The Trip 2, czyli Teraz Polska

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
The Trip 2 - Teraz Polska

Dzisiaj, czyli 15.03.2006 nastąpiło wiekopomne wydarzenie. Mianowicie delegacja frakcji KrAK nawiedziła Częstochowę w celach towarzysko-biznesowych.
Do rzeczy. Z Kajtkiem umówiliśmy sie o 9 u mnie. Wcale strasznie sie nie zdziwiłem, że Kajtek puścił mi bita że mam zejść na dół o 10:05... No ale ważne że dojechał... Szybka wizyta w garażu po narzędzia i rura do Częstochowy, gdzie na 13 umówieni byliśmy z Vistulą (zwanym dalej Adamem, z racji tego, że takoż ów osobnik preferuje). Podróż, rzec by można pielgrzymka, przebiegała bez żadnych ciekawych przygód. Jedyna ważna myśl, która naszła mnie po drodze była taka, że McKartofelki w Makdonaldzie za 4,90 to hmm, lekka przesada. No ale jak Kajtek lubi, to niech sie tym żywi...
Dojechaliśmy na miejsce dosyć szybko, dzięki mojemu nadzwyczaj rozwiniętemu poczuciu kierunku i umiejętnościom czytania mapy. Wszystko było super dopóki nie wjechaliśmy do miasta. Tam mieliśmy skręcić na żłótą stacje paliw za śmiesznym skrzyżowaniem. Spoko. Tylko ze tam wszystkie skrzyżowania są śmieszne, a połowa stacji jest żółtych No ale jakoś tam się z Adamem znaleźliśmy i skoczyliśmy zerknąć na biznesów cel naszej podróży

Taki tam sobie patriotycznie ubarwiony Fiacik z 1974 roku.
Po wstępnych oględzinach wsiedliśmy w Adasiowóz

i pognaliśmy na pizzę. Częstochowa to bardzo gościnne miasto. 12 pod względem wielkości w Polsce (tak mówił Adam ). Przywitało nas fantastycznymi widokami w kratkę

No i tak szamaliśmy sobie pizze ja

Adam

i Pan Biznesmen Wiecznie Przez Telefon Kajetan (to wcale nie tak jak myśleć można, że Kajtek rozmyśla, on tu gada przez komórke)


Po obiadku wróciliśmy do Fiacika zahaczając o najdroższy sklep motoryzacyjny na świecie, gdzie zanabyłem w drodze kupna 4 śruby do kół za 2,90 sztuka (Fiat miał po 3 sztuki przy każdym kole). Tocząc się po bulwarach tego modnego kurortu wpadliśmy na przesympatycznego Opla Kadetta, który wydawał z siebie spaliny pod kolor nadwozia - taki bajer, połączenie idei lakierowanych zderzaków i flamer-kita

Kiedy dojechaliśmy an miejsce okazało się, że Kajtek w mistrzowski sposób wyjął wkładkę z zamkniętego zamka i trzeba było się włamywać do jego czerwonego Fiacika

Narzędzia zniszczenia

Na szczęście Adam ma wprawe


Po otwarciu auta Kajtka zabraliśmy się za mojego niu Fiata. Sprzęgło - hmm, no właśnie, jakie sprzęgło? Pojechaliśmy do mechanika, żeby coś z tym zrobić. Okazało się, że Częstochowianie to bardzo pracowity naród, ale tylko do 17. o 17:05 wszyscy już byli po pracy i nikt nie chciał zająć się staruszkiem. Pojechaliśmy w końcu na Politechnikę gdzie stoi sobie ogólnodostępny podjazd. Krótka rozmowa z wysprzęglikiem i autko zaczęło solidnie mielić na błotku Przy okazji rzut oka pod spód - okazało się, że nie ma tragedii





Jak auto było już zrobione, no to w długą i do domu - już po ciemku. Okazało się, że auto ma problemy z ładowaniem akumulatora. Ale co to dla nas? Autko mechanicznie naprawdę jest niezłe. Tzn. silnik trochę się momentami krztusi, ale po takim zakrztuszeniu dostawał naprawdę niezłego kopa. Wole nie wiedzieć skąd to się brało Most razem z przepalonym tłumikiem środkowym wydawał odgłosy niczym mój ulubiony przegubowy autobus marki Ikarus. Swoją drogą była to moja pierwsza jazda Fiatem z dźwignią zmiany biegów w podłodze i powiem szczerze, że tu nasuwa mi się kolejne skojarzenie z Ikarusem. Chyba mam już ksywkę dla auteczka Ale wracając do sedna - podróż bez problemów, ale auto ciągle nie chciało się specjalnie nagrzewać... Brak atrapy to jednak problem. Kajtek skołował skądś kawałek gazety i tak oto fiacina stała się Media



Pominę fakt, że ten patent nie dał absolutnie nic, ale przynajmniej mieliśmy spokojne sumienia, że próbowaliśmy
Po drodze jeszcze jeden mały postój na fotki (niestety nie wyszły rewelacyjnie)

i już do Krakowa. Pod blokiem zaparkowaliśmy obok radiowozu autem bez przeglądu i takich tam dupereli. Takie małe zdjęcie pamiątkowe


Więcej zdjęć znajduje się TUTAJ
Zdjęcia samego autka postaram się wrzucić jutro
  
 
Nie zapomnijmy, że w trasie należy spożywać węglowodany
  
 
wujek, ale z ciebie balon sie zrobil! i ja mam rzucic fajki? buehehe!
  
 
Cytat:
2006-03-15 22:51:18, PAGAN pisze:
wujek, ale z ciebie balon sie zrobil! i ja mam rzucic fajki? buehehe!



No mówiłem, że "troszkę" przytyłem
  
 
No fajnie!!! Gratulacja!!
  
 
Fajny ten czerwony KR-kant, a Adamowy pold na 220kkm raczej nie wygląda...

A w temacie TerazPolski... to chyba ani słowa nie powiem
  
 
Julo, w tej fryzurze bym Cię nie poznał .

[ wiadomość edytowana przez: Mikry dnia 2006-03-15 23:00:06 ]
  
 
Kajtek- Vistula , my jesteśmy na ul.Rejtana!Za takim dupnym skrzyżowaniem! Jest tu napis LInki i takie tam...Chyba ...yyy przejechalismy.
Vistula -............. nie wiem co powiedzialem , ale pomyslałem , ze jednak jestem matoł!Spodziewałem sie ze przejadą miejsce spotkania skoro w Częstochowie jest jedna żółta stacja.I jedn zjazd na Olsztyn.
Za 5 minut juz byłem tam gdzie chłopaki gawędzili stojąc na poboczu i debatując o tym jak ta Częstochowa jest ........ inna niz Kraków.
Podjechałem , pogadaliśmy i polecielismy do Mc shita zeby przeczekac do momentu powrotu włascieciela tfutfu exwłasciciela bandziora.Wchodzimy do maca a tam - milion dzieci rozsypany na wszystkich miejscach siedzących./ w międzyczasie dostałem zjebe ze moje tylne lampy wygladaja jak półdupy zza krzaka/.Więc wsiadamy w nasze FSO pociski i gnamy szukać fiata.W koncu znaleźlismy i JUlo najpierw się rozmyslił.ale doszedł do siebie jak Kajtek skutecznie sprowadził go na ziemie.(Szczerze mówiąć chłopaki z gromu robia pewne rzeczy delikatniej).Kajtek zamknął fiata wyrwał wkład zamka usmiechnął się stwierdził ,że sie zdarza i popędziliśmy na szrot (Kajtek tak się cieszył z uszkodzonego zamka , bo od strony kierowcy urwany a od pasażera nie działa- nikt sie nie włamie).na szrocie kicha - jeden groklin za 60 zeta ale upierdolony smarem i pozal sie Boże- ech kupa złomu jak to na szrocie.Potem sklep ;ppopędzilismy wszamac pizze i na drugi koniec miasta po aluski do kaszlaka i metalowe zderzaki i z powrotem na Raków po fiata.
P.S Ja sie zmyłem około 16.00 bo niestety obowiazki rodzinne wzywały.Cieszę sie ,że mogłem spedzic czas z tak zajebistymi ludźmi.na spocie pogadamy przy piffku.No to na tyle.
  
 
Cytat:
2006-03-15 22:58:14, jacek_s pisze:
, a Adamowy pold na 220kkm raczej nie wygląda...

Bo ma juz 221 100 :-p jest w miare zadbany i do 300 000 musi dotelepac sie tak jak stoi.Potem blachara i neu silnik.
  
 
A tak baj de łej, to teraz polska mechanicznie jest naprawdę tegesik. Zaskoczyło mnie to auto. Wystarczy poprawić sprzęgło i zrobić ładowanie i będzie git furacz. Blacharsko nie prezentuje się już tak dobrze, ale tragedii nie ma. Na fotkach ten samochód wygląda kilka razy gorzej niż w rzeczywistości. I w przeciwieństwie do landryny, to tego mógłbym jeśli chodzi o stronę mechaniczną polecić z czystym sumieniem. Szkoda tylko, że ma podziurawione siedzenia.Oczywiście zagłówkami
No ale wystarczy zapodać gustowne misie i nie będzie widać
W każdym razie o niebo to lepsze od landrynexa.
Teraz Polska wymiata
  
 
Ikarus. No i jeszcze jedno - zajebista drewniana galka dzwigni zimany biegow, ktora wyglada prawie jak ta z Ikarusa :]
  
 
Wujek, a na kiedy planowana jest następna akcja wyjazdowa?
  
 
Ja planuje powoli akcje wyjazdowa na sąsiednie osiedle, hehe. ale o tym sza
  
 
Cytat:
2006-03-15 23:59:15, jacek_s pisze:
Wujek, a na kiedy planowana jest następna akcja wyjazdowa?

Jak Ikarus Teraz POlska Marlboro Style zmieni własciciela
  
 
Cytat:
2006-03-16 00:02:16, vistula pisze:
Jak Ikarus Teraz POlska Marlboro Style zmieni własciciela


A no i mam upatrzonego w Czestochowie takiego ladnego grafitowego '70 z gazem tainutko Stoi sobie taki samony na podworku
  
 
Cytat:
2006-03-16 00:08:56, Julo pisze:
A no i mam upatrzonego w Czestochowie takiego ladnego grafitowego '70 z gazem tainutko Stoi sobie taki samony na podworku

łapy precz od wietnamu!!! To mój i nie wolno go tknąć.
  
 
A on nie 71??
W każdym razie całkiem ładny. Bierzemy, ale za 350, żeby tradycyjnie dla nas było
  
 
Vistul cicho, spać miałeś iść
  
 
Cytat:
2006-03-15 22:38:57, Julo pisze:
The Trip 2 - Teraz Polska (...)

Proponowałbym "Kaczuchę '68" polakierować na biało, Gdybyś ustawił wszystkie trzy - jeden za drugim z "Teraz Polską" pośrodku to powstały w ten sposób performance możnaby zatytuować "Przenikanie" .
  
 
Gratulen.