Belka skrętna (corolla 2003) - problem z gwarancją ?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witajcie po bardzo długiej przerwie.

Moja corolla kombi (2003) ma przebieg około 56kkm. Po ostatnim sezonie zimowym okazało się, że opony "letnie" z tyłu
nie nadają się do założenia, ze względu na nierównomierne zużycie (prawie zero bieżnika po zewnętrznej stronie na około 1/4 szerokości).
Autko oczywiście nie miało najmniejszej stłuczki. Jeżdżę nim tylko ja więc wiem, że "zaliczyłem" może kilka standardowych dziur, ale na pewno nie było to nic ekstremalnego.
Badanie geometrii w niezależnym warsztacie samochodowym, a następnie w ASO (Tychy) potwierdziło przekroczenie dopuszczalnych norm na zbieżność tylnych kół (o ile pamiętam to chodziło sumarycznie o kąt ponad 20 minut za dużo), niemożliwe do
wyregulowania (prawdopodobnie skrzywiona belka). Czekam już 20 dni roboczych na uznanie moich roszczczeń i naprawienie samochodu w ramach obowiązującej gwarancji. ASO w rozmowach telefonicznych odpowiada, że jeszcze nie ma decyzji z TMP.

1. Czy istnieje niebezpieczeństwo, że Toyota nie zgodzi się na naprawę gwarancyjną ?
2. Jakie działania mogę wykonywać, gdyby do tego doszło ? Czy może tu pomóc rzecznik praw konsumenta ?

Pozdrawiam
Józek

P.S. Ciekawe w moim przypadku jest to, że na oponach zimowych (przejechane pewnie ponad 20kkm) nie ma żadnych śladów nierównomiernego zużycia. Prawdopodobnie są bardziej odporne na poprzeczne tarcie.

[ wiadomość edytowana przez: OldJoe dnia 2006-06-21 08:32:32 ]
  
 
Tez mam Corolle lecz z 2004 roku i obecnie stuknelo mi 80.000 km. Mieszkam w gorach, uzywam jej do prowadzenia dzialalnosci gospodarczej,przewozu towaru (mineraly) i musze ci powiedziec, ze katuje ja niemilosiernie!!! Full obciazona (nie raz ponad 500 kg na pokladzie!!!!), zapycham po 1000 km jednorazowo, a i predkosc w porywach przy takim zaladunku dochodzi do 190 km/h i........nic !!!! Konkretnie nic mi sie nie dzieje !!! Co prawda wymienilem lozysko w przednim kole, ale tu w gorach nasze zimy......zabijaja wszystko ! Tak wiec dziwie sie, ze cos takiego ci sie przydazylo. Moze ja fest kiedys przeladowales?! Moim zdaniem cos takiego i to w kombi nie ma prawa sie stac. No ale, jesli dopadl cie taki problem, to nie panikuj i czekaj na odzew centrali. To u nich standardowa procedura przy wiekszych, lub niecodziennych naprawach. Mysle, ze dostaniesz pozytywna odpowiedz. Toyota, to toyota Daj znac, jak dostaniesz info z "cenrali". Pozdrowka
  
 
Na razie pierwszy pozytyw... telefon z ASO, że centrala uznaje naprawę gwarancyjną ale jeszcze parametry z pomiarów mają być wysłane do Belgii i tam zaakceptowane. Trwa to już pełny miesiąc i nie wiadomo ile jeszcze.

Poztywne zaskoczenie, to informacja, że w przypadku udokumentowania fotograficznego (w ASO) zużycia opon, również one podlegałyby reklamacji... Niestety, ja już kupiłem na wiosnę dwie nowe opony, któe założyłem do przodu, a stare zostawiłem "na przemiał" - wtedy nie wiedziałem jeszcze, że powodem zużycia jest geometria a nie złe wyważenie
Jest jeszcze szansa, że zanim zostanie zrealizowana naprawa, zdążę zużyć aktualne opony

Co do przeciążania samochodu, to mam "na sumieniu" tylko dwa wyjazdy wakacyjne po około 3kkm z bagażnikiem i boxem dachowym wypchanymi wyposażeniem kempingowym i prowiantem.

Pozdrawiam

P.S. Zdziwiłem się, że napisałeś że też masz corollę "LECZ" z 2004 roku i wtedy złapałem się za głowę, że ja wpisałem w moim poście i temacie rocznik 2003
a przeciez ja mam rocznik 2004 (koniec stycznia 2004) i jeszcze na gwarancji...
  
 
Po około dwóch miesiącach "procedury reklamacyjnej" sprawa została załatwiona pomyślnie. Belkę skrętną wymieniono na nową w ramach gwarancji. W tej chwili rozpoczęła się procedura uznawania reklamacji opon, które zostały zużyte w wyniku wadliwej geometrii...

Mój udział w całym tym procesie był minimalny. Przeciętnie, co dwa miesiące telefonowałem tylko do ASO z pytaniem o aktualną sytuację. W serwisie sami stwierdzili, że wymianie powinny również podlegać dwie opony, które dokładnie sfotografowano i rozpoczęto dalszą korespondencję z gwarantem...

Co prawda, te dwie pierwsze opony, które wymieniłem na wiosnę "poszły" już na przemiał. Ale opony przełożone wtedy z przodu do tyłu, po przejechaniu około 7 tys.km mają już wystarczające oznaki nierównomiernego zużycia zewnętrznych stron.

Pozdrawiam
  
 
Witam ponownie po dłuuugiej przerwie.

Dopiero dzisiaj zakończyła się moja sprawa reklamacyjna.
W ramach gwarancji wymieniono mi jeszcze dwie opony zużyte (wyząbkowane) ze względu na wadliwą geometrię. Oczywiście to wszystko nie kosztowało mnie ani grosza, ale kalkulacja naprawy gwarancyjnej jest powalająca:
- robocizna 164,70
- materiały 4583,91
- podzlecenia (te 2 opony) 574,50
= ogółem 5323,11zł

Wynika z tego, że gdyby taka sytuacja zdarzyła się po gwarancji lepiej byłoby np. co dwa lata kupować dwie nowe opony niż wykonywać naprawę belki skrętnej...

Pozdrawiam
  
 
albo kupić używaną prostą belkę

kolega przerabiał ze swoją Renówką - nowa belka - 5k używana z auta któremu spalił sie silnik 500.- pomiar - fabryka 0 różnic (mimo ze często nowe mają różnicę w granicach tolerancji)