SWAP z 1.6 16v na 2.0 16v - pytania. - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
grubo a jezdzi to?
  
 
Cytat:
2007-11-11 17:06:19, gigital pisze:
Mamy w firmie jaguara e type v12. jeśli ktoś niezna to jest to auto wielkości peugeota 205, tyle że maska jest o metr dłuższa do przodu, żeby te v12 przykryć, a kopułka rozdzielacza wygląda jak mała pizza w dominium Jakoś nikt na ciężar z przodu nie nażeka Jeśli chodzi o ten swap to chyba macie racje. Od dawna maży mi się audi s6 więc zamiast pakować pieniądze w coś co i tak nigdy niebędzie znaczyć nic więcej niż stary zardzewiały escort może lepiej odłożyć i kupić to do czego dąże, czyli 230KM i 4wd. Chciałem essa, ale jeśli chodzi o 4wd to ford musi się jeszcze sporo nauczyć.



Ford się tego już nauczył czytaj Cosworth, tylko teraz jakieś smieszne FWD robią
  
 
Cytat:
2007-11-11 21:13:16, maciek701 pisze:
grubo a jezdzi to?



raczej jeszcze nie... ale chlopaki latwo nie maja...

  
 
Co do poniższych wypowiedzi to:
- jaguar type E to całkiem inna klasa i trochę waży, a poza tym nie porównujmy klasyka z Essim, bo E-type to klasa sama dla siebie!!!

- widać, że po włożeniu silnika V6 2,5l z Mondeo nie zostaje dużo miejsca na obsługę, spróbujcie potem coś tu zrobić hehe.
A nie wspomnę, że gdyby próbować włożyć mój 2,9l to by była porażka, hehehe...
Ale fotki, które tu są i tak robią wrażenie...

Kolega słusznie zauważył i zrozumiał, tak jak ja, że lepiej dołożyć i kupić coś nowego, niż rzeźbić tak Essiego

Panowie, pomyście o tym
Pozdro...
  
 
A ja jestem pod wrazeniem checi zrobienia czegos z "niczego"

Swapy to piekna sprawa fakt ze kosztowna, czasochlonna ale efetky wlasnej pracy to najlepsza nagroda
wiem bo sam swapowalem opla Corse 1.0 na 1.2 jak mi na panewkach obrocila i z kolega w kadecie z 1.2 (tego co potem znalazl sie u mnie) na 1.3 -Tydzien z zyciorysu ale ta radosc ...

najwiekszy problem jaki bedziesz mial to przeniesienie mocy na asfalt
przy przednionapedowkach to naprawde ciezkie i start nie bedzie mocna strona tego auta zas elastycznosc i osiagi na wyzszych biegach jak najbardziej

Znajomy z Fiesta Klubu ma obecnie 2.0 16v zetec z mondeo i ciezko jest ze startem ale osiagi nadrabiaja reszte

jaros jest np w kielcach fiesta v6


a co do scorpio coswotha to bardzo fajne auto ale automat fabryczny jest straszny a zeby z manualna znalezc to ciezko, no i masa auta muli ten silnik (wiem cos o tym bo jezdze czasem cosworthem ojca 2.9 v6 207 km )

[ wiadomość edytowana przez: Zioo dnia 2007-11-11 21:54:13 ]

to reszte dokonczymy na Privie

[ wiadomość edytowana przez: Zioo dnia 2007-11-11 23:05:01 ]
  
 
Jeździsz, ale już pseudo Cosim, bo w karoserii wieloryba i to już ma 3.0l. Jest o wiele cięższy i stosunek mocy do masy jest b. niekorzystny w stosunku do mojej przejściówki. Także nie ma szans z moim...
Co do automatu, to spisuje się rewelacyjnie i idealnie pasuje do auta. Nic nie zamula - 8s. do 100km/h i Vmax. 240km/h w zupełności wystarczą na polskie drogi i chłopców w BMW

Cytat:
2007-11-11 21:46:18, Zioo pisze:
A ja jestem pod wrazeniem checi zrobienia czegos z "niczego" Swapy to piekna sprawa fakt ze kosztowna, czasochlonna ale efetky wlasnej pracy to najlepsza nagroda wiem bo sam swapowalem opla Corse 1.0 na 1.2 jak mi na panewkach obrocila i z kolega w kadecie z 1.2 (tego co potem znalazl sie u mnie) na 1.3 -Tydzien z zyciorysu ale ta radosc ... najwiekszy problem jaki bedziesz mial to przeniesienie mocy na asfalt przy przednionapedowkach to naprawde ciezkie i start nie bedzie mocna strona tego auta zas elastycznosc i osiagi na wyzszych biegach jak najbardziej Znajomy z Fiesta Klubu ma obecnie 2.0 16v zetec z mondeo i ciezko jest ze startem ale osiagi nadrabiaja reszte jaros jest np w kielcach fiesta v6 a co do scorpio coswotha to bardzo fajne auto ale automat fabryczny jest straszny a zeby z manualna znalezc to ciezko, no i masa auta muli ten silnik (wiem cos o tym bo jezdze czasem cosworthem ojca 2.9 v6 207 km ) [ wiadomość edytowana przez: Zioo dnia 2007-11-11 21:54:13 ]

  
 
Jasne ze swap to super sprawa, ale jeśli jest o co walczyć.
Swap ma sens np w peugeocie 205 jeśli zamiast i tak już mocnego silnika 1.9 włożymy Mi 16 z P405 o mocy prawie 170KM. To jest coś, bo ten samochód waży 800kg. A jaki jest sens ładować tysiące pln w essa wartego 3k jeśli uzyskam moc 130KM dla auta które seryjnie waży ponad 1100kg.

2.5 v6 to juz coś, ale z mondeo st200. 200 KM to już wynik godny poświęcania w porównaniu do RS2000, a 170 ze zwykłego 2,5 to chyba ciut mało żeby się z tym babrać. Lepiej chyba włożyć blok od probe 2.3. Chyba będzie mniej roboty, a podobno do 190KM da radę z tego wykręcić.
  
 
150 a 170 niby malo, ale zobacz jak zbiera sie v6, a jak r4...
fakt faktem robic tego by mi sie nie chcialo, ale tym bawi sie niemiec, raczej z pasji i hobby, wiec niech mu to wyjdzie na dobre. aczkolwiek nasze rodzime nadzieje na zrobienie z essiego rakiety sa rownierz ciut nie na miejscu. zamiast uturbic 1.8 na gratach z rst, to ludziom w glowie swapy i przerabianie wszystkeigo od podluznic i lap silnika, po tunele srodkowe i tylne zawieszenie, zeby z clx'a zrobic cossiego...
  
 
obawiam sie ze zrobienie ZetecTurbo na osprzecie RSt pochlonie o wiele wiecej prascy i kasy niz jaki kolwiek swap.
  
 
Cytat:
2007-11-11 21:46:18, Zioo pisze:
A ja jestem pod wrazeniem checi zrobienia czegos z "niczego" Swapy to piekna sprawa fakt ze kosztowna, czasochlonna ale efetky wlasnej pracy to najlepsza nagroda wiem bo sam swapowalem opla Corse 1.0 na 1.2 jak mi na panewkach obrocila i z kolega w kadecie z 1.2 (tego co potem znalazl sie u mnie) na 1.3 -Tydzien z zyciorysu ale ta radosc ... najwiekszy problem jaki bedziesz mial to przeniesienie mocy na asfalt przy przednionapedowkach to naprawde ciezkie i start nie bedzie mocna strona tego auta zas elastycznosc i osiagi na wyzszych biegach jak najbardziej Znajomy z Fiesta Klubu ma obecnie 2.0 16v zetec z mondeo i ciezko jest ze startem ale osiagi nadrabiaja reszte jaros jest np w kielcach fiesta v6 a co do scorpio coswotha to bardzo fajne auto ale automat fabryczny jest straszny a zeby z manualna znalezc to ciezko, no i masa auta muli ten silnik (wiem cos o tym bo jezdze czasem cosworthem ojca 2.9 v6 207 km ) [ wiadomość edytowana przez: Zioo dnia 2007-11-11 21:54:13 ] to reszte dokonczymy na Privie [ wiadomość edytowana przez: Zioo dnia 2007-11-11 23:05:01 ]




to fakt, ta fiescina zapieprza jak zla.. przekonalem sie o tym w rykach na cwiartke.. zaj... projekt
  
 
Cytat:
2007-11-12 00:35:23, gigital pisze:
Jasne ze swap to super sprawa, ale jeśli jest o co walczyć. Swap ma sens np w peugeocie 205 jeśli zamiast i tak już mocnego silnika 1.9 włożymy Mi 16 z P405 o mocy prawie 170KM. To jest coś, bo ten samochód waży 800kg. A jaki jest sens ładować tysiące pln w essa wartego 3k jeśli uzyskam moc 130KM dla auta które seryjnie waży ponad 1100kg. 2.5 v6 to juz coś, ale z mondeo st200. 200 KM to już wynik godny poświęcania w porównaniu do RS2000, a 170 ze zwykłego 2,5 to chyba ciut mało żeby się z tym babrać. Lepiej chyba włożyć blok od probe 2.3. Chyba będzie mniej roboty, a podobno do 190KM da radę z tego wykręcić.



KMy, KMy, KMy i nic poza tym. coz z tego,ze RS ma 150 a V6 170. Roznica pomiedzy tymi silnikami w essie bedzie ogromna. Dla przykladu silniki V8 Pontiaca z lat '80 mialy 150KM ale z 5.000 ccm pojemnosci. 150KM = 150KM a jednak taki V8 ma 'ciutke' wiecej powera od RSika. No replacement for displacement. Jezdzi sie glownie pojemnoscia, a nie mocą. swap 2,5 V6 do escorta to srednio oplacalna inwestycja. lekka buda z takim ciezkim klocem z przodu fatalnie bedzie sie prowadzic, auto tylko na prostą .. lepiej byloby juz pokombinowac z hitlerowskim VR6, ktory jest mniejszy i z pewnoscia lzejszy od durateca, z tego co pamietam wazy 161kg. A to i tak sporo, nie ma sensu moim zdaniem, juz lepiej wlozyc 1.8 z suszarką, tez bedzie ladnie latal zapewne, satysfakcji mysle,ze bedzie nawet wiecej koszty beda zblizone (oczywiscie jesli myslimy o soft-turbo), a rzezby mniej i rozklad masy zostalby praktycznie bez zmian.




[ wiadomość edytowana przez: maciek701 dnia 2007-11-12 13:48:59 ]
  
 
Cytat:
KMy, KMy, KMy i nic poza tym.



a ja tam nie wiem po co Wam te KMy... wolal bym zeby mi Nm przybylo, niz konikow, bo czy wyciagne 180 czy 200 to mi to wisi, ale czas w jakim do tych 150-160km/h przy ostrym wyprzedzaniu sie dobujam ma dla mnie wieksze znaczenie...
  
 
Cytat:
2006-12-17 18:16:16, RysiekLBN pisze:
sie wszyscy napalili na te swapy....a kazdy kto juz ma to za sobą mowi ze drugi raz sie nie podejmie...i ja potwiedzam ich slowa.



Masz racje, popelnilem blad, zaluje ze nie wsadzilem RS2000 ale nie bylo za ta kase
  
 
Oczywiście że ważne są niutki i suszara bardzo podnosi tą wartość do góry
Ale jeśli chodzi o 2.5v6 to przeróbka jest taka sama pod oba silniki, a moce wyglądają tak :
rs2000 150KM 190Nm
mondeo 2.5 v6 170KM 220Nm
mondeo st200 205KM 235Nm

I to właśnie moment odróżnia od siebie 5litrowe v8 i 4cylindrowe 2.0 o tej samej mocy. Jak jeszcze jest przy niskich obrotach to już całkiem szał. Dlatego właśnie stare amerykańskie v8 w automacie palą gumę przy starcie.
  
 
He,he...gdybym ja założył suszarkę do swojego, to byłby ogień
Koledzy z Wielkiej Brytanii zakładają je do Cosworth`ów i mają tam lekko ok. 350km. Nie wspomnę o niutonometrach Gotowy kit-car, bez kombinacji i dobierania części! A jak to jedzie....!!!
I po co przekładać silniki...? Powiedzcie sami?
I jaki sens ma np. Fiesta z V6 z przodu?Ciężki przód i tyle. Jak ktoś wspomniał - tylko na prostą.


  
 
Cytat:
2007-11-12 21:45:18, jaroz pisze:
He,he...gdybym ja założył suszarkę do swojego, to byłby ogień Koledzy z Wielkiej Brytanii zakładają je do Cosworth`ów i mają tam lekko ok. 350km. Nie wspomnę o niutonometrach Gotowy kit-car, bez kombinacji i dobierania części! A jak to jedzie....!!! I po co przekładać silniki...? Powiedzcie sami? I jaki sens ma np. Fiesta z V6 z przodu?Ciężki przód i tyle. Jak ktoś wspomniał - tylko na prostą.



hehe, a ten tylko przekonuje i przekonuje do tej kosiarki patrzac jakie moce wyciagaja po samym chipie 2-litrowe rzedowe 4 cylindrowce coswortha, to az sie boje myslec co jest z 2.9 v6 z suszarka;] ale patrzac realistycznie to wychodzi fajne, duze, szybkie i wygodne auto ale tylko i wylacznie na niedzielne szalenstwa, bo wtryskiwacze to sie tam pewnie nie zamykaja zeby nadarzyc z paliwem...
  
 
Cytat:
2007-11-12 21:45:18, jaroz pisze:
I jaki sens ma np. Fiesta z V6 z przodu?Ciężki przód i tyle. Jak ktoś wspomniał - tylko na prostą.



no to ten ktos sie myli!! autko bardzo dobrze radzi sobie rowniez na torze !!
  
 
Cytat:
2007-11-12 21:18:36, gigital pisze:
Oczywiście że ważne są niutki i suszara bardzo podnosi tą wartość do góry Ale jeśli chodzi o 2.5v6 to przeróbka jest taka sama pod oba silniki, a moce wyglądają tak : rs2000 150KM 190Nm mondeo 2.5 v6 170KM 220Nm mondeo st200 205KM 235Nm I to właśnie moment odróżnia od siebie 5litrowe v8 i 4cylindrowe 2.0 o tej samej mocy. Jak jeszcze jest przy niskich obrotach to już całkiem szał. Dlatego właśnie stare amerykańskie v8 w automacie palą gumę przy starcie.



oj zakres przerobek essa w przypadku swapa RS2000 i V6 rozni sie i to znacznie...RSa swapujewsz praktycznie jak klocki lego, poza kilkoma szczegolami wszystko jest plug&play natomiast z V6 byloby troche zabawy.. musialbys zrobic nowe mocowania pod lapy i jakos podrutowac z samymi lapami pewnie. poza tym klopot ze zmieszczeniem, podejrzewam,ze bez blacharskiej 'kosmetyki' sie nie obejdzie. no i jestem prawie pewien,ze trzeba rzeźbic z rama pomocnicza,polosiami i zwrotnicami.. a jakby tego bylo malo to jeszcze jest loteria jak to bedzie jezdzilo pozniej z takim ciezkiem noskiem. bo w to, ze fiesta VR6 swietnie daje rade w zakretach nie uwierze ciezka sprawa


[ wiadomość edytowana przez: maciek701 dnia 2007-11-13 12:47:32 ]
  
 
Cytat:
2007-11-12 23:09:33, zenq pisze:
hehe, a ten tylko przekonuje i przekonuje do tej kosiarki patrzac jakie moce wyciagaja po samym chipie 2-litrowe rzedowe 4 cylindrowce coswortha, to az sie boje myslec co jest z 2.9 v6 z suszarka;] ale patrzac realistycznie to wychodzi fajne, duze, szybkie i wygodne auto ale tylko i wylacznie na niedzielne szalenstwa, bo wtryskiwacze to sie tam pewnie nie zamykaja zeby nadarzyc z paliwem...



Ano przekonuje, przekonuje
Ale w jednym masz rację, stracha mam przed przeróbką z dodaniem suszarki, wtryski by się już w ogóle nie zamykały, hehe...
Ogień, że aż strach
  
 
No i cisza w temacie swapu, hehehe
Nikt się nie podejmie ;> ?