[mkIV XR3i] problem z elektryką/przekaźnikiem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
pod kierownicą, po lewej stronie mam przekaźnik, o tutaj:



Z tego co się zorientowałem odpowiada on za pompe paliwa. No i niech sobie odpowiada... ale szwankuje. Nie wiem dokładnie o co chodzi, przeczyściłem styki i niby za każdym razem łączy (słychać jak uruchamia się pompa), ale podczas pracy niemiłosiernie się nagrzewa i topi się plastik.




Od czasu do czasu auto gaśnie. Przestaje dopływać paliwo. Wtedy jak podotykam czule tego przekaźnika auto zapala. Po zdjęciu obudowy widać że blaszka która jest tam na spręzynce zmienia położenie i otwiera obwód czy coś takiego (z elektyki jestem noga).

Wczoraj auto zgasło (najpierw zaczęło przerywać a potem zgasło - scenariusz jak do tej pory) i już nie odpaliło pomimo kombinowania z przekaźniekiem.

Miał ktoś podobny problem? Nie wiem czy jest sens kupować drugi przekaźnik skoro ten działa. Ale czemu się tak nagrzewa? Może w kostce coś nie łączy?

Wiem, banalny problem, powinienem jechać do elektryka ale nie mogę odpalić. Liczę na to że komuś już się tak działo i że naprawię to jakimś patentem
  
 
daj do elektryka niech popoprawia wszystkie luty.
mialem to samo elektryk polutowal wszystkie luty pozyscil i jest ok.szukaj nowego lub na gieldzie gdyz nowy kosztuje duzo.
mi tez sie obudowa potopila wiec chyba wszystkie maja to samo.prawdopodobnie pompa ma duzy opor i musi sie cos grzac.
odkat polutowal mi to to chodzi .ale mam zastepczy tak na wszeli wypadek.pozdrawiam
  
 
mozesz kupic tez taki przeazniczek za 20 pln co zlaczy na stale...ja tak mam juz 3 lata i nic sie nie dzieje. Poprostu nie rozlacza ci pompy po 5 sec jezeli nie odpalisz tylko jest wlaczona caly czas ale to nie robi bo ma i tak powrot od wtrysku.Przy gazie to jest wrecz wskazane ale przy pb da sie przezyc.
  
 
to normalka z tymi przekaznikami