TFT - HUMOR ;) - Strona 50

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Adolf puka do bram niebios - otwiera sw Piotr, Adolf prosi zeby go wpuscic. Swiety Piotr odmawia bo przeciez Adolf wymordowal tyle ludzi. Adolf wali piescia domagajac sie widzenia z Jezusem. Jezus wychodzi, Adolf blaga, prosi, w koncu probuje przekupic Jezusa odznaczeniem. Jezus idzie skonsultowac sie z Bogiem:
- Tato, Adolf chce sie tutaj dostac, niby nie powinnismy go tu wpuszczac, ale proponuje jako lapowke krzyz zelazny ze zlotymi liscmi debu, a ja tak bardzo chcialbym to miec!
- Moj synu, a po co ci zelazny jak zes sie nawet z drewnianym po drodze trzy razy wypierdolil?...
  
 
  
 
  
 
To ostatnie debeściackie, aż sprawdziłem u siebie
  
 
Cytat:
2012-03-20 06:34:25, marcin032 pisze:
To ostatnie debeściackie, aż sprawdziłem u siebie



Ja tak samo... widziałem w necie i od razu sprawdziłem i zrzuta zrobiłem
  
 
sala samobójców
  
 
Jakie jest zdanie z dziesięcioma wyrazami i czterema kłamstwami?







Uczciwy cygan jedzie na trzeźwo swoim własnym samochodem do pracy.
  
 
Kraków. Rynek. Z boczku, pod kamieniczką, stoi facet z papugą i karteczką "Na sprzedaż". Podchodzi kobitka, głaszcze ptaszka i mówi:
- O, jaka ładniutka! Jak masz na imię?
- Zabierz ręce, kurrrrrwo! - skrzeczy papuga.
Kobieta w szoku. Właściciel - cały czerwony - szepce papudze:
- Jak się, kuźwa, nie poprawisz, to cię ugotuję!
Kobieta znów zagaduje papugę:
- Jak będziesz mnie witała, jak przyjdę do domu?
- Dzień dobrrrrrry, madam.
- A jak przyjdę z mężczyzną?
- Dzień dobrrrrrry, madam. Dzień dobrrrrrry, mesje.
- A gdy z dwoma mężczyznami przyjdę?
- Dzień dobrrrrrry, madam. Dzień dobrrrrrry, panom.
- A jak z trzema?
Papuga przekrzywia łebek; patrzy raz na kobitę, raz na swego właściciela i skrzeczy:
- Rrrrrrysiek, gotuj wodę. To naprrrrrrawdę kurrrrrrwa!
  
 
dzisiejsza krótka rozmowa z naszym skromnym forumowiczem

ja: słyszałem że sprzedaje pan Toyote
on: NIE
ja: ale ona jest bardzo ładna
on: WIEM


  
 
Bo Ameryki nie odkryłeś
  
 
Przychodzi gruba baba do lekarza.

Lekarz pyta:

- Bierze pani te tabletki na odchudzanie?

- Tak, biorę.

- A ile?

- Ile, ile... Aż się najem!!

**************************************
W ZOO:

- Tato, dlaczego ta gorylica tak krzywo na nas patrzy ?

- Uspokój się synku, to dopiero okienko kasowe

******************************************

Przychodzi pacjent do doktora:

- Panie doktorze czy można wyleczyć owsiki ?

- A co? kaszlą?

****************************************
Sposób spędzania czasu przez emerytów w różnych krajach;

- USA - butelka whisky i cały dzień na rybach.

- Francja - butelka wina i cały dzień na dziewczynach.

- Polska - butelka moczu i cały dzień w przychodni..



  
 
stare, ale dobre
  
 


  
 
Polscy piłkarze są jak jaja ----- biorą udział ale nie wchodzą .
  
 
z kultowego serialu
  
 
  
 
- Wczoraj moja koleżanka zaprosiła mnie do siebie do domu na piwo i wiesz, nawet był wątek erotyczny !

- ??

- Jej pies powąchał mi jaja.
  
 
Kumpel do kasjerki:
-Poproszę piwo
-A osiemnaście jest?
-A nie mierzyłem
kasjerka czerwona ;p

Rozmawia dwóch kombatantów, weteranów II WŚ o tym, jak koło nich jakaś bomba pie**olła i potracili kończyny.
-No i wyszło na to, że nie mam stopy.
-Ajajaj..

Karp do karpia.
- Co robisz w sylwestra?
- Pożyjemy zobaczymy.

"Jeśli masz coś do zrobienia, zrób to za jednym zamachem." - Osama Bin Laden
  
 
Warszawa, przystanek autobusowy pod Domami Centrum. Ochroniarz marketowy Władek wraca do domu, do Kobyłki. Czeka na autobus. Nagle z piskiem opon zatrzymuje się dżip, opuszcza się szyba i zajebista blondynka pyta Władka:
- Gdzie jedziesz, miły?
- Do Kobyłki.
- Siadaj. Podwiozę cię.
Władysław wsiada. Jadą.
- Słuchaj, muszę tylko zajechać po koleżankę. Minutka.
Zajeżdżają pod apartamentowiec na obrzeżach Starego Miasta. Do wozu wsiada zajebista brunetka. W ręku ma butlę szampana, w drugim truskawki.
Dojeżdżają do Kobyłki.
- Władku, możemy cię odprowadzić? - pytają dziewczęta.
Po czym udają się do kawalerki Władka i całą noc piją, palą miękkie narkotyki i uprawiają seks grupowy.
Po dwóch miesiącach blondynka spotyka brunetkę.
- Słuchaj, Klara, mam już dość tych biznesmenów, modeli, piosenkarzy. Wali mnie to!
- Taa... Ewelina, mam to samo!
- To może zadzwonimy do Władka z Kobyłki?
- Władka z Kobyłki? Zajebiście! Sądzisz, że nas pamięta?
  
 

Dwóch starszych panów się spotkało w parku: Zenobiusz lat 83 i Gerwazy lat 78:
- Co tam u ciebie słychać, drogi Gerwazy?
- A samochód sobie kupiłem, Zenobiuszu!
- Co ty nie powiesz? Jaki?
- Toyotę.
- Morowo. Mogę obejrzeć?
- Oczywiście. To ten tutaj.
- Przecież to Mitsubishi!!
- Tak wiem, ale jak to wypowiadam, to mi szczęka wypada.