[126] Rally 652ccm z PSG 1978r

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Marka FIAT
Model 126 600
Rok produkcji 1978r
Pojemność 594/obecnie 652
Moc ~30KM

Zaczęło się od zakupu starego malucha z 1978 (bo przysługiwała zniżka "Weterean Szos" na OC).
Właściciel twierdził, że to "rajdówka" był obniżony (przód hardcore'owo resor na 9cm i scięte podkładki, tylne amortyzatory; tył sprężyny skrócone ok 1,25 zwoja, amortyzatory skrócone z gęstym olejem).
To niestety była jedya przeróbka zrobiona na poziomie, reszta (zwłaszcza instalacja elektryczna) to tak obrzydliwe i zagmatwane DRUCIARSTWO, że z niektórymi "ulepszeniami" borykam się do dzisiaj mimo iż za każdym razem zdaje mi się, że zajrzałem już wszędzie

Zabrałem sie do pracy, doplanowałem głowice, wyczyściłem gaźnik ... właściwie to wyczyściłem wszystko co sie dało, wrzuciłem chromy i jeszcze kilka cudów, zrobiłem przegląd (wspominałem że go oczywiście nie było ? )
Pierwsza odsłona i pierwszy start 8SRS:

Niestety początki zawsze trudne:
- start pierwszego przejazdu - zmielona "jedynka"
- dojazdówka do drugiego - zablokowane wszystkie 4 koła (foch pompy hamulcowej)
- po rozprawieniu się z pompą przez ok 0,5h nie chciał zapalić (po roku doszedłem, że bruździ rozdzielacz zapłonu jak sie nagrzeje)
- no i oczywiście La Grande Final:




To był preteks do kupna spawarki
Potem jakoś na szybko machnąłem czarnym matem jakąś starą klapę i tak już zostało.
Oczywiście "przyszedł kit, było git"


Przyszła pora na hamulce. Wrzuciłem wszystko nówka (daje radę do teraz) oczywiście z przejściem na "nowe" bębny bo stary typ hamulców w działaniu przypominał raczej "delikatne spowalniacze"

Zaczęła się również epoka mojej fascynacji stylem OBR




Niedługo po tym silnik delikatnie mówiąc się skończył.
Budowę nowego pokazałem już TUTAJ

Siedzi w nim:
Głowica: -3mm na miedzi, obrobione kanały
Zamach: 3,1Kg
Wałek: Kałuża 555
Rozrząd: CC 700
Gaźnik: skorygowana gardziel, zaostrzony dyfuzor,
emulsja F-8
powietrze 190
gł. paliwowa 125
Dolot: wiadomo - puszka bez dna
Wydech: Made in Garage jak widać
Olej: Castrol RS

Przód poszedł do góry (resor na 13cm) bo troche mi to nurkowanie

zaczęło przeszkadzać i nie mieściły się niektóre z kompletów kół.

Potem "wpadły" jeszcze klapy od HNT i auto wygląda tak:





Narazie "w wyniku pewnych nieplanowanych działań" padło padło i czeka aż będe miał czas i pieniądze na reanimację

Pozdro
  
 
Zajebisty miales skafanderek na pierwszej imprezie...
Pamietam jak pierwszy raz przytaszczyles go na Uroczysko- zdjales klape a tam tylko sie swiecilo... na poczatku myslalem ze to jakas "murzynska" fura obwieszona chromem, na OZ`ach
w kazdym razie szybko dotarlo do mnie ze to fura maniaka, ktory stara sie dopiescici kazdy detal
  
 
nawet fajny maluszek jedynie nie pasuje mi maska chrom z pasami OBR.
  
 
piekny byl na cytrynach i tej glebie....
  
 
mi maska chrom tez niepasowałaby cechu ty pijaku....

Maluszek bardzo fajny no a wyglad silniczka miodzio Widziałem cię bodajże w Tychach kiedyś Pozdrowionka aaa i wreszcie pożądnie zatytułowany temacik!
  
 
moim zdaniem jeden z ładniejszych 126p jakie widizalem
  
 
Nie no przemiana spora, teraz wygląda zdecydowanie lepiej, no i motorek też nie najgorszy, widziałem w ychach jak o lata to musze przyznać, że nie zawiodłem sie
  
 
Cytat:
2007-01-04 16:49:18, Yankee pisze:
mi maska chrom tez niepasowałaby cechu ty pijaku....





jestem abstynentem
  
 
Cytat:
2007-01-05 01:38:46, CEHU pisze:
jestem abstynentem



ja tez
  
 
no bardzo fajny maluszek, mój będzie też z OBR-owych barwach
hehe znam poprzedniego właściciela