Kilka porad nt. opla corsy b 93 r.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam wszystkich serdecznie i bardzo gorąco. jestem nowy na waszym forum , ale od razu mi sie spodobało, dlatego sie zarejestrowałem!!!
potrzebuję kilku małych porad dotyczących mojego opelka corsy 1.2:
najpierw jak go kupiłem ściągało go w prawo teraz po założeniu drugich opon i ustawieniu zbiezności ciągnie go w lewo czy przyczyną mogą być tulejki gumowo- metalowe na wahaczach czy jest to może coś innego? (zresztą słyszę, że cos tam sie mieli w okolicach przedniego koła od strony kierowcy) jak hamuje drzy mi kierownica
2. jeden reflektor świeci trochę na żółto - o co chodzi?
3. przy zmianie biegów, szczególnie przy 4 i 5 w momencie odciskania sprzęgła coś okropnie piszczy, następnie ustaje czy to ma coś wspólnego z rozrządem??
aha a co z olejem w skrzyni - tam jeszcze nie zaglądałem

bardzo proszę o pomoc będę bardzo wdzięczny!!!!!
  
 
WITAM, O OLEJU I OBSŁUDZE SKRZYNKI ZNAJDZIESZ WSZYSTKO W STARSZYCH POSTACH O PŁYNACH, TAM JUŻ PISAŁEM, TRZEBA POSZUKAĆ .
TO PISZCZENIE TO ZEPSUTE ŁOŻYSKO NA DOCISKU, MOŻNA TAK JEŻDZIĆ ALE ZBIERAJ KASĘ I ZRÓB TO BO SIĘ ROZZYPIE W NAJMNIEJ OCZEKIWANYM MOMĘCIE.
ZOBACZ CZY LEFLEKTORY SĄ TAKIE SAME, NUMERY FIRMA ITP., WSZYSTKO JEST NA KLOSZACH JEŻELI SĄ JEDNAKOWE TO KUP DWIE NOWE ŻARÓWKI, ZWYKŁE ALE LEPIEJ 100 W TERAZ PEWNIE SĄ 55 W, KOMUŚ PADŁA PEWNIE JEDNA I ZMIENIŁ NA TAKĄ JAKĄ DOSTAŁ I TERAZ TAK JEST JAK PISZESZ, TO WAŻNE BO PSY MOGĄ SIĘ PRZYJEB….Ć
ROZRZĄD TO UKŁAD STERUJĄCY ZAWORAMI NIC NIE MA WSPULNEGO Z SPRZĘGŁEM ANI BIEGAMI.
DRŻENIE KIEROWNICY SPOWODOWANE JEST ZŁUŻYCIEM OPONY, LUB ZAŁOŻENIEM UŻUWANEJ KTÓRA JEŻDZIŁA NA AMORTYZATORACH KTÓRE NIE TRZYMAŁY, BIEŻNIK MOŻE BYĆ JAK NOWY ALE OPONA MA FALE I PODCZAS CHAMOWANIA DOCISKANA DO JEZDNI WYWOŁUJE DRGANIA KIEROWNICY.
JĘŻELI OPONY SĄ OK., TO ZOBACZ STAN TARCZ I KLOCKÓW JEŻELI TAM SĄ BRAKI TO BĘDĄ TE SAME OBIAWY. JEŻELI COŚ TAM SŁYSZYSZ TO JA BYM SPRAWDZIŁ KLOCKI I TARCZE W PIERWSZEJ KOLEJNOŚCI.
CO DO ZBIŻNOŚCI NIE CHCĘ GDYBAĆ ANI LAĆ WODY, JA MAM OD ZBIEŻNOŚCI SWOJEGO SPECJALISTĘ, POZDRAWIAM !
  
 
a jaki koszt naprawy tego łożyska?? ikle kasy muszę w to wsadzić?? powiedzcie cos w sprawie tego ściągania.
Chyba wjadę na szarpaki i wtedy zobaczę co mu dolega,czy nie ma jakiś luzów!!
  
 
witam, koszt samego łożyska to ok 40-50 zł ale robocizna kosztuje tak jak za wymianę wszystkiego, docisku + tarczy i łożyska, najtaniej co wypytałem to 200 zł. z wymianą uszczelniaczy wału i skrzynki, nie trzeba tego robić ale jak już by był rozebrany to warto, pozdrawiam