Projekt Omega 3000 - Strona 4

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2008-01-19 23:59:00, eron pisze:
Uwierz że bardzo bardzo chcę i pracuję nad tym

Nie wątpię, trzymam kciuki za gładki finisz
 
 
No nie dziękuje na wszelki, ale też mam taką cichą nadzieję

-----------------
"Każdy dzień może być tym ostatnim, a który - nie rozwikłam tej zagadki.."
  
 
będą fajne kolorki pod maską
a jak buda?
  
 
Za budę się wezmę po "zimie" której jeszcze (na szczęście) tutaj nie ma, ale ponoć jakoś w lutym ma być atak. Jak już nie będzie chlapy i soli to odstawie auto

Ale ogólnie nie ma tragedii, auto praktycznie przez cały ten czas stało "pod chmurką" i bałem się że będzie masakra a pozostało praktycznie w takim stanie, jak było czyli do zrobienia tylne nadkola i właściwie całe dookoła do poprawek blacharsko-lakierniczych (małe wgniecenia, zderzak którym zbiłem Abi'emu lampe itd. itp.) także będzie trzeba zrobić lakierkę gruntownie i przy okazji polakierować i pozakładać wszytkie elementy które dozbierałem (m.in. kompletne ospoilerowanie od 3000, bo w moim przedni zderzak i grill są od zwyklasa, niektóre listwy od 3000 były zagięte / złamane, brakuje progu) a więc auto przeżyje drugą młodość, bo narazie wygląda jak pełen gruz

Pozdro


-----------------
"Każdy dzień może być tym ostatnim, a który - nie rozwikłam tej zagadki.."

[ wiadomość edytowana przez: ericsson dnia 2008-01-20 13:31:08 ]
  
 



Cytat:
zderzak którym zbiłem Abi'emu lampe



a kto mówił żeby jechać do przodu... i przewidział ten wspaniały wypadek????
  
 
Cześć!
Jak zapowiadałem prace (wkońcu..) ruszyły - alleluja!
Kiedy ja montowałem super profi stojak made by Alledrogo, Adam szalał na palniku i umieścił sworznie i korbowody w tłokach:

Następnie w ruch poszły panewki wału:

no i już wał mógł wskoczyć na swoje miejsce:

Odrobina ekstrawagancji przy pracy Maestro :

i niedługo potem tłoki cieszyły się ze swoich nowych pierścieni, a korbowody z panewek:

Wszystko na miejscu, dokręcone i ułożone:

Tak się podnieciłem, że oglądając powstający silnik i ostatecznie kładąc go spać pod dni pierwszym:

zapomniałem, iż o 23:35 miała do mnie przyjechać bardzo ważna przesyłka dworcowa od Ilka Strzał adrenaliny był niezły, bo w 10min miałem zamknięty garaż i wisiałem w domu na infolini PKP Na szczęście trafiłem na uprzejmego człowieka, który przechwycił paczkę w Malborku i o 6:00 rano byłem na dworcu ją odebrać (prawie zginąłem pod kołami pociągu, który z peronu pośpiesznego zjechał na skm, a ja biegłem przed nim - tym razem nie mogłem dać jej uciec!). Dzięki Ilku!!
Dzień 2
Przyszedł czas na rozrząd - nowe ślizgi już na miejscu (oczywiście musiało czegoś brakować - seger od dużego ślizgu zaginął, więc w akcie desperacji wyciągnąłem kuzyna z domu po pracy, a to niezły wyczyn - pewnie będzie obrażony przez tydzień )

I uszczelki (w tym jedna, której już rzekomo nie robią - ale za to dorobią ):

Można już zakładać pokrywe / pompe oleju (tylko najpierw trzeba sobie przypomnieć, gdzie schowałem śruby - dzięki za cierpliwość Adam!):

Pompa wody na miejscu, praca idzie do przodu..

Można już wrzucać uszczelkę kopfdichtunga

I to wstrętne ustrojstwo, które zabrało mi pare miesięcy życia

Rozrząd już w komplecie:

Zgrany i gotowy do boju (mam nadzieje )

Koniec dnia 2
Jedziemy dalej..

Pozdrawiam,
Eryk

-----------------
"Każdy dzień może być tym ostatnim, a który - nie rozwikłam tej zagadki.."
  
 
Siema,
Znalazłem wkońcu moment na aktualizacje informacyjno-optyczną
Prace postępowały sprawnie (Adam to wiadomo - jak żaba w wodzie ale też bardzo dużo pomogli mi bracia Marcin i Michał, do których należy centrum dowodzenia w którym działaliśmy - wielkie dzięki dla całej trójki! bo bym jeszcze 2 rok to składał..).

Przyszła pokrywa zaworów:




miska olejowa z kółkami..






i powoli zaczynało to przypominać silnik




nabierał masy i kolorów




trochę efektów mojej pracy i polowań na tokarzy..




Coraz bliżej do uniesienia


i wkońcu coś wypełni tą dziurę w tym rumplu


odlatujemy


Silnik jest już pod maską i wielka chwila nadeszła - odpalił także chociaż sporo ludzi już pukała się w głowę patrząc na to i na mnie, spisując wszystko na złom - wygląda na to, że będzie dobrze.

Dzisiaj odbyła się pierwsza jazda próbna - bez maski bo silnik jakoś nie pasuje do reszty tej skorupy
Także będzie Omega "dirty rat style"

Zdjęcia & filmik wkrótce

Raz jeszcze wielkie dzięki dla Senatora i chłopaków - bez Was nic z tego by nie było. Dziękuje także PiotrowiS i BC30SE za podpowiedzi i pomoc merytoryczną przy projekcie a także wszystkim którzy trzymali za mnie kciuki lub/i dodatkowo ratowali mnie poszukiwanymi częściami!

Pozdrawiam,
Eryk


-----------------
"Każdy dzień może być tym ostatnim, a który - nie rozwikłam tej zagadki.."

[ wiadomość edytowana przez: ericsson dnia 2008-02-09 23:36:51 ]
  
 
Cytat:
2008-02-09 23:33:12, eron pisze:
... także chociaż sporo ludzi już pukała się w głowę patrząc na to i na mnie, spisując wszystko na złom - wygląda na to, że będzie dobrze.



Dobrze, że to już jeździ! Dobra robota!
Eryk ja lubię jak ktoś nie przebiera w środkach, jak ktoś idzie pełną dzidą to znaczy, że ma z tego wielką frajdę. Chyba o to chodzi w życiu?
Eryk to będzie jeździć i owszem, myslałeś, że po złożeniu się rozpadnie? E nie tak od razu. Jeździć będzie pytanie tylko jak i jak długo! Oby jak najdłużej. Trzymam kciuki!
  
 
No wreszcie!!!
Wielkie gratulacje i czekam na wrażenia z jazdy!!!

P.S.
Ale Ci zazdroszcze !!! (Jeśli masz gdzieś spisane jakie części kupowałeś, gdzie i ile kosztowały, to daj mi na priv!)

Podrawiam Grzesiek!
  
 
Eryk, tylko mu w palnik od razu nie dawaj.
Trzeba co nieco podocierać...

Edit:

I zapomniałem pochwalić, kawał dobrej roboty.

Pytanko:

Jak pracuje silnik? Wolne obroty, ogólnie kultura pracy?
Zmiany w dolocie nie będą wymagały zmiany pogramu
w ECU? Jednak trochę parametry się zmieniły, lambda wystarczy?

[ wiadomość edytowana przez: marekcaramba dnia 2008-02-11 11:18:13 ]
  
 
Dzięki wszystkim za miłe słowa

Piotr - hehe, no miałem nadzieje że odrazu się nie rozpadnie Same prace przebiegały z mieszanymi uczuciami, ale ostatecznie mam wielką radoche z tego, że udało się zrealizować projekt i teraz mam nadzieje że całość odwdzięczy się frajdą z użytkowania.. Zobaczymy!

Marku - spoko spoko, narazie to on sobie głowie chodzi pod garażem, jazda tesowa liczyła 2km i oczywiście delikatnie
Ogólnie silnik pracuje bardzo ładnie (tylko słychać jak wtryski cykają ), wolne obroty są stabilne. Jedyne co zauważyłem, to zawsze przy pierwszym odpaleniu tak powoli "załapuje". Przez ok 2-3sek (nie wiem - ciągnie paliwo) wkręca się na swoje obroty ssania, a powinien to robić odrazu, bez tego "przymulenia". I teraz zastanawiam się, czy to aby nie któryś wtryskiwacz się podwiesza? Czy może to stare paliwo, które już kwitnie rok i 4 miesiące w zbiorniku
Po zmianach w dolocie wskazana jest modyfikacja ECU i pracuje nad tym (ma też przesunąć odcięcie zapłonu i pozwolić na wywalenie katalizatorów). I tutaj jeszcze przy okazji pytanie - bo w wątku o ceramizerach pisałeś, że należy go zalać dopiero po dotarciu silnika tak? I czy wogóle polecasz(acie) to zrobić?

Grzechu - tutaj umieszcze przybliżone koszta części, żeby każdy miał + - orientacyjny wgląd na co się trzeba nastawić. Niektóre rzeczy są "grupowo" bo po prostu tak to sobie zapisywałem.

1. Komplet pierścieni Mahle - 275zł
2. Komplet Panewek Glyco STD - 250zł
3. Łańcuch rozrządu krótki GM - 165zł
4. Łańcuch rozrządu długi Febi - 105zł
5. Ślizg / dźwignia napinacza łańcucha rozrządu GM - 230zł
6. Szyna prowadząca łańcucha rozrządu GM - 135zł
7. Uszczelka miski olejowej Goetze - 45zł
8. Uszczelka pokrywy zaworów Goetze - 60zł
9. Uszczelki (pierścienie) pod świece 6szt. GM - 53zł
10. Uszczelki pokrywki na głowice (od góry i dekielka od przodu) + uszczelka pokrywy rorządu GM (jedna jest już niedostępna i trzeba dorobiać - nr. 06 38 253) - 40zł
11. Uszczelki (2szt.) kolektora dolotowego GM - 125zł
12. Uszczelki kolektorów wydechowych (2szt) - 78zł
13. Zabezpieczenia sworzni GM - 10zł komplet (12szt).
14. Uszczelka pod głowice (Ajusa) + uszczelniacze wału i pompy oleju + uszczelniacze zaworowe (Ajusa) + termostat z uszczelkami - 280zł
15. Czarny silikon GM (b.ważny element przy składaniu!) - 23zł
16. Kopułka + palec Beru - 80zł
17. Kable WN Kager - 220zł
18. Pasek wielorowkowy Gates - 65zł
19. Sprzęgło wiskotyczne Otsa - 220zł
20. Pompa wody (zamiennik QAP) - 120zł
21. Świece NGK V-LINE 20 BKR6EK - 80zł

U mnie do tego doszło jeszcze zrobienie głowicy (sprawdzenie ciśnieniowe, planowanie, obróbka zaworów i gniazd zaworowych [przylgnie itd] ) - 700zł
Planowanie bloku - 80zł
Honowanie cylindrów - 240zł

To większość rzeczy (jakichś tam mniejszych uszczeleczek czy śrub, filtrów płynów itd nawet nie wypisuje, chociaż też suma sumarum się tego nazbiera i trzeba to brać pod uwagę), więc jak widać koszta są niemałe.
Tak samo trudno mi tutaj opisać np. koszta zrobienia głowicy i reszty dolotu czy wyważania tłoków i korbowodów (bo robiłem to samemu) + jest to już z zakresu "nadobowiązkowego" więc tutaj chyba nie ma potrzeby wyliczeń. Jedyne czego nie mogłem zrobić samemu to rozwiercenie tego elementu dolotu który trzyma wtryski + wylotów z baranka i u tokarza zostawiłem 200zł, a i tak potem trzeba to było jeszcze ręcznie (dremelem) wyrównać, spasować i wygładzić.

Części kupowałem głowie w firmie Rafał Stachowiak którą mogę śmiało polecić, a także w hurtowniach motoryzacyjnych typu Auto Partner lub Intercars. W razie pytań oczywiście służe pomocą.

Postaram się wkońcu dać zdjęcia z silnikiem pod maską i filmik z pierwszymi słowami nowego silnika Teraz pracuje nad przeglądem i ubezpieczeniem żeby móc się do Borska wykulać

Pozdrawiam,
Eryk

-----------------
"Każdy dzień może być tym ostatnim, a który - nie rozwikłam tej zagadki.."
  
 
Eryku, silniczek oczywiście dotrzeć przed dodaniem ceramizera.
Ceramizer uniemożliwi dotarcie, co nie jest wskazane.

Jeszcze jest jedna sprawa do omówienia.

Z powodu dużych podyfikacji silnika (bardziej chodzi o korby, niż o resztę zmian) istnieje większe prawdopodobieństwo awarii
tego silnika. I teraz po dodaniu ceramizera niech się ten silnik
rozsypie... nie z powodu ceramizera tylko z powodu jakiegoś
słabego miejsca na korbach... będziesz niezadowolony i zwalał
wszystko na ceramizer... Nie będziesz miarodajny. Dlatego
z tego powodu proponuję nie dodawać go. Po co masz szukać
przyczyny ewentualnej awarii w ceramizerze.

ps. osobiście dodałbym do swojego silnika po takich
modyfikacjach
  
 
congrat

wreszcie bedzie jakies zdrowe R6 w klubie

takiego to i miło posłuchac i jest na czym oko zawiesić

zamiast radia możnaby dziure przebić do komory i rozkoszować się dzwiękiem świeżej koniny
  
 
Dzięki
No narazie wygląda na to (tfu tfu), że będzie jeździć - zobaczymy tylko jak
A oko to póki co zawiesić będzie można bardziej na silniku niż aucie chociaż leży jeszcze pare "perełek" i wszystko w swoim czasie głownie muszę pomyśleć, co z budą bo zacząłem się zastanawiać czy robić tą czy szukać następnej. Musze podjechać do kogoś kto się zna na tym (blacharz, a najlepiej kilku) i wtedy podejme decyzje. Narazie więc nie zakładam niektórych gratów, coby później ewentualnie znów nie walczyć z ich demontażem i ponownym montażem, a idea "dirty rat style" wsumie nie się podoba w koncepcji nie wygląda a zapierdala (mam nadzieje ) bo jak mawiał mój Śp. kolega Sławek "wygląd się nie liczy tylko to co pod maską"
Choć później i nad optyką popracuje, bo tak czy inaczej - jakaś prezencja musi być

A radia to pewnie że nie ma! Jeszcze nawet dziura w wydechu została


-----------------
"Każdy dzień może być tym ostatnim, a który - nie rozwikłam tej zagadki.."

[ wiadomość edytowana przez: ericsson dnia 2008-02-13 13:37:41 ]
  
 
Tak na świeżo z Sopotu
Czołowe cmoknięcie Omega 3000 vs Citroen C1
Najeździłem się..
Kierownik C1 z Krakowa lubi wyprzedzać pod prąd i w dodatku bez pasów więc grzmotnął się w swój caban bez wyobraźni. Omega wygląda nieciekawie, także już zdecydowanie odpuszczam tą budę, będzie trzeba czegoś szukać.. Ciekawe, czy przed zlotem się uda coś namierzyć (no i przede wszystkim przełożyć serducho ze sztrucla, bo jeszcze nawet na EKG nie pojechało).
Na koniec jeszcze szybkie zdjęcie drżącą ręką z komórczaka

Jakbyście mieli coś ciekawego na oku będę wdzięczny za info,
Pozdrawiam,
Eryk


-----------------
"Każdy dzień może być tym ostatnim, a który - nie rozwikłam tej zagadki.."

[ wiadomość edytowana przez: ericsson dnia 2008-03-17 21:55:38 ]
  
 
No to wspólczucia
  
 
Cytat:
2008-03-17 21:54:35, eron pisze:
Tak na świeżo z Sopotu Czołowe cmoknięcie Omega 3000 vs Citroen C1 Najeździłem się.. Kierownik C1 z Krakowa lubi wyprzedzać pod prąd i w dodatku bez pasów więc grzmotnął się w swój caban bez wyobraźni. Omega wygląda nieciekawie, także już zdecydowanie odpuszczam tą budę, będzie trzeba czegoś szukać.. Ciekawe, czy przed zlotem się uda coś namierzyć (no i przede wszystkim przełożyć serducho ze sztrucla, bo jeszcze nawet na EKG nie pojechało). Na koniec jeszcze szybkie zdjęcie drżącą ręką z komórczaka Jakbyście mieli coś ciekawego na oku będę wdzięczny za info, Pozdrawiam, Eryk [ wiadomość edytowana przez: eron dnia 2008-03-17 21:55:38 ]


Dobrze że Ci się nic nie stało oraz silniczek nie dostał bo ubezpieczalnia nie zwróciła by ci tego co w niego włożyłeś.
  
 
..Nice

[ wiadomość edytowana przez: AndrzejMT dnia 2008-04-23 20:45:16 ]
  
 
Po ostatnich rozmowach z Ilkiem na temat wag podzespołów układu korbowego, znalazłem wkońcu (po dłuuuugich porządkach w pokoju ) karteczke z wagami - niestety tylko korbowodów, aczkolwiek to na korbowodach były największe różnice.

Korba 1 cylindra
Góra: 455,4gr , stopka: 224,6gr
Teraz nie pamiętam, czy wagi stopek spisywałem ze śrubami czy bez, w każdym razie wyważane były stopki ze śrubami.

Korba 2 cylindra
Góra: 437gr, stopka: 213,2gr

Korba 3 cylindra
Góra: 435,8gr, stopka: 214,8gr

Korba 4 cylindra
Góra: 439gr, stopka: 214,6gr

Korba 5 cylindra
Góra: 439,6gr, stopka: 215,6gr

Kroba 6 cylindra
Góra: 433,5gr, stopka 215gr

Jak widać z powyższych wag - nieruszone pozostały jedynie: góra 6 korbowodu i stopka korby nr. 2. Całą resztę trzeba było "ogolić", ze szczególnym poświęceniem przy zestawie nr. 1

Pozdrawiam,
Eryk


-----------------
"Każdy dzień może być tym ostatnim, a który - nie rozwikłam tej zagadki.."

[ wiadomość edytowana przez: ericsson dnia 2008-05-19 22:06:47 ]
  
 
Powoli prace postępują:

Już gdzieś to widziałem


I to, co zostało ze starego rumpla po operacji


Niedługo przystępujemy do przekładania silnika tam, gdzie jego miejsce (niestety tu nie pójdzie tak szybko i bezboleśnie, bo do srebrnej z flexem w ręku nie dopuszam )

Pozdrawiam,
Eryk


-----------------
"Każdy dzień może być tym ostatnim, a który - nie rozwikłam tej zagadki.."

[ wiadomość edytowana przez: ericsson dnia 2008-05-31 21:26:24 ]