Projekt Omega 3000 - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czy nie taniej jest kupić dobry używany silnik ??
Koszty remontu są astronimiczne - koszt uszczelek to koło 1300 zł !!! Zyczę owocnej pracy.
  
 
Cytat:
2006-12-18 05:30:18, Soczewa pisze:
Czy nie taniej jest kupić dobry używany silnik ?? Koszty remontu są astronimiczne - koszt uszczelek to koło 1300 zł !!! Zyczę owocnej pracy.


uszczelki ~1000, rozrząd ~2000, reszty nie chce mi się dodawać.
W "dobrym używanym silniku" będzie wszystko po remoncie? Na nowych uszczelkach, ze sprawdzonym/wymienionym rozrządem? Albo się robi porządnie dla siebie na lata, albo lepiej kupić nowsze auto i nie dłubać w leciwej R6
  
 
Cytat:
2006-12-17 22:11:44, SEBA-OMEGA pisze:
To co to za szlifierz,że nie pomierzył głowicy przed robotą? Niestety są ludzie co najpierw robią a później myślą Ja jak w swojej byłej 2.0 zawiozłem głowice do splanowania,to p.Osowski po godzinie do mnie dzwoni i mowi że z tym nie da rady się nic zrobić po powykrzywiona i żebym szukał drugiej. "a kazał pan?" - co za prostak



No niestety, on jest z ery "zerkasz zerkasz, wpominasz Gierka". Komuna, jak się coś nie podoba to dowidzenia.
Jak mu czegoś wprost nie powiesz to tego nie zrobi (a czasem nawet jak powiesz to zrobi po swojemu), albo jeszcze cię opieprzy,że nie ma czasu,marudzisz,wydziwiasz a on jest nerowowy człowiek itp itd. i że robi to tyle i tyle lat i chyba wie lepiej. W każdym razie "ratuje" go to, że naprawde zna się na rzeczy i robi profesjonalnie - nawet silniki "do sportu" u niego robią.
Ale fakt-faktem, patrząc na to z innej perspektywy - jest to dziwny i trudny w komunikacji człowiek
Cytat:
2006-12-18 05:30:18, Soczewa pisze:
Czy nie taniej jest kupić dobry używany silnik ?? Koszty remontu są astronimiczne - koszt uszczelek to koło 1300 zł !!! Zyczę owocnej pracy.



Taniej i kupić silnik - tak. Z tym dobrym to już ciężko. Chyba nie ma dobrych silników z przebiegiem dobrze ~200tyś bo z tych lat to i tak optymistyczne założenie. Chyba że jest po remoncie ale wtedy nikt go nie sprzeda tanio (ew. taki remont jak ktoś w moim zrobił - typy ślizgi rozrządu na nity..). Chcę go zrobić dla siebie i mam nadzieje (jak napisał 7gsi) zostawić auto na lata. To auto ma latać dlatego (wbrew logice? i hmm - opłacalności, jeśli wogóle można tak spojrzeć na projekt "dla siebie") postanowiłem zrobić ten silnik w profi opcji.
Pozdr.
Eryk

-----------------
"Każdy dzień może być tym ostatnim, a który - nie rozwikłam tej zagadki.."
  
 
Cytat:
2006-12-18 18:01:41, eron pisze:
Chcę go zrobić dla siebie i mam nadzieje (jak napisał 7gsi) zostawić auto na lata. To auto ma latać dlatego (wbrew logice? i hmm - opłacalności, jeśli wogóle można tak spojrzeć na projekt "dla siebie") postanowiłem zrobić ten silnik w profi opcji. Pozdr. Eryk


Popieram, sam po czytaniu twojego postu, postanowiłem zrobić swój silnik, tak jak to powinno wyglądać!!! Tak przy okazji, opisuj dokładniej co robisz i gdzie ewentualnie kupujesz części!!!

Co prawda u mnie to będzie trwało dużej, ale też będzie na tip-top!
U mnie też ma latać!!!
  
 
Cytat:
2006-12-18 18:40:05, GrzesiekK pisze:
Popieram, sam po czytaniu twojego postu, postanowiłem zrobić swój silnik, tak jak to powinno wyglądać!!! Tak przy okazji, opisuj dokładniej co robisz i gdzie ewentualnie kupujesz części!!! Co prawda u mnie to będzie trwało dużej, ale też będzie na tip-top! U mnie też ma latać!!!



Hehe, no dzięki - widzę że coraz więcej Nas z zapałem i dobrze

Spoko, wszystkie "roboty" będą tu etapami opisywane. W części raczej staram się zaopatrzeć w Trójmiejskich sklepach, jednak jest również firma Rafał Stachowiak, która zajmuje się częściami do GM. Zostają też te "duże" typu Inter Cars.Masz trochę inny silnik niż mój (C30SE) ale ogólnie idea przy remoncie jest taka sama więc będziesz mógł się kierować / opierać na moich doświadczeniach.
Pozdr.
Eryk


-----------------
"Każdy dzień może być tym ostatnim, a który - nie rozwikłam tej zagadki.."

[ wiadomość edytowana przez: ericsson dnia 2006-12-18 19:16:47 ]
  
 
nikt z waszych mechaników nie złoży silnika tak jak fabryka - nigdy nie osiągną takiej "doskonałości" jak fabrycznie zmontowane.
taka niestety jest prawda - chcecie remontować - proszę bardzo, nic nie stoi na przeszkodzie tylko ja oosobiście wolałbym kasę wydaną na remont przeznaczyć na wymianę silnika - nawet z 250 tyś przebiegu, a ręszte wsadzić naprawde solidną naprawę wozu bo zawsze jest coś do zrobienia.
  
 
Cytat:
2006-12-18 22:27:34, Soczewa pisze:
nikt z waszych mechaników nie złoży silnika tak jak fabryka - nigdy nie osiągną takiej "doskonałości" jak fabrycznie zmontowane.

Tutaj się mylisz, i to nawet nie wiesz jak bardzo

Masowa produkcja z założenia obarczona jest pewną niedokładnością, z wielu powodów - możliwości techniczne, koszta, czas itd. Człowiek pracujący na pojedyńczym egzemplarzu może w nieskończoność dopieszczać każdą śrubkę, zwłaszcza gdy robi to dla siebie.

Ciekawostką jest fakt, że samo rozłożenie i pownowne bardzo dokładne złożenie nowego silnika może zwiększyć za darmo jego sprawność nawet o 10%, tylko z tytułu dokładniejszego montażu.
 
 
Immo bardzo dobrze powiedzial!
Dlatego tez eron wlasnie rozlozyl i bedzie skladal serduszko Swojej bestyjki!Gdyby to nic nie mialo dac to pewnie nie robilby tego!Takze zycze Ci eron ze dokonczysz to dzielo i bedziesz sie cieszyl nim przez Bardzo dlugi okres!
Pozdrawiam Tomek!!
  
 
Cytat:
2006-12-18 22:27:34, Soczewa pisze:
nikt z waszych mechaników nie złoży silnika tak jak fabryka - nigdy nie osiągną takiej "doskonałości" jak fabrycznie zmontowane. taka niestety jest prawda - chcecie remontować - proszę bardzo, nic nie stoi na przeszkodzie tylko ja oosobiście wolałbym kasę wydaną na remont przeznaczyć na wymianę silnika - nawet z 250 tyś przebiegu, a ręszte wsadzić naprawde solidną naprawę wozu bo zawsze jest coś do zrobienia.



Szkoda, że nie pojechałem na hamownię przed rozłożeniem auta - myślę, że bardzo "obrazowo" wyszła by ta farbyczna doskonałość, szczególnie po takich przebiegach. Przecież remont silnika to nie jest tylko moje "widzi mi się" tylko te elementy się zużywają i cały silnik traci sprawność. Poza tym, są jeszcze dodatkowe modyfikacje które móżna wykonać wręcz poprawiając fabrykę - o czym napisał Immo. Chyba całość w tej kwestii została powiedziana.

Cytat:
2006-12-18 23:10:45, brewka83 pisze:
Immo bardzo dobrze powiedzial! Dlatego tez eron wlasnie rozlozyl i bedzie skladal serduszko Swojej bestyjki!Gdyby to nic nie mialo dac to pewnie nie robilby tego!Takze zycze Ci eron ze dokonczysz to dzielo i bedziesz sie cieszyl nim przez Bardzo dlugi okres! Pozdrawiam Tomek!!



Już "nie dziękuje" żeby nie zapeszać. Ja też wierze, że wszsytko pójdzie zgodnie z planem i do tego dąże.
Pozdrawiam,
Eryk


-----------------
"Każdy dzień może być tym ostatnim, a który - nie rozwikłam tej zagadki.."
  
 
Cytat:
2006-12-18 22:27:34, Soczewa pisze:
nikt z waszych mechaników nie złoży silnika tak jak fabryka - nigdy nie osiągną takiej "doskonałości" jak fabrycznie zmontowane. taka niestety jest prawda - chcecie remontować - proszę bardzo, nic nie stoi na przeszkodzie tylko ja oosobiście wolałbym kasę wydaną na remont przeznaczyć na wymianę silnika - nawet z 250 tyś przebiegu, a ręszte wsadzić naprawde solidną naprawę wozu bo zawsze jest coś do zrobienia.


Na temat składania silnika, nie ma co już pisać, bo wszystko powiedział Immo, a jeśli chodzi o kupno silnika z takim przebiegiem, to ten silnik który mam, według licznika ma 240 tyś.km (stan wszystkich innych rzeczy np. pedałów, wskazuje na właśnie taki przebieg), jeździł cały czas na automacie, więc nie jest tak bardzo zajeżdżony i co ???

I właśnie składał będę drugi, bo ten sam nie wiem jak długo jeszcze pojeździ!!!
  
 
Cytat:
2006-12-18 19:15:11, eron pisze:
Hehe, no dzięki - widzę że coraz więcej Nas z zapałem i dobrze Spoko, wszystkie "roboty" będą tu etapami opisywane. W części raczej staram się zaopatrzeć w Trójmiejskich sklepach, jednak jest również firma Rafał Stachowiak, która zajmuje się częściami do GM. Zostają też te "duże" typu Inter Cars.Masz trochę inny silnik niż mój (C30SE) ale ogólnie idea przy remoncie jest taka sama więc będziesz mógł się kierować / opierać na moich doświadczeniach. Pozdr. Eryk [ wiadomość edytowana przez: eron dnia 2006-12-18 19:16:47 ]


Mam taki sam silnik jak twój!!! Też C30SE!
Tak sobie przypomniałem!
  
 
Cześć Wszystkim!
Czas zdmuchnąć kurz z tego tematu

Przyszła długo oczekiwana paczka, ostatnio Piotr "chwalił się" swoimi zabawkami więc nie będe gorszy (tymbardziej,że widać podobnieństwo coponiektórych elementów )



Hmm, jak na półtorej kafla to myślałem że jakoś bardziej reprezentacyjnie to będzie wyglądać po rozłożeniu

No nic, ruszamy do pracy, pora zapiąć piąty bieg i mam nadzieje, że już niedługo będzie mnie słychać na ulicach Trójmiasta

Postanowiłem też że z pracami blacharskimi + przywróceniem mojej bestii pełnego,kompletnego ubioru firmy 3000 poczekam aż skończy się zima, bo teraz to chyba bezsensu ruszać blachy na wszechobecną sool

Aha, jedzie jeszcze pare "gadzętów" od gebelsów - m.in nowiutke kompletne zawieszenie Weitec'a, 17" Alu Felgen Fondmetal, sportowa kierownica Irmscher'a z nabą i pare innych pierdół

Z całością zabawek poczekam aż wezme się az blachy + odzież moje 3000czki, żeby efektem zaskoczył też sam siebie (mam nadzieje )

Pozdrawiam,
Eryk


-----------------
"Każdy dzień może być tym ostatnim, a który - nie rozwikłam tej zagadki.."

[ wiadomość edytowana przez: ericsson dnia 2007-02-11 21:39:40 ]
  
 
W kartonikach mahla masz pierścienie?
Gdzie uszczelka pod głowicę?
Kupiłeś tylko jedną poduchę pod silnik, czu mnie wzrok myli?
A śruby do głowicy?
Twoje byłe można przyjąć, że co najmniej x2 były użyte,
nie dawał bym ich na 3 montaż zbyt ryzykowne jest to.
Uszczelka misy, hm może to tylko zdjęcie ale chyba jakaś inna/chudsza jest. Masz do niej silkon?
  
 
Cytat:
2007-02-12 18:07:38, PiotrS pisze:
Uszczelka misy, hm może to tylko zdjęcie ale chyba jakaś inna/chudsza jest.


jest ok
niestety taka sama u mnie się nie sprawdziła - w sumie ciężko to wytłumaczyć, ale puszczał trochę olej. Dopiero uszczelka GM dała radę
  
 
Cytat:
2007-02-12 18:07:38, PiotrS pisze:
W kartonikach mahla masz pierścienie? Gdzie uszczelka pod głowicę? Kupiłeś tylko jedną poduchę pod silnik, czu mnie wzrok myli? A śruby do głowicy? Twoje byłe można przyjąć, że co najmniej x2 były użyte, nie dawał bym ich na 3 montaż zbyt ryzykowne jest to. Uszczelka misy, hm może to tylko zdjęcie ale chyba jakaś inna/chudsza jest. Masz do niej silkon?



Tak - w kartonikach Mahle są pierścionki. Uszczelka pod głowicę leży w garażu już dłuższy czas. Tak, kupiłem tylko jedną poduchę, bo odziwo jedna była tak wytrzaskana, że się dosłownie rozpadła na pół, a druga ma się całkiem dobrze. Co do uszczelki miski - mówisz, że lepiej jeszcze potraktować to silikonem /nie mam/ (tymbardziej, że 7gsi że u niego nie zdała egzaminu)? Hmm, poza tym czekam jeszcze na uszczelke pokrywy zaworów i muszę wpaść do Ciebie porównać zębatki rozrządu ale to jak nadejdzie wielki moment

-----------------
"Każdy dzień może być tym ostatnim, a który - nie rozwikłam tej zagadki.."
  
 
Cytat:
2007-02-13 02:15:08, eron pisze:
kupiłem tylko jedną poduchę, bo odziwo jedna była tak wytrzaskana, że się dosłownie rozpadła na pół, a druga ma się całkiem dobrze.


u mnie to samo. W moim przypadku zupełnie poddał się amortyzatorek silnika i - tak sobie tłumaczę - przez to szybciej umarła poducha. Zerknij na te amorki, ich tulejki i samą pracę
  
 
Po co kupiłeś pierscienie?
Będzisz zmieniał tłoki?
Uszczlka misy tylko GM i tylko z silkonem nie we wszystkie miejsca.
Co ze srubami do glowicy?

  
 
Cytat:
2007-02-13 11:42:18, PiotrS pisze:
Po co kupiłeś pierscienie? Będzisz zmieniał tłoki? Uszczlka misy tylko GM i tylko z silkonem nie we wszystkie miejsca. Co ze srubami do glowicy?



Tłoki zostają moje, ale moim zdaniem czas pierścieni nadszedł. Blok splanowany i po honowaniu więc pierścionki dostanie nowe. Jak wpadne na "porównanie" zębatek to opowiesz o silikonie

No właśnie, co ze śrubami głowicy.. szczerze to planowałem polecieć na tamtych, ale może faktycznie to nie najlepszy pomyłs.
Aj sam dont noł



-----------------
"Każdy dzień może być tym ostatnim, a który - nie rozwikłam tej zagadki.."
  
 
Po długiej nieobecności, wkońcu update

Walka z głowicą już mi nieźle poczochrała beret i na szczęście powoli dobiega końca

Jest to zadanie bardzo pracochłonne i nie najtańsze (trzeba skompletować sprzęt, różne frezy do alu / stali itd). Co do sprzętu odrazu mówie i przestrzegam, nie ma co "oszczędzać" na jakichś tańszych wynalazkach "ala Dremel" ze sklepów typu Castorama czy Praktiker, bo to zemsta chinczynków i należy odrazu sobie kupić oryginalnego Dremel'a lub Proxxon'a + giętkie przyłącze danej firmy. Porządny frez do stali kosztuje od 70-90zł /kupiłem ich 3szt/ i w dodatku trzeba się naszukać (ludziom z Gdańska w razie potrzeby służe pomocą ). Frezy do alu są trochę tańsze ale krócej żyją i też przyda się kilka "wersji". Jak mamy cały sprzęt, można zaczynać

Zacząłem od wewątrz - gniazda zaworów wydechowych. Pracowałem "pod okiem" kolegi, który prowadzi profesjonaly serwis motocykli, który wytłumaczył mi i zademonstrował co czynić
Jako, że uznał iż dobrze mi idzie, zostawił mnie z tym na jakiś czas (~3dni). Zahipnotyzowany pracą i postępami wkońcu się przebudziłem i zawołałem go na "kontrole" - chłopak złapał się za głowę
Tak więc 1 lekcja dla Was z serii "nauka kosztuje" (12 prowadnic wydechowych do wymiany + kupa straconego czasu / pracy)

TAK SIĘ NIE KOŃCZY FORMOWAĆ WYCIĘTYCH PROWADNIC
Jak widać poniżej - uformowałem je w "lejek". Natomiast same gniazda są poprawnie "rozborowane" i wstępnie wygładzone.







Dobra, już miałem dokładniejszą wizje na wszystko, tak żeby więcej nie napsuć więc teraz dla kontrastu będzie POPRAWNE WYCIĘCIE PROWADNICY
Polecam frez (oczywiście do stali) w krztałcie kulki, chyba tylko takim "modelem" da się to dobrze wykonać, wygląda to tak:



No i zaczynamy - tak wygląda nasza przyszła ofiara:



Wykonujemy pierwsze cięcia:



później ją wyrównujemy wokól:



Jak widać, prowadnica "rosła" na takim garbie, którego wcale tam nie chcemy, więc i jego stopniowo się pozbywamy (frezami do alu), dążąc do jak najbardziej gładkiego/przepustowego kanału, tak żeby nic po drodze nie "zaczepiało" mieszanki.

Usuwanie garba:



Ja doszedłem do czegoś takiego:





Oczywiście ten sam zabieg trzeba zastosować od strony zewnętrznej kanałów, gdzie odrazu trzeba "dopasować" je do uszczelki, która fabrycznie jest sporo za duża przez co akurat po ich rozwierceniu ~ do jej wymiarów wszystko zaczyna się + - zgrywać, ale ostatecznie i tak robimy to na wyczucie, jeżdząc palcem i łagodzące wszelkie "schodki" i inne nierówności.

Tak to wygląda "seryjnie"



Ale my chcemy gebelsów poprawić, więc zaczynamy - odrys od uszczelki i borujemy



Wychodzi mniej więcej coś takiego - już przygotowane do polerowania.



Trzeba przy tym pamiętać, że patrząc na układ ssący jako całość (od przepustnicy) - dążymy do stożka.

Na koniec jeszcze dla porównania - 3 kanały już rozborowane i gotowe do wykańczania:



I tutaj od lewej kolejno rozborowany, zaczętny i nietknięty:



Ogólnie to zlot coraz bliżej, a ja już mam gacie pełne (zostały jeszcze kanały wydechowe do wykończenia i całość do polerowania + pare innych rzeczy) czy się ze wszystkim wyrobie (tzn. złoże, a raczej złożymy /Adaś, zgadnij o kim myśle/ i włożymy silnik) bo już teraz wiem na 100% że nie zdąże ani ruszyć blacharki, ani pozakładać kompletnego ospoilerowania z 3000 (tutaj podziękowania dla GrzesiekK'a, który zmontował mi sporą paczkę ), a tym bardziej ruszyć lakierkę, ale tak czy inaczej bardzo mi zależy żeby wkońcu w tym roku dotrzeć. Przy dobrych wiatrach mam nadzieje, że na zlot uda się założyć kompletny zawias Weitec'a -40mm.

To tyle na dzisiaj, niezły referat mi wyszedł

Pozdrawiam,
Eryk


-----------------
"Każdy dzień może być tym ostatnim, a który - nie rozwikłam tej zagadki.."

[ wiadomość edytowana przez: ericsson dnia 2007-05-07 02:53:16 ]
  
 
Eryk... normalnie mój czarnuch na Pomorzu Czekam na zlocik i ocenę końcową

pozdr.