Umierający rozrusznik? prosba o podpowiedz :)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Siemanko!

Mam taki problem, moj rozrusznik czasem kreci b. dobrze silnikiem a czasem ledwo zipie lub wogle niema sily krecic. (jest to loteria, czasem 5 minut po zgaszeniu silnika ledwo kreci a wystarczy czasem 10 minut i kreci jak szalony)

-Wykluczylem akumulator bo ten jest w miare zdrowy, jak jest 12,5V to tez byl w stanie rozrusznik ladnie odpalic motor. (kiedy ma ten "dobry" moment) jest to niezalezne od napiecia na akumulatorze (jak ma blisko 14V to jest to samo)
Napiecie spada na akumulatorze roznie w trakcie zapalania, w przeciagu 30 minut bylo od 7V (gdzie ledwo krecil) 9V (gdzie zakrecil i jakos odpalil) oraz 12V kiedy zapalil za 2 obrotami walu
-roznica na masie silnika a masie akumulatora to 0,4V w trakcie zapalania, chyba ze "jest ten moment kiedy niema sily" wtedy jest 0,7V czyli masa jest ok na silniku
-alternator laduje srednio 3,3A i nie wyglada jakby to on byl powodem zamieszania

Pytanie jest takie: czy rozrusznik moze powodowac takie efekty? poprostu w trakcie zapalania mam jakies zwarcie, a czy bede mial to zwarcie jak za 5 minut sprobuje to jest czysta loteria.

Generalnie sadze jakby to byly szczotki to po zakreceniu "raz" powinien zlapac obroty i odpalic silnik, ale tak sie nie dzieje...
Wystarczy dac mu 5 minut (wylaczalem wtedy calkowicie zaplon) i ma sie 50% szans ze zakreci z pozytywnym efektem

Acha, jak silnik juz jakos zapali (na pych czy o wlasnych silach) to kreci bardzo zdrowo, wkreca sie na obroty itd - za kazdym razem.

Prosilbym o jakies sugestie lub podpowiedzi
  
 
panewki do wymiany

a przy okazji - szczotki tez
  
 
Cytat:
2006-12-10 14:34:42, adasco pisze:
panewki do wymiany a przy okazji - szczotki tez


Panewki?????
A nie tulejki???
  
 
chodzi pewnie o lozyska, czy cokolwiek tam trzyma wal... ale grunt ze jak narazie niema podejrzen o to ze moglo pasc cos innego - generalnie auto tak ma od poczatku jak je kupilem (a jezdzilem bardzo zadko) i zaczelo mnie to lekko irytowac

Czy cos innego mogloby spowodowac podobne objawy?
  
 
Eee chyba chodzi o tulejki rozrusznika.
Ja bym pwoeidzial ze to one sa winne - i czasem jak stanie ukosem wirnik, to ledwo kreci.
Moze szczotki sa wykonczone i nie stykaja wszystkie.
Sprawdzil bym na Twoim miejscu ile ciagnie pradu(amper) przy tym jak nei ma sily.
I mase dolozyl jeszcze jedna na silnik
  
 
masy raczej nie trzeba - w trakcie zapalania jest tylko 0,4V - 0,7V roznicy. Ale widze ze wszystkie podejrzenia padaja na rozrusznik - tyle mi starczy jutro pojade do mechaniora (znajomego) co by go rozebral (niestety brak czasu...).

Dzieki wszystkim za podpowiedzi - dam znac co i jak
  
 
panewki, tujelki, jedna picz.
wiadomo, o czym mowa.

Fleszer wszystko dokladnie opisal.
  
 
a ja bym obstawiał elektro-magnes
myśle że masz miernik więc możesz zmieżyć napięcie między akumulatorem(plus) a rozrusznikiem za elektro magnesem przy rozruszniku, podczas kręcenia na rozruszniku
  
 
oki mechanik dal se rade... otoz problemem bylo poprostu "zmeczenie materialu" - kabel napedzajacy bendiks sie wytarl i opieral o silnik (z tad te przypadkowe spadki napiecia na aku) oraz sam bendiks mial zuzyte el miedziane - wymienione i auto zapala jak nowe

niestety po drodze cos skopal bo za to teraz ladowania brak... pomimo napiecia na uzwojeniu w alternatorze zero reakcji... dzis odwoze znowu ladną co by poprawil to co spapral :/ ale to juz nie ten temat...

dzieki wszystkim za podpowiedzi