Portki w DOHC

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam mam od pewnego czasu problem mianowicie niedawno zmieniałem poduszki silnika w moim polonezie i co wyszło po zmianie: portki oparły się dość mocno o prawą wnękę koła lecz zrobiły to tak mocno że poduszka nie chciała dojśc do najniższego położenia w belce. Drogą dedukcji postanowiłem podłożyć po 4 podkładki grubości 1,5 mm na każdą ze srub łączących łapę silnika z blokiem. Dało to taki efekt że silnik wszedł na swoje miejsce i nawet jest mały odstęp pomiędzy portkami (około 2-3 mm) a wnęką lecz przy skrętach w lewo kiedy silnik przechyla sie w prawą stronę słychać takie dudnienie że mało łba nie urwie ewidentnie jest to wina portek co mi możecie poradzić portki zmieniałem juz na inne i niestety dzieje sie to samo. Zaznaczę tylko że silnik to 2.0 DOHC na gaźniku. Z góry thx za odpowiedź
  
 
A nie odkrecałes przy okazji wymiany poduszek łap od silnika -nie sa takie same dłuzsza jest od strony alternatora wiec moze je po prostu zamieniłes Jezeli silnik jes tkrzywo a łapy sa dobrze to proponuje poluzowac poduszki przy silniku i skrzyni i kilka razy szarpnac aby sie ułozyl- czasem to pomaga Ewentualnie dac wieksze poduszki silnika np od opla omegi
  
 
sorki ale jak ma Ci ktos pomoc ??
nie wiadomo nawet jakie masz auto choc wiadomo ze z silnikiem 2,0
w fiucie jest węziej a w poldkach szerzej ale czy tak samo to nie mam pojecia
moja rada podloz jeszcze 3 podkladki i podegnij ta rure
  
 
Hej!
JA miałem na wiosne w Argencie to samo.
Silnik który kupiłem od pewnego Pana miał łapy zamienione miejscami. Po przekładce na swoje miejsce dudnienie ustało.
Ale mi uderzało nawet jak jechałem na wprost, nie walilo tylko jak skrecałem w prawo.
Pozdro!

Wik
  
 
A mam w takim razie pytanko czy poduszki silnika są takie same bo u mnie od ssącego wyglada normalnie a od strony wydechu jest jakas taka dziwna bez blach od góry i od dołu. Wydaje mi się że obie łapy mam tej samej długości więc to może być przyczyna tylko skąd teraz nabyć łapę która bedzie albo krótsza albo dłuższa
  
 
Łapę to na szrocie jakimś, może dostaniesz, jak niema blach to rzeczywiście dziwne. U mnie poduszki są normalne polonezowskie ale łapy mam jakieś pospawane niby fiatowskie ale ich stronami się nie zamieni bo silnik nie wskoczy w uchwyty, a i tak ciężko wchodzi w nie. Sam szukam uchwytów od fiata bo to tak nie morze być.
Pozdrawiam!!
  
 
Maciej1984 -poduszki sa takie same i nie ma rozróznienia która jest lewa i prawa. Kup dwie nowe poduszki do poloneza 1,6ohv gdyz z ta jedna jest cos nie tak .Do porównania łap to najlepiej je wyjac i zobaczyc jedna przy drugiej -róznica jest minimalna ale widoczna

Manstein skoro masz 1,6 dohc i łapy sa dziwne to najprawdopodobniej pochodzi on z fiata Supermirafiori -niektóre rocznki miałe inne mocowania które nie pasuja do poloneza i byc moze ktos je przerabiał .Bedziesz potrzebował łap od 132/argenta. We wszystkich wersjach pojemnosciowych sa takie same. PS Ładny borek
  
 
Dzięki Michallodz
Silnik mam od fiata 132 (wybite na bloku 132 A000) a uchwyty poduszek mogą być z innego modelu to dziwny ten mój zakup był i to co kupowałem było w kilku torbach i po wielu przejściach z chęcią bym kupił drugi blok do 1600 to ten ma za dużo komplikacji, a skrzynie mam ze 131.
  
 
Cytat:
2006-11-05 21:40:35, Manstein pisze:
Dzięki Michallodz Silnik mam od fiata 132 (wybite na bloku 132 A000) a uchwyty poduszek mogą być z innego modelu to dziwny ten mój zakup był i to co kupowałem było w kilku torbach i po wielu przejściach z chęcią bym kupił drugi blok do 1600 to ten ma za dużo komplikacji, a skrzynie mam ze 131.



Nie sugeruj sie ze jak cos ma nabite 132 to rzeczywiscie pochodzi od 132 ! Moja skrzynia od argenty ma tez wybity typ 131(druga która mam z poloneza 2000 tez ma wybite 131) a np kominek na głowicy(wyjscie na trójnik) ma juz nabite 124 podobnie zreszta pokrywy wału korbowego
  
 
Panowie to jeszcze jedno przy okazji to jeszcze przy hamowaniu strasznie mi kierownica drga i słychać takie stukanie dozedłem że to miska w stabilizator stuka ponieważ jest tam może ze 2 mm miejsca a przecież silnik w trakcie pracy rusza się co byście na to poradzili??
  
 
Najpierw wymien puduszki na dobre i tak jak pisalem poluzuj wszystko i szarpnij kilka razy aby sie ułozył Jak dalej bedzie zle to masz dwa wyjscia - wymienic drązek stabilizatora na taki z poloneza 1,4 16V albo na kanał odkrecic łape od skrzyni wkretak w łape i jakis centymetr dalej za otworami w które wchodza sruby bedzie ich drugi komplet(najczesciej zawalonych bitexem) łape przykrecasz w nowe otwory ,znowu szarpiesz silnikiem i skrecasz do kupy- wówczas silnik powinien isc do tyłu a przerwa miedzy stabilizatorem a miska sie powiekszy
  
 
To fakt bo na pompie oleju jest 124.
A ja do skrzyni to tą łapę pociołem i przespawałem a o tych nakrętkach to nie wiedziałem człowiek uczy się całe życie .
A jak kierownica drga przy hamowaniu to nie będą czasem tarcze krzywe?
  
 
Thx za wszelkie odpowiedzi oraz porady wczoraj w pracy naprawiłem zarówno uderzanie miski w stabilizator jak i obijanie portek o budę. Tarcze to na pewno nie były ponieważ po pierwsze juz nie drga a po drugie tarcze klocki oraz zaciski mam nowe wiem co prawda że zdarza się że nowe jest wadliwe ale tak jak wyżej napisałem juz nie drga. A i jeszcze jedno w pierwszym poście jest napisane jakim samochodem jeżdże byłem teraz na 55 leciu czarnym Borewiczem.Pozdrawiam
  
 
Wetnę sie w temat:
Odkąd mam DOHC przy maksymalnie skręconych kołach buda drga. Silnik się o nic nie opiera. W orginalnym polonezie z silnikiem 2.0 forda też jest taki objaw. Czym to jest spowodowane?

Maciej1984: widziałem na zlocie Twojego Borka- fajny

[ wiadomość edytowana przez: vox dnia 2006-11-08 12:39:44 ]
  
 
skrec kola na max i zobacz czy drazek srodkowy nie opiera sie o silnik
  
 
x

[ wiadomość edytowana przez: automatic dnia 2007-02-13 11:40:19 ]
  
 
okej zobacze czy to to
  
 
x

[ wiadomość edytowana przez: automatic dnia 2007-02-13 11:39:59 ]
  
 
jakoś poradze, mam kanał niedaleko tylko niewiem czy wolny będzie, dzięki