Instalacja gazu - o co pytac, na co zwrocic uwage ?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jako ze to moj pierwszy post chcialbym powitac wszystkich uzytkownikow forum.

Zastanawiam sie nad montazem instalacji gazowej w moim autku. Jest to Polonez 1,6 GLi, 1996 r. przebieg 63kkm.
Niestety jestem raczej zielony w tej kwestii, wiec mam kilka pytan.

Znalazlem warsztat w ktorym bedzie mnie to kosztowalo 1200 pln.
Czy to dobra cena ?

O co nalezy pytac przed montazem ?
Na co zwrocic uwage i o czym warto wiedziec decydujac sie montaz ?

Jakie sa plusy i minusy roznych rozwiazan (butla, sterowanie).
Co wybrac ?

Poprosze o opinie
Pozdrawiam
  
 
1200zl to jaks szrotowata instalacja i to tym bardziej ze do GLi, najlepszym rozwiazaniem jest instalacja z kompem (czyli full automat) odpalasz i jedziesz tylko cena cos kolo 1800-2200zl. Ale odpada meczarnia z regulowniem dawki gazu, komputer pokokazuje wszystkie usterki jakie sie pojawily w instalacji.
Przy kompie nie masz mozliwosci odpalenia samochodu na gazie, zawsze bedzie odpalal na bezynie po uzyskaniu np. 20 stopni przelaczy sie na gaz (to sie ustawia za pomoca komputera temperature zalaczenia gazu).

Nie zawsze najnizsza cena jest najlepsza.


[ wiadomość edytowana przez: Skora dnia 2003-01-27 22:11:08 ]
  
 
Jako że jesteś tu naowy to masz taryfę ulgową.
Nasze forum jest bardzo duże i zanim wrzucisz post przeszukaj czy już nie było takiego tematu ( wyszukiwarka na dole, pod forum )
Poszukaj dokładnie bo na 100 było już kilka tematów o instalacji, eksplatowaniu i konserwacji. To na pocżatek powinno wystarczyć. A jesli masz GLI to trochę mało za tą instalkę. Lepiej wywalić stówkę lub dwie więcej i później mieć święty spokój., Realna cena do GLi to ok 1500-1800. Zależy od marży, rodzaju zbiornika, warsztatu, reduktora itd
  
 
Cena jest mocno atrakcyjna. W 3miescie do gaznika w miejsce kola ceny zaczynaja sie od 1500. Ale ja bym byl ostrozny z takimi okaziami
  
 
tu masz tematy nt gazu
post1
post2
post4
Przeszukaj jeszcze za pomoca wyszukiwarki pod forum a znajdziesz tego jeszcze więcej
  
 
Za 1200 to napewno jest instalka bez kompa czyli na srube.Ja u siebie w Kombiaku zaplacilem 1900 za instalke.Jest z kompem, sama sie przelacza, wygodna w obsludze.Ale nic przy niej nie moge samemu wyregulowac tylko musze za kazdym razem jechac do gazownika.A jak masz srube i troche pojecia to sam mozesz sobie regulowac doplyw gazu.Ponoc do jednopunktu mozna zalozyc instalke bez kompa do wielopunktu jest gorzej, chociaz voyteck ma u siebie w Gsi instalke na srubeJa mam usiebie butle po boku i nawet jestem zadowolonytylko troche jest mala wchodzi 32 litry ale teraz jest stacji bardzo duzo wiec to zaden problem.Cala instalacja Lovato polecam.Wybor nalezy do Ciebie.
  
 
Cytat:
Jako Âże jesteÂś tu naowy to masz taryf?lgowÂą.
Nasze forum jest bardzo duÂże i zanim wrzucisz post przeszukaj czy juÂż nie by3o takiego tematu ( wyszukiwarka na dole, pod forum )



uwierz mi zaczalem od szukania, wprawdzie nie zaglebialem sie b daleko wstecz, ale to co znalazlem raczej nie dotyczylo mojego problemu, podobnie jak linki ktore przeslales - np cena i jakosc gazu na wymienionych stacjach, to bede czytal gdy juz bede jezdzil na gazie

niemniej jednak dzieki za pomoc

zdaje sobie niestety sprawe, ze cena=jakosc, ale niestety w moim przypadku niska cena instalacji jest glownym warunkiem podjecia decyzji
  
 
Jestem nowy na forum, dlatego na początek witam wszystkich użytkowników tej witryny.

Od dokładnie roku jeżdżę Caro 1.6GSI na gazie. Instalacja LOVATO - bez komputera, zbiornik toroidalny (w kole). Rok temu zapłaciłem za tę przyjemność 1450 zł. w Siedlcach. W tym czasie przejechałem ok. 30.000 km na gazie nie zaglądając instalacji. Jedyny problem to zacięty zawór, który nie wyłączał dustrybutora w czasie tankowania. Jako użytkownik nie polecam komputera. Moim zdaniemw Polonezie to zbędny wydatek. Co do ceny, to 1200 zł. dzisiaj, to cena "normalna" (przynajmniej w podlaskiem), przy założeniu że instalacja jest oczywiście bez komputera i ze zwykłym zbiornikiem.

Pozdrawiam
Vper
  
 
Kup to na co cie stac.Mysle ze warto montowac instaacje firmy LOVATO.Komputer tez sie przydaje.Jak masz kase to wybierz zbiornik zamiast kola zapasowego.
  
 
wielkie dzieki za wskazowki

czy zbiornik toroidalny jest tak wygodny skoro i tak kolo musi lezec luzem w bagazniku ?
  
 
ja mam też instalkę LOVATO bez kompa.mam 1,6GLI. W jedno punktowym poldku nie jest konieczna instalka z kompem.wszystko zależy od kasy. ja założyłem LPG w grudniu 2001 i przejechałem 22000 km i nie miałem żadnych problemów!!zapłaciłem 1400zł.

a cena 1200 jest całkiem realna bo wszystko zależy od regionu i człowieka u którego się zakłada.
  
 
Ja mam 1.6 na jedno punkcie i założyłem gaz bez kompa.Nic się nie dzieje,instalacja Lovato z butlą w kole(polecam to rozwiązanie) kosztowała mnie 1800 zeta z tym że na prowincji w Gdańsku chcieli pare stówek więcej Cena 1200 wydaje się mocno podejrzana
  
 
ja zalozylem w maju 2002 instalke lovato bez kompa z butla w kole za 1500zł, 1.6GLI 1995rok. Przyspieszenie na gazie mam takie jak na benie przy czym jest to okupione spalaniem 13l/100km+benzyna.

Instalacja z kompem nie pozwoli prawdopodobnie na wczesniejsze przelaczenie na gaz. Ja obecnie przelaczam juz przy temperaturze parownika rzedu 5-10 stopni (mam termometr) ale byc moze twoj bolid lepiej sie nagrzewa niz moj.
Jedna z wad instalacji bez kompa (ale byc moze wystarczy tu tzw. emulator) jest okresowe zapalanie sie Check Engine. Nie wiadomo przy tym czy usterka wynika z jazdy na gazie czy tez jest to inna usterka silnika ktora wystapilaby tez przy jezdzie na benzynie.

Polecam 3 pozycyjny przelacznik: automat, gaz, benzyna.
Butla w kole jest OK przy czym kolo w bagazniku jednak przeszkadza. Rozwiazaniem jest byc moze spray do naprawiania defektów (patrz ostatni AŚ) lub mniejsze kolo zapasowe ustawione pionowo. Slyszalem tez ze przy butlach w kole jest problem z odbijaniem zaworu przy tankowaniu - ja tez to mam, ale byc moze to kwestia regulacji - ja zawsze tankuje 40l.

W ostatnim AŚ jest napisane ze obecnie mozna przekladac instalacje z auta do auta !!! tylko musi ona spelniac obowiazujace przepisy. Moze da sie dogadac z warsztatem i zalozyc jakas instalke ze szrotu za pare stowek.

Pozdrawiam,
lipek
  
 
no wiec chyba jest cos w tym co pisze NoBO, nt roznych cen w roznych regionach, bo znalazlem warsztat blizej siebie z ta sama cena, instalacja polecana przez Was czyli firmy Lovato,

jutro jade z kumplem, ktory okazal sie znajomym wlasciciela warsztatu wypytac szczegoly, sprobowac cos wytargowac, bo narazie tylko telefonicznie gadalem

pozdrawiam
  
 
Co do rodzaju zbiornika to polecam w kole. Niby zapasówka leży, można włożyć za siedzenie kierowcy, mozna zapiąc pasem gumowym, ale zawsze coz można z nią zrobić. Jak masz butlę na stałe to jak masz coś do przewiezienia to już kicha. A tak podłoga bagażnika płaska, a koło zawsze możesz wstawić bokiem, na pion, na górę bagażu za oparcie. Ja mam walec na oparciu kanapy i przerąbane, teraz śa jeszcze małe zbiorniczki (32l) i pasują na prawy bok błotnika
  
 
Mam zwykłą instalacje, PF125p gaźnikowy, bez kompa firmy Landi Renzo. I po pół roku użytkowania gazu dwie rzeczy uważam za najwazniejsze. Ot takie pierdułki:

1. Zeby od instalatora dostać całą homologację na instalacje gazu i butlę (obie oddzielnie). Ta pierwsza musi mieć hologram. Bez tego nie chcieli mi wstęplować gazu w dowód rej.
2. Zeby był jakiś sensowny wskaźnik albo poziomu gazu w butli albo chociaż rezerwy. Ja mam samą rezerwę i tak świeci przy full i za nic nie moge wyregulować. A fajnie tak jechać i wJeżdżę na licznik...
  
 
juz wszystko wiem

dzieki koledze udalo sie cene ustalic na 1150 przy butli 40l montowanej z boku bagaznika
alternatywa polecana przez Was jest doplata do butli 100 zl zamiast kola, ale ostrzezono mnie, ze w takim przypadku zachodzi potrzeba wyciecia "garbu" ktory znajduje sie pod kolem zapasowym i ponoc mimo konserwacji robi sie dosyc pozywne miejsce dla rdzy,
komputer - 300 zl, ale jak pisalem raczej nie jestem zainteresowany
instalacja firmy Lovato

tak wiec m in dzieki Wam zdecydowalem sie i po niedzieli jade zalozyc
  
 
Pierwsze słyszę o wycinaniu blachy podłogowej pod koło zapasaowe żeby zainstalować zbiornik. To chyba jakiś kowal a nie gazownik. Może jeszcze trzeba wyklepać błotnik i nadkole żeby wsadzić reduktor??? Bez jaj!!! To instalacja gazowa a nie remont samochodu. Ciekawe co by zrobił jakby przyjechał gość nowym autkiem takim za 80 tys zł? "...Panie bardzo chętnie założe instalkę, ale zrobię małą demolkę bagażnika, to nic ze gwarancja panu ucieknie, ale za to będzie pan jeździł na gaz" Ja dla takich fachowców mówię NIE
  
 
Cytat:
2003-01-29 15:33:30, Japa pisze:
alternatywa polecana przez Was jest doplata do butli 100 zl zamiast kola, ale ostrzezono mnie, ze w takim przypadku zachodzi potrzeba wyciecia "garbu" ktory znajduje sie pod kolem zapasowym i ponoc mimo konserwacji robi sie dosyc pozywne miejsce dla rdzy,



Mam butlę w kole i nic nie trzeba było wycinać.
Zależy kto zakłada i czy mu się chce.
  
 
Chyba chodzi o ten wspornik do którego przykręca się śrubą koło zapasowe aby nie przemieszczało się podczas jazdy.