[125p] Czerwony - narazie czerwony - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Panie..toż to piękna Fiacina! Orginalny lakier z pewnością dodaje mu uroku bo jest tak samo stary jak samochód
Gratulacje

p.s: z tyłu sprzydały by się dystanse 2cm na strone żeby koła nie gubiły się tak w nadkolach
  
 
bardzo pozytywny fiat, ale wez mu wyrównaj chociaz wysokosc tylu z przodem.
  
 
widze ze w profilach mamy dwa wspolne zainteresowania

fiacik gicior, moim zdaniem nie ma sensu zakladac chromowanych lusterek. niewiedziec czemu plastiki pasuja mi do calej kompozycji
  
 
ale misiek wewnątrz rządzi
  
 
Misiek musowo powinien zostać. Szkoda że nie w cętki, ale tez ujdzie. Do tego chlapacze w szachownice, paski antistatic, obowiazkowo piesek z kiwającą głową na tylniej półce - kwintesencja fiaciora
  
 
Odgrzebuję watek, bo w autku zaplanowano zmiany.
Autko z zewnątrz nadal wygląda jak na fotach, rdza = 0, lakier = git, wosk = 1*na tydzień, od kilku miesięcy fiat posiada garaż (to z powodu kupienia domu). NATOMIAST od jakiegoś czasu silniczek bardzo się nieładnie zachowuje, rzęzi, charkocze i przebiera w wysokiej temperaturze. Oststnio zaczął pożerać spore ilości olleum najlepszy wynik jak dotąd to 1.5 litra na 1500 KM. No i z rury wydechowej mu olejem jedzie nie gazem i jakieś spaliny takie niebieskawe.
Skutek jazdy poprzedniego właściciela 50km/h i czwarty bieg = zjechane pierścionki. A swoją drogą to pewnie poleciały i uszczelniacze.
Zaplanowano:
- wymiana motoru na posiadający jakieś osiągi i niezły stan - obecny plan to 1.6 GLI z kolektorem z kanta i gaznikiem polda, kolektor wydechowy GSI, może ostrzejszy wałek - może (wymiana silnika głównie nakierowana na poprawienie elastyczności samochodu, który sie użytkuje na codzień do wzbudzania zainteresowania na mieście, hahaha)
- wymiana skrzyni na posiadającą V biegów do przodu
- poprawa trakcji przez GLEBĘ i oczywiście wymiana wszystkiego co gumowe w zawieszeniu
- zmiana profilu opon, bo te wysokie 80-tki tylko mi auto szpecą (będzie 13'' /175 /65)
- uszczelnienie mostu bo jakoś delikatnie ciecze z niego przekładniowy
- drobne poprawki tu i tam no i konserwacja spodu bo ... a tak na wszelki wypadek
- na koniec PIESEK Z KIWAJĄCĄ GŁÓWKĄ POD SZYBĘ Z TYŁU

Jak to widzita... hę
  
 
normalna eksploatacja, a litr oleju na tysiac km to fabryczna norma zuzycia oleju
  
 
Cytat:
2007-10-23 11:48:02, Poramancza pisze:
normalna eksploatacja, a litr oleju na tysiac km to fabryczna norma zuzycia oleju



bez jaj. Pomarańcz. Co ja będę olej zamiast paliwa kupował. Poza tym jak temp. oscyluje w gr. 90-95 st. to okrutnie przebiera, się nie zbiera i wogóle nie chce jechać... a jak się jeździ na codzień to czasem na korek się trafi...
Poza tym pikanterii powinien dodać fakt, że silnik napukał tylko jakieś 74 tys.

[ wiadomość edytowana przez: Furiosus dnia 2007-10-23 12:07:36 ]

[ wiadomość edytowana przez: Furiosus dnia 2007-10-23 12:08:19 ]
  
 
hehe 90 stpni to własciwa temp pracy silnika chłodzonego wodą, jednak nie do uzyskania w duzym fiacie, wiec coś musisz miec nie tak, jak chcesz zmieniać silnik to tylko na lepszy w pewnym stanie a jak nie to tanij wyjdzie wymiana termostatu lub uszczelki pod głowicą, te motory są jak slepe konie nie patrzą tylko jadą ...
  
 
pomarancz ma racje, upewnij sie czy napewno lepiej zmieniac silnik, zmien termostat, sprawdz kompresje,zobacz czy jest "maslo" pod korkiem oleju i czy na zapalonym sie dymi z pod niego,przeplukaj chlodnice itp, zuzycie oleju jest w normie,tak podaje ksiazka, oczywiscie jest mozliwe zeby bylo mniejsze ale takie to nie jest tragedia
  
 
Cytat:
2007-10-23 12:45:08, bimber1 pisze:
pomarancz ma racje, upewnij sie czy napewno lepiej zmieniac silnik, zmien termostat, sprawdz kompresje,zobacz czy jest "maslo" pod korkiem oleju i czy na zapalonym sie dymi z pod niego,przeplukaj chlodnice itp, zuzycie oleju jest w normie,tak podaje ksiazka, oczywiscie jest mozliwe zeby bylo mniejsze ale takie to nie jest tragedia



masło pod korkiem jest, chłodnica niedawno była wydzierana bo pasek nierządu musiałem wymienić i od razu płukanie było, termostat nie ruszany spod auta się nie dymi, fakt, że blok cały obsrany olejem i piachem w okolicach kolektora dolotowego,

Z tym, że w planach jest poprawa elastyczności a na tym silniku wydaje mi się że nic się nie da wskórac tak aby spalał jak teraz czyli 9-10 l LPG. Bo z tego co wiem można walnąć ostry wałek i coco - jumbo 15-20 l PLG (taki słyszałem opinie)
  
 
Mój borewicz z silnikiem od poldka 1.6CF też nieźle palił olej,obecnie przy normalniej jeździe u kumpla w kancie mój silnik z poldka pali jakieś 1,3l/1000km tyle,że ten silnik ma idealną kompresję 12bar na każdym garze i jedyne co trzeba będzie zrobić to uszczelniacze zaworowe wymienić.
  
 
furiusie, bimber miał myśli dymienie spod korka oleju
  
 
Cytat:
2007-10-24 10:52:14, Poramancza pisze:
furiusie, bimber miał myśli dymienie spod korka oleju



AHA. Ale i tak po waszych opiniach pojade sprawdzić ciśnienie bo może faktycznie wystarczy uszczelniacze wymienić... i drobne pierduły porobić w silniku... martwi mnie jednak to że jak się w korkach trochę pogrzeje to nie chce jechać, poza tym przydałoby sie pare koni mu dorzucić i nad elastycznościa popracować. Kumpel z lubelskiego zarzucił do 125 cały układ silnik-skrzynia z polda na jednopunkcie i w porównaniu z moim zdecydowanie elastyczniej się zachowuje a w trasie na ostatnim spocie ledwie za nim nadążyłem...
  
 
Natrafiłem na motorek, 1.8 DOHC z całym samochodem - i chyba kupie... ale bedzie jazda, kurde bedzie jazda... niedługo fotosy etc...
Projekt 1.6 ohv chyba odejdzie do nicości
  
 
cieszymy sie razem z toba
  
 
a to dopiero początek uciech
  
 
DOHC TO ZŁOOOO
  
 
OHV to jeszcze wieksze zło
  
 
OHV to tansze zlo