Hertz ESK 165 czy PowerBass S-6C (L-6C)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam
mój dylemat powyżej - chciałem jeszcze zproponować Sinuslive SL 160 ale to chyba zły wybór...
Proszę o radę doświadczonych
Auto: Vectra z firmowym radiem CDR 500 (raczej nie chcę zmieniać), bez ampa, bez skrzyni.
Muza: Rock, Heavy czasem Jazz (ale lubię pobasić!!!), kiedyś miałem Jensena Power Rocket i RTO Black magic i stykało... Teraz brak miejsca na tubę/skrzynię.
I jeszcze jedno - czy te głośniki da się zamontować w fabrycznych otworach (najlepiej bez "czarowania" z dystansami itp...), jak z gwizdkami?
dzięki z góry za rady
  
 
jezeli lubisz pobasowac to polecam Powerbassa z tych dwoch zestawów Hertz ma metaliczny i zaostrzony dzwiek w stosunku do Powerbassa no i tweeter troche tnie po uszach... dla jednych to zaleta a dla innych wada
  
 
Na temat beznadziejności tweeterów Hertza Esk-165 napisano całe epopeje . Poza tym Hertz Esk-165 to zestaw przeznaczony pod wzmacniacz . Pod radiem tym bardziej ,że masz fabryczne zagraja gorzej niz fatalnie .


Powerbass zagra zdecydowanie lepiej . Woofery maja impedancję 3 Ohm i zaprojektowno je z mysla o wyciśnięciu z koncówki radia ile sie da . Aczkolwiek pod twoim radiem ten zestaw nie pokaże pełni swoich mozliwośc . Pomyś koniecznie równiez o zmienie radia . Wymień kable w S-6c , które sa stanowczo za cienkie .

Woofery pasuja idealnie przy zastosowaniu standardowego dystansu z Mdf-u do Opli . Z tweetrami równiez nie bedzie najmnijeszego problemu

Do muzyki ,której słuchasz lepiej pasuje S-6C . L-6C przeznaczony jest dla maników muzyki elektronicznej z wyraznym zaakcentowaniem wysokich i niskich czestotliwości i osłabieniu środkowej cżesci pasma . Jak masz jakieś pytania co do montażu i doboru innych klocków to pisz na priva . Pozdrawiam
  
 
co do tweeterow w ESK to one nie sa beznadziejne... poprostu graja inaczej Jednym to pasuje innym nie Tutaj sporo winy lezy w oryginalnych zwrotnicach