Niebiescy, diagnosta i opony - Strona 2

Cytat:

2003-05-20 17:41:41, Waga pisze: No cóż... to już Bodziot nie poszalejemy wspólnie na równoległych ( chyba mnie pamiętasz ? ). A co do homologacji to spróbujemy coś zdziałać.

czemu nie bedziesz chciał sie ze mną ścigać ja specjalnie wkładam sporzadny silnik a tu nie bede miał rywali

A czy cie pamietam z tym bedzie gorzej

Jedna sprawa to jak jedziesz na zwykły przegląd a inna gdy ci Policja zabierze dowód. Wtedy diagności się nieco cykają i są nadwyraz przepisowi
Co do rozmiaru to już zostały podane. To akurat uważam za słuszne, bo samo się inaczej zachowuje na oponach na których ma homologację a inaczej na oponach które nie przeszły homologacji. Może być np. mniej stabilny i wtedy mamy np. Test Łosia.. Tak więc każde auto musi mieć odpowiedni rodzaj/rozmiar/typ opony przystosowany do danego modelu i już. A to co my sami zrobimy to nasza sprawa, jednak najbardziej bezpieczny jesta na określonym typie i rozmiarze opon na których dostał homologację. I z punktu widzenia czysto formalnego trudno nie przyznać racji.
Inna sprawa że na dzień dzisiejszy technologia produkcji opon tak poszła do przodu, że opony z lat kiedy była robiona homologacja już nie mają racji bytu na rynku.
Co do przeglądów to nawet kobyłę na 4 kołach da się przepchnąć, zależy ile kto weźmie i jak bardzo jest się w stanie narazić. Poza tym przy oponach to jest tak że każdy diagnosta się może wytłumaczyć że podczas przeglądu koleś miał odpowiednie, a 5 minut po przeglądzie sobie zmienił.