I znów awaria - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2007-01-01 16:38:39, bogdan1 pisze:
Ja bardzo Ciem proszę Esperynku...nie zaczynaj Nowego Roku jakby Ci ubyło 5 lat (abo 7 )..! Każdy z nas napisał co myśli ...więc tego "SUGERUJESZ" masz minimum z 5 opcji...(albo 7)...a Ty w kółko macieju (Esperynku) pytasz o to samo...nie widzisz co piszemy czy jak ??!


Bardzo przepraszam, ale chcę po prostu wiedzieć od czego zacząć, co może być winą,żeby nie wpędzić sie w niepotrzebne koszta i tyle!
Do Siego Roku!!!
  
 
Cytat:
2007-01-01 18:00:13, Esperynek pisze:
Bardzo przepraszam, ale chcę po prostu wiedzieć od czego zacząć, co może być winą,żeby nie wpędzić sie w niepotrzebne koszta i tyle! Do Siego Roku!!!


Tak się składa że WSZYSTKIE te informacje masz już podane...przeczytaj jeszcze ze 4 razy i sprawdź po kolei. Amen
  
 
Ale mam jeszcze jedno pytanie.
Skoro to coś w układzie zapłonowym, to dlaczego jak poszedł palec rozdzielacza, to na początku troszkę przerywał,a potem podczas jazdy po prostu zgasł i nie chciał zapalić, a tu teraz kicha, prycha, ale jedzie?
  
 
Cytat:
2007-01-01 16:20:54, Esperynek pisze:
[ciach...]
A więc co sugerujesz?


Conajmniej czteropaka na noworoczny ból głowy
  
 
Jak juz zdecydujecie sie jechac do mechanika.. sprawdz kompresje...
  
 
Cytat:
2007-01-01 20:47:41, Czarek_Rej pisze:
Jak juz zdecydujecie sie jechac do mechanika.. sprawdz kompresje...


Sądzisz, że to jednak coś z silnikiem jest nie tak?
Drogi Asterixie- w swojej wypowiedzi miałem to na myśli,że sądzisz,że to nie coś z elektryką, tylko cylindrami, czy tak?
  
 
Cytat:
2007-01-01 21:26:52, Esperynek pisze:
Sądzisz, że to jednak coś z silnikiem jest nie tak? Drogi Asterixie- w swojej wypowiedzi miałem to na myśli,że sądzisz,że to nie coś z elektryką, tylko cylindrami, czy tak?


  
 
Jeszcze może być jedna sprawa ( w co wątpie ale nigdy nic nie wiadomo ) Zacznij od świec przewodów kopulki no i palca. za wszystko nie powinienes zaplacic wiecej niz 200 zl. Ja mam kumpla w hurtowni moto i mowi ze Bosha swiece ostatnio jakies lipne sie zrobily, ja mam ngk wymieniam je co 10 15 tys ale wszytsko czyli swiece kopulke przewody i palec. Podobne objawy mialem rok temu myslalem ze to cos z silnikiem a padla cewka aparatu zaplonowego, na zimnym silniku bylo ok jak sie zagrzal cos pizdnelo i zaczal chodzic jak disel. Wymienilem to i git. Ale sprawdz kody ecu.
  
 
Dziękuję wszystkim za słuszne sugestie!!!
Okazało się, że zawinił jeden z kabli wn. A powodem tego turkotania był zbyt luźny palec rozdzielacza, który przy obracaniu się tłukł o kopułkę, która również została wymieniona. Teraz tylko jeszcze trzeba kupić i wymienić ten palec i przewody, bo na razie mamy "śmieciową" rezerwę od mechanika.
  
 
Dopadł mnie. Wysprzęglik.
Rozciekł sie dziad.
Holowanko do zaprzyjaźnionego mechanika. Na szczęście koszty nie będą wielkie.
  
 
Ja miałem identyczne objawy co opisałeś z tym szarpaniem,tylko u mnie wyglądało to tak,że jak jechałem na wysokim biegu wolno na niskich obrotach to się tak działo.Spowodowane to było tym że w fajce brakowało właśnie tego styku tam głęboko w środku i czasami przerywało wczoraj chcąc pojechać z rodzinką na groby dość daleko od miasta,poszedłem do auta na oględziny odpaliłem go i palił tylko na 3 cylindry wiedziałem od razu o co chodzi i tu najlepsze teraz opowiem mechanik pewnie by się uśmiał.Zdjąłem fajkę ze świecy uciąłem kawałeczek miedzianej blaszki wrzuciłem do fajki tak żeby wpadła na samo dno i założyłem na świecę,silnik działa jak nowy bez przerywania ani niczego takiego. Tu pewnie was rozbawiłem,ale do 10-tego musi jakoś sobie mój esperak poradzić na prowizorce.
  
 
gratuluje. Juz 3 lata byl martwy
  
 
Cytat:
2010-11-01 17:03:19, adamesce pisze:
gratuluje. Juz 3 lata byl martwy


rzekłbym .. 4 praktycznie że już ...do źródłowego tekstu

tym niemniej to przecie Kol.archive wytargał go zupełnie świeżo, "dorzucając się" /b.przytomnie zresztą/ to ogólnie pasującego tytuła wątka