[Rover] falujace obroty na PB i na LPG

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witka mam problem z obrotami zwlaszcza na zimnym silniku ale tez sie czesto zdaza na rozgrzanym.Moze byc winny krokowiec?.Wczasie jazdy jest dobrze takze tylko na postoju takie cyrki sie dzieja.Moze wiecie co to moze byc a moze jakas regulacja pomoze? prosze o wypowiedzi na ten temat

[ wiadomość edytowana przez: OLO dnia 2006-12-12 10:48:31 ]
[ powód edycji: temat ]
  
 
nie wiem jak jest w roverze ale u mnie (Honda) przyczyna może być brudna przepustnica lub silniczek krokowy lub przyczyną może być też czujnik temp. płynu lub powietrza
  
 
standardowa odpowiedz to artykul Bociana o czysczeniu i diagnozowaniu przepustnicy
jest tu na stronie
warto sprawdzic tez czy linka i pedal gazu odbija dobrze, u mnie falowaly obroty jak pedal gazu nie odbijal, jak reka cofnolem przepustnice to falowanie ustepowalo
  
 
Powiem Ci tak. W Roverze te obroty się same ustatkują. Miałem też tak u siebie. Nie grzebałem nic. Po jakimś czasie wróciły do normy. W Roverze nic nie może się popsuć jeśli sami nic nie zepsujemy. Także bądź cierpliwy.
  
 
hehe jeszcze troche poczekam
  
 
kojack a mówiłeś że przeczyściłeś kanalik obejściowy a teraz mówisz że same sie ustatkowały to gdzie tu prawda
to i ja polazłem czyścić w swoim i znalazłem ten kanalik w końcu po godzinie szukania w gsi. wyczyściłem złożyłem jeszce raz i git chodzi jak fabryka ,przynajmniej płynnie sie wkręca z pod świateł, a pierw to jakby go muliło .
  
 
Zgadzam sie. Ale w moim nie falowały obroty tylko nierówno chodził silnik. Cały się trząsł. Jakby chodził na 2 gary. Musiałem coś zrobić. A jakby mi falowały obroty niebrał bym sie za to.