Zapala gorzej niż dizel na mrozie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cześć, pomóżcie i poradźcie, mój 1.6 GLI 96r. jak jest zimny to trzeba ok 10 sek trzymać go na rozruszniku żeby zapalił, a przecież w takich temp jak teraz panują na zewnątrz to powinien od dotknięcia stacyjki palić, Wy wiecie co mu jest. pomóżcie!
  
 
Hmmm moj zapala na cyk a twoj to nie wiem moze cos z paliwem. Masz LPG??????
  
 
Według mnie coś z zapłonem, kable WN lub świece. Po wymianie powinno być o wiele lepiej, ja tak miałem, ale w mrozy, żeby było jak jest ciepło to mi się nie zdarzyło.
  
 
Cytat:
2004-05-26 12:56:12, Maciek_1600_SLE pisze:
Cześć, pomóżcie i poradźcie, mój 1.6 GLI 96r. jak jest zimny to trzeba ok 10 sek trzymać go na rozruszniku żeby zapalił, a przecież w takich temp jak teraz panują na zewnątrz to powinien od dotknięcia stacyjki palić, Wy wiecie co mu jest. pomóżcie!


U mnie ostatnio jest podobnie, ale tylko na benzynie i jak jest zimny. Na gazie pali na dotyk.
  
 
To ze pali gorzej na benzynie może wynikać z przetartego pływaka
Co do problemu Maćka, to uważam że albo świece, albo przewody. No chyba ze stało się to z dnia na dzień, to trzeba szukać w innym kierunku
  
 
A czy to ma znaczenie że mam zepsutą pompę paliwową i na benie w ogóle nie zapali i ruszy, automat jest ustawiony na sam gaz i zapala jak na mrozie a dzieje się tak od zimy bo kupiłem go w zimie i myślałem że jak przyjdzie ciepło to znormalnieje
  
 
Cytat:
2004-05-26 13:46:08, MAJCHAL pisze:
To ze pali gorzej na benzynie może wynikać z przetartego pływaka
Co do problemu Maćka, to uważam że albo świece, albo przewody. No chyba ze stało się to z dnia na dzień, to trzeba szukać w innym kierunku


Pływak tak, ale nie w GLI. A może jest to problem z wtryskiwaczem. Podobno po jakimś czasie jazdy na gazie potrafi się popsuć. Nie wiem tylko na czym polega uszkodzenie, czy w ogóle nie podaje paliwa, czy tylko je źle rozpyla.
  
 
Ja zauwazylem ze jak odlacze bezpiecznik od pompy,to gorzej mi zapala na gazie(mimo ze mam gaz na srube).U ojca w GSI jest spalona pompa i jeszcze ciezej zapala na gazie,trzeba krecic ok 7 sekund az zapali.Wiec napewno spalona pompa ma wplyw na zapalnie,przynajmniej tak uwazam
  
 
"Zapala gorzej niż dizel na mrozie"- niby dlaczego diesel zle pali na mrozie ,czemu piszesz takie bzdury?
  
 
Cytat:
2004-05-27 00:00:47, cebka pisze:
"Zapala gorzej niż dizel na mrozie"- niby dlaczego diesel zle pali na mrozie ,czemu piszesz takie bzdury?




To jest taki slogan z dawnych czasów, a ty co sie tak od razu oburzasz, jak ci dizel pali na mrozie dobrze to sie ciesz
  
 
Moje diesle tez otpalają od cyka nawet przy -20. C co do złego palenia to moze juz brak kompresci, wywalone zawory??
  
 
Czyli masz popsuta pompe paliwowa, tak? A na gazie masz ustawione jak na mroz? I zapalasz na gazie? Jak dla mnie to za bogata mieszanka w przypadku powyższym.
  
 
cóż .. mój znajomy miał podobnie z tym że jeszcze mu sie dodatkowo swieciła kontrolka CHECK ENGINE i jak sie okazało "fachowcy" w jednym warsztacie zle dokręcili czujnik temperatury silnika i silnikowi sie "wydawało" ze jest caly czas nagrzany i dawal za uboga mieszanke .. nie wiem czy to to ale objawy podobne tak jakby ..
  
 
A ja odkryłem cos takiego fajnego u brata w uno, gaz ma przełącznik 2 pozycyjny gdzie jest gaz i bena tylko i tez był problem z zapalaniem na gazie obojętnie jaka to była temperatura. Okazało się co przypadkiem odkryłem bawiąc się tym przełacznikiem, ze gdy mamy go w pozycji na gaz to po przekręceniu kluczyka kontrolka pulsuje co oznacza ze w początkowej fazie odpala na benie a nie na gazie i dopiero po przegazowaniu przechodzi na gaz co jest troche dziwne przy instalacji ze śrubą a nie z krokowym i komputerem. Wiec zrobiłem tak, właczyłem stacyjke, potem przełączyłem na bene i spowrotem na gaz i z migajacej kontrolki zrobiła sie kontrolka swiecąca światłem ciągłym czyli gotowa do pracy na gazie, 2 sekundy kręcenia rozrusznikiem bez dodawania gazu i autko chodzi, przedtem mogłes dodać gazu i po ok 10 sekundach dopiero odpalał, a czasami nawet wogóle.
  
 
Cytat:
2004-05-27 09:55:27, JACU626 pisze:
Moje diesle tez otpalają od cyka nawet przy -20. C co do złego palenia to moze juz brak kompresci, wywalone zawory??


No właśnie, u mnie też nie zdarza się, żeby rozrusznik zakręcił więcej niż 2 razy, nawet przy -20 stopi, warunekt tylko to dobry akumulator.

Pozdrawiam
  
 
Podłącze się pod ten temat zeby nierobić kolejnego o ciężkim odpalaniu na przez wyszukiwarke nieznalazłem podobnego problemu.
Ostatnio dziwnie odpala moje GLE na benzynie po nocnym postoju. Wyciągam ssanie, rozrusznik kręci jak oszalały z 8 sekund, ale samochod nieodpala.2 raz to samo-tez z 7-8 sekund. za 3 razem "załapuje" ale odrazu zgaśnie. Kolejne odpalenie jest w miare OK - w miare dlatego że pracuje niezbyt równo tak jakby się dusił - jakby mu bylo za dużo lub za mało paliwa, po chwili sie ustabilizuje. Na gazie jak jest zimny-niezapali czy ze ssaniem czy bez. Po odpaleniu na benzynie i dosłownie wyjechaniu przed garaż i przełączeniu na gaz (ssanie nieschowane) chodzi OK. Silnik złapie temperature - schowam ssanie - wysztko jest OK. Tylko niepokoi mnie to odpalanie. Teraz nie jest jeszcze bardzo zimno ale juz niedługo przyjdą mrozy i akumulator niewytrzyma tak dlugiego krecenia rozrusznika. Co może ponosić winę za to zasyfiony/rozregulowany gaźnik, urządzenie ssania, pompka paliwa ??

Aha, zapłon ustawiony OK, zawory też, swiece/kabke OK. Gazownik (bo najpierw do niego pojechałem) twierdzi że to wine za nieodpalanie jak jest zimny na gazie nieponosi ustawienie gazowni. No i wydaje mi się ze ma racje skoro na benzynie pali tak jak opisałem wyżej.

[ wiadomość edytowana przez: elltry dnia 2006-11-21 21:48:56 ]
  
 
może paliwo cofa sie do baku, i pompka musi ją ciągnąc z baku.
  
 
hehe miałem to samo. Chwytał przy kręceniu i gasł. Ja wymieniłem komplecik Kabli na świecach + kabel na cewce i chodzi jak nowy. Bez problemu odpala.
  
 
Cytat:
2006-11-21 21:55:26, santi pisze:
może paliwo cofa sie do baku, i pompka musi ją ciągnąc z baku.


I co w takim przypadku zrobić? wymienić pompke paliwa?

R-said:
Kable u mnie to na 99% są OK. mają przejechane moze z 5-6 tysiecy km.
  
 
hej
podłączę się do tego wątku , też mam kłopot z zapaleniem ale inny:
Jak zimny poldolot to powiedzmy odpala, ale jak się nagrzeje, zgaszę silnik i próbuję odpalić to dupsko. Przekręcam kluczyk w stacyjce i cisza, nic, kontrolki przygasają a rozrusznik nie chce kręcić, trzeba wtedy poczekać 20-30 minut i wszystko jest ok. Pomóżcie bo już nerwicy dostaję!
A i jeszcze jedno. Generalnie rozrusznik kręci ok, ale czasem jakby
zwalnia, takie łeeeł, łeeeł? oco chodzi?