Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
130TC (S) Furious Moderator 126p Jaworzno | 2013-06-09 23:32:48 Wczoraj nadarzyła się niebywała okazja - jeden z naszych, niejaki Michał D. założył obrączkę na palec! Jako iż Majki pomógł mi niejeden raz, po prostu trzeba było mu trochę pohałasować na wiosce z tej okazji Razem z Boryną zajechaliśmy na krótkich skrzyniach (!!) do Dulowej co spowodowało popłoch i spustoszenie w okolicznych miejscowościach
Ślub udany, brama zrobiona, wódka zebrana. Korzystając z okazji pojechaliśmy także odwiedzić kolejnego exmaluchowca - Piśka. Kawka, rozmowy o dupach, furach i czymkolwiek jeszcze. Zaczęliśmy wspominać stare dobre czasy gdy to na torze w Tychach ścigało się po 20-30 maluchów... No i powrót - wszystko idzie pięknie, świeci słońce (co ostatnio jest rzadkością) i nagle słyszę strzał i widzę kontrolkę ładowania. Banalna wręcz usterka - pasek klinowy. A że my - super profesjonalni rajdowcy - nie wzięliśmy ze sobą ani pół klucza, ani jakichkolwiek narzędzi byliśmy po prostu w czarnej dupie Telefon do domu i czekamy na holownik. Zaczepił nas właściciel posesji przy której stanęliśmy - od razu zagadał o maluchy i widać było, że coś tam się zna na rzeczy. Zaprosił nas do siebie i pokazał swoje wozidło - 126p FL z 1993 roku z przebiegiem ledwo ponad 20 000. Auto było tak zakurzone, że po przetarciu palcem dalej była na nim dość gruba warstwa kurzu. Maluch mu stoi pod altaną, dostał w spadku po ojcu. Niestety nie chciał go sprzedać, ale może kiedyś... W oczekiwaniu na holownik nie pozostało nic innego jak spróbować weselnego ciasta - nie mieliśmy noża, kroiliśmy trytytką |
jeffrey 126 Bieruń | 2013-06-10 08:38:28 To Boryna był bez pończoch, że nie naprawiliście usterki?! |
130TC (S) Furious Moderator 126p Jaworzno | 2013-06-10 10:02:58 Akurat zdjął przed wyjazdem bo w tych pieluchomajtkach to gorąco strasznie jest. |