
czyli jak rozumiem nie wolno zadawać pytań - w takim razie zamykamy forum i piszemy do siebie przez gg , privy, emile i inne wynalazki.



No !
Ejjj chłopaki !
Mam problem ! Albo w sumie nie napiszę, bo mnie zjebiecie ...
Będę musiał niestety w ciężkich bólach poradzić sobie z nim sam...

Jest tu jakiś psycholog ??

  
 
x

[ wiadomość edytowana przez: automatic dnia 2007-02-15 08:39:24 ]
  
 
Cytat:
2006-09-11 12:14:37, automatic pisze:
sądzę że tak naprawdę można o tym powiedzieć jak się samemu upchnie V6 pod maską - a tak to lizanie cukierka przez szybę - pytać owszem można - ale odpowiedzi będą różne no nie ?


szkoda tylko że mało konkretne , bo nie mnie np. nie obchodzi czy to ekonomiczne czy wymagające regulacji gażnika przez rure wydechową. czemu zawsze jest pierdolenie dookoła a nie na konkretny zadany temat ?? czemu nudzący się ludzie piszą w tematach technicznych a nie na nudzie ??

bleeee
  
 
Cytat:
2006-09-11 12:20:38, tom_stm pisze:
szkoda tylko że mało konkretne , bo nie mnie np. nie obchodzi czy to ekonomiczne czy wymagające regulacji gażnika przez rure wydechową. czemu zawsze jest pierdolenie dookoła a nie na konkretny zadany temat ?? czemu nudzący się ludzie piszą w tematach technicznych a nie na nudzie ?? bleeee



Ja mogę jedynie dodać, że jeżeli ktoś nie spróbował i się nie sparzył, nie powinien zabierać głosu.
  
 
Cytat:
2006-09-11 12:30:55, Koval_stm pisze:
Ja mogę jedynie dodać, że jeżeli ktoś nie spróbował i się nie sparzył, nie powinien zabierać głosu.


Otóż to dlatego też ja tu tylko OFF topicowo jestem
a jak widać na załączonym przypadku takie dyskusje wprowadzają niezdrowe podniecenie i kończą się taką dyskusją ja ta - i tylko tego chciałbym uniknąć, po co zbędnie rzucać hasła o zbudowaniu czegoś? skoro i tak projekt jest skazany na porażkę